Pielgrzymowanie do Santiago de Compostela ma najdłuższą historię wśród wszystkich pielgrzymek. Również z Pawłowa pod koniec czerwca wyruszyła na ten szlak czteroosobowa grupa, która dołączyła do pielgrzymujących z Dąbrowy Górniczej. Samochodami dojechali do Lourdes i stamtąd przez Pireneje rowerami ruszyli do Grobu św. Jakuba.
Droga górskimi podjazdami nie należała do najłatwiejszych, jednak pielgrzymi pokonywali nimi ok. 100 km dziennie. W St. Jean Pied de Port, gdzie rozpoczyna się szlak Jakubowy, pątnicy otrzymali specjalne paszporty, do których wbijane są kolejne pieczątki umożliwiające otrzymanie certyfikatu pielgrzyma.
Pielgrzymi sami przygotowywali posiłki, spali pod namiotami lub w ośrodkach dla pielgrzymów. Do grobu św. Jakuba przybyli 13 lipca i tam podczas Mszy św. sprawowanej przez ks. Mariusza Wieczorkiewicza dziękowali za szczęśliwe dotarcie do celu. Dwa dni później ruszyli w drogę powrotną wzdłuż Oceanu Atlantyckiego do Lourdes, i stamtąd już samochodem wrócili do Polski.