Tak naprawdę wychowujemy syna na bycie dobrym mężem i ojcem od urodzenia. Gdy maluch odkrywa, że jest chłopcem, jak tata, zaczyna go naśladować, obserwuje go, by odkryć, na czym polega męskość. Kluczowym momentem wychowania ku rodzicielstwu jest jednak okres dojrzewania.
Zło dobrem zwyciężaj
Chłopiec nastolatek nadal ma w sobie małego chłopczyka, który robi broń z patyka, tworzy plany bitew z przyjaciółmi, ogląda po kryjomu przygody Spidermana. Jednak teraz zaczyna postrzegać świat jako obszar zmagań. Widzi zagrożenia i możliwości. Dorastający chłopcy patrzą dalej w przyszłość, szukają celu. Stają się poszukiwaczami. Chcą zdobywać: poczucie sensu życia, szacunek, miłość. Zaczynają się sprawdzać – testować swoją męskość. Gdzie uplasuję się w hierarchii? Co osiągnę? Choć może nie widzimy tego na pierwszy rzut oka, prowadzą nieustanną walkę. Gdy grają na komputerze, gdy podejmują dyskusje w internecie, gdy zagłębiają się w fantazje czy wchodzą w konfrontację z innymi – zmagają się z własnymi obawami, a jednocześnie – o ile mogli zaobserwować w domu odpowiednie wzorce – zdają sobie sprawę, że muszą znaleźć w sobie siłę, by umieć współczuć innym, być empatycznym, otaczać słabszych troską. Takie emocje, pragnienia pojawiają się w każdym chłopcu. Tę rzeczywistość pomaga zrozumieć lektura życiorysu św. Ignacego Loyoli. Jego fantazje o dokonywaniu bohaterskich czynów, zdobywaniu serc są typowe dla okresu dorastania. Jego przejście od bycia żołnierzem do bycia wojownikiem Chrystusa z kolei obrazuje sukces w odnalezieniu celu i sensu męskiego życia.
Co przyciąga serce nastolatka? Warto przyjrzeć się gatunkowi filmów, które najbardziej przemawiają do wyobraźni nastolatków. Z reguły są to produkcje, w których młodzieniec zmaga się i zwycięża nie tylko armię wroga czy złoczyńców, lecz pokonuje samego siebie, swoje słabości i źle ukierunkowane tęsknoty. Widać to szczególnie wyraźnie w filmach walki. Nastoletni bohater może pokonać zły charakter dopiero odkrywając drogę samodyscypliny. Doskonały przykład takiego film to Karate Kid.
Biologia a psychika
W okresie dorastania bardzo silnie rozwija się mózg, zarówno pod względem zdolności poznawczych, emocjonalnych, a także samokontroli. Inaczej rozwija się mózg dziewczyny, inaczej chłopca. Po części jest to związane z hormonami, których burzę przeżywają obie płcie. U dziewcząt pojawia się cykl estrogenowo-progesteronowy, u chłopców – skoki testosteronu.
Testosteron odpowiedzialny jest zasadniczo za dwie rzeczy: pobudzenie seksualne oraz rozbudzenie agresywności. Chłopcy zaczynają mieć tendencje do wdawania się w bójki i podejmowania ryzykownych zachowań. Patrzą na dziewczyny przede wszystkim pod kątem ich walorów fizycznych. W tym momencie kluczowy dla właściwego ukierunkowania tych impulsów staje się hierarchiczny nadzór. Dorastający chłopcy potrzebują męskiej grupy, w której niekwestionowanym przywódcą jest godny zaufania męski autorytet. Ktoś, kto potrafi ukierunkować rodzącą się siłę i chęć walki na zdobywanie szlachetnych celów.
Chłopcy sami szukają autorytetów
Co ciekawe, chłopcy sami się do tego garną, sami są na to otwarci. Szukają męskich enklaw i czują się fatalnie, jeśli odkryją, że są one sfeminizowane. Brałam kiedyś udział w debacie poświęconej fantastyce i science fiction w poznańskiej szkole średniej. Co zastanawiające – w panelu brało udział kilka kobiet i tylko jeden mężczyzna. Ciekawe były pytania zadawane przez chłopców – wszystkie uczestniczki debat dostawały pytania „testujące” naszą kompetencję. „A skąd pani wie, a niby dlaczego...”. Kolega usłyszał z kolei: „Co uważa pan za absolutne «must read» z science-fiction?”, „Jakie lektury z tego gatunku wprowadziłby pan jako obowiązkowe?” itp. Kolega krótkim merytorycznym wprowadzeniem udowodnił swą kompetencję i został od ręki uznany za autorytet. My nadal byłyśmy traktowane z niedowierzaniem. Najciekawsza była reakcja chłopaków, gdy dowiedzieli się, że Pyrkon jest organizowany głównie przez kobiety. Ich twarze mówiły: „Kolejna dziedzina odebrana nam przez kobiety”. Nastoletni chłopcy szukają męskiego środowiska, w którym przepełniająca ich energia i chęć walki, zdobywania, samodoskonalenia zostaną zaspokojone. To oznacza też możliwość pozytywnego wykorzystania przepełniającej ich chęci ruchu, walki, zdobywania.
Stres u nastolatków
Kolejna różnica między dojrzewającymi dziewczętami a chłopcami uwidacznia się w reakcji na stres. U obu płci zwiększa się wskutek stresu wydzielanie kortyzolu, jednak u chłopców pojawia się wtedy też dużo adrenaliny – odpowiedzialnej za odruch walki-ucieczki. U dziewcząt efekty stresu są łagodzone dzięki wydzielaniu estrogenów (w tym odpowiedzialnej za tworzenie się więzi emocjonalnej między ludźmi oksytocyny). To z kolei powoduje, że dziewczęta szukają rozładowania stresu w kontaktach z przyjaciółkami, rozmowach, chłopcy raczej starają się odreagować stres fizycznie, np. walką, sportem. Dodatkowo u dziewcząt wcześniej zaczyna dojrzewać kora przedczołowa odpowiedzialna za samokontrolę i podejmowanie racjonalnych decyzji. W rezultacie nastoletnia dziewczyna zaczyna już myśleć jak kobieta (pomijamy tu huśtawki hormonalne, które stabilizują się dopiero w okresie dorosłosłym), a nastoletni chłopiec potrzebuje pomocy z zewnątrz, by zachowywać się odpowiedzialnie. Takich podstawowych, biologicznych różnic jest więcej. Szczegółowo opisuje je w książce The purpose of boys Michal Gurian.
Rola szacunku
Dr Gurian przeprowadził m.in. ankietę wśród wychowawców i animatorów grup młodzieżowych, pytając czego najbardziej poszukują ich podopieczni płci męskiej. Niemal wszyscy odpowiedzieli, że nastolatkowie najbardziej poszukują szacunku od otoczenia. Gdy chłopcu brakuje grupy, w której swój cel może zrealizować w sposób szlachetny - ewoluuje w kierunku patologii. Poczucie władzy zdobywa znęcając się nad innymi fizycznie w ramach gangu lub wirtualnie jako troll internetowy czy przez cyberprzemoc. Inni próbują udowadniać swoją męskość i zdobywać uznanie w oczach innych przez liczbę „zaliczonych” dziewczyn, kolejni – uciekając w świat internetowych gier. Dlatego tak ważny jest męski autorytet, który pomoże chłopakowi rozwinąć jego talenty i cnoty tak, by zyskał szacunek w oczach innych nie za pomocą wzbudzania lęku a dzięki szlachetności i unikalnym talentom.
Problem polega na tym, że często rodzice i dzieci nie wiedzą, gdzie takie grupy znaleźć. Harcerstwo, skauting, ministranci – to nie wszystkim odpowiada. Z kolei w klubach sportowych rzadko przywiązuje się wagę do kształtowania cnót szlachetności, sprawiedliwości, opanowania, nie mówiąc już o szacunku wobec Pana Boga.
Dobry ojciec rozmawia
W zakresie rozwoju seksualnego chłopcy też potrzebują odpowiedniego kierownictwa. Pojawia się coraz więcej młodych, poranionych dziewczyn, które uznają swoją atrakcyjność seksualną za główny wyznacznik wartości. To też nie pomaga dorastającym chłopcom w rozwijaniu umiejętności samokontroli. Tym bardziej, gdy dominujący przekaz kulturowy nakłania do uprawiania seksu bez zobowiązań, dla rozrywki i przedstawia to jako normę. W tym wypadku kluczowe są rozmowy z ojcem. To tata może synowi najlepiej wytłumaczyć, że wiele rzeczy, których doświadcza, jest związanych ze skokami testosteronu. Tata może pocieszyć, że pewne problemy mijają rozwojowo, może być mentorem i doradcą w zakresie panowania nad pokusami. Warto sięgać do dobrych wzorców występujących w kulturze, które pokazują, że z seksem warto czekać. Warto też, by każdy ojciec zadał sobie następujące pytania: Czy moje metody dyscyplinowania syna to same nagrody/kary, czy pomagają synowi w wykształcaniu samodyscypliny, samokontroli, wytrwałości, cierpliwości, opanowania? Czy mam kontakt z innymi dorosłymi mężczyznami, którzy wspierają mnie w nauczaniu syna samodyscypliny, opanowania?
Pomocą w tym zakresie mogą być duszpasterze, niejednokrotnie będący autorytetem dla młodych, kimś, kto potrafi być prawdziwym dobrym przywódcą dla młodych chłopaków (a nie tylko kolegą z koloratką).