Przewodnikiem duchowym grupy był ks. prałat Stanisław Nowak, proboszcz parafii Tuliszków, inicjator kolejnego już zagranicznego wyjazdu wiernych organizowanego przez Biuro Podróży Caritas.
Lourdes, Santiago de Compostela
Pierwszy etap to Lourdes. Pielgrzymują tu ludzie z całego świata. Skupienie, modlitwa, Msza św., Droga krzyżowa. Kluczowym momentem jest procesja różańcowa. Jedna pieśń i modlitwa „Zdrowaś Maryjo” rozbrzmiewające w różnych językach jednoczą modlących się. Spotykamy wielu Polaków, życzliwych i uśmiechniętych.
Sanktuarium w Santiago de Compostela to miejsce monumentalne. Nasze camino (droga) prowadzi autostradą, jedziemy klimatyzowanym autokarem; jakoś wstyd, widząc pielgrzymów wędrujących setki kilometrów dróżkami przez Pireneje. Do sanktuarium św. Jakuba i idei pielgrzymowania świetnie pasują słowa: „To nie droga jest trudnością, to trudności są drogą”. Grób św. Jakuba, Eucharystia w kaplicy Matki Bożej na Filarze. Atmosfera niepowtarzalna. Szkoda, że jesteśmy tu tak krótko.
Fatima
Przejeżdżamy do Fatimy. Po rozmodlonym, pełnym pielgrzymów, tętniącym życiem Lourdes i Santiago uderza nas przestrzeń, cisza i spokój tego miejsca. Droga krzyżowa prowadzi drogą Łucji, Franciszka i Hiacynty. Gaje oliwne, dęby drobnolistne, pomagają wyobrazić sobie okoliczności cudownego objawienia. Prosta bazylika, skromna kaplica, skupieni pielgrzymi pokonujący wzorem Łucji na kolanach promesę. Ofiarujący swoje radości, smutki, cierpienia, zanoszący podziękowania i prośby do stóp Matki Bożej Fatimskiej. Oto dominujący obraz tego sanktuarium. Wieczorem uczestniczymy w procesji różańcowej i – następnego dnia – eucharystycznej.
Podczas przystanku w Fatimie zwiedzamy klasztory w Batalha i Alcobasa, możemy zregenerować siły na plaży w Nazaré; w tej małej rybackiej wiosce nad Oceanem Atlantyckim odwiedzamy najstarsze w Portugalii sanktuarium Matki Bożej. Za zakończenie pobytu w Fatimie – Msza św.; jest kilka grup polskich.
Co skłania do refleksji
Po śniadaniu wyruszamy do Lizbony, Toledo i Madrytu. Podziwiamy kościół św. Antoniego, katedrę, wieżę Belem, klasztor hieronimitów, statuę Chrystusa Króla. W Toledo towarzyszy nam duch gotyku. W Madrycie zwiedzamy Muzeum Prado. Przed nami jeszcze Barcelona, chwila wytchnienia nad Morzem Śródziemnym w Santa Susana, następnie Ars, miejsce związane ze św. Janem Marią Vianney, patronem proboszczów. Mały kościół, w nim relikwie Świętego Proboszcza oraz skromny dom, w którym mieszkał.
Każde odwiedzane miejsce skłaniało do refleksji. To, co marne w oczach wielu współczesnych ludzi, okazuje się wielkie i ważne w oczach Boga. Prości ludzie, biedne dzieci stają się pośrednikami, przez których wstawiennictwo możemy prosić Pana o opiekę i błogosławieństwo. Piękno krajobrazów pomaga uświadomić sobie potęgę Boga. Dobrze, że mogliśmy wziąć udział w tej pielgrzymce. Właściwą atmosferę zawdzięczamy doświadczeniu ks. Stanisława Nowaka oraz księży: Juliusza Grzeszczaka, proboszcza parafii Narodzenia NMP w Grzymiszewie, Szymona Grzywińskiego, wikariusza parafii Tuliszków oraz kompetentnej i miłej pani pilot Marioli Góreckiej.