Kłos zboża z botanicznego punktu widzenia jest „precyzyjnie zaprojektowanym urządzeniem”. Ma wykonać konkretne zadania. Jakże jednak nie postrzegać go jako cudu, znaku wszechmocy i dobroci Boga?
Wśród roślin zbożowych uprawianych w Polsce na czołowym miejscu nadal znajduje się żyto zwyczajne (łac. Secale cereae). Już 4 tys. lat temu było uprawiane w Azji Środkowej. Gdy trafiło do Europy, początkowo traktowane je jako chwast. Jednak już ok. 1000 r. p.Chr. żyto uprawiano w krajach Europy południowej i środkowej. Na nasze ziemie trafiło najprawdopodobniej na początku tzw. okresu rzymskiego (160–170 p.Chr.). Obecnie żyto jest uprawiane w Polsce na blisko 2,4 mln ha ziemi. Ma ono mniejsze wymagania glebowe niż inne zboża, jest bardziej odporne na zakwaszenie gleby i choroby. Dzięki systemowi korzeniowemu może pobierać wodę z bardzo głębokich warstw ziemi, jest przy tym w dużej mierze mrozoodporne.
W Polsce żniwa trwają przeciętnie od czerwca do końca sierpnia. Rozpoczynają się tzw. żniwami małymi (rzepak, rośliny strączkowe), po których następują żniwa właściwe, czyli tzw. duże. Zboże, w przeszłości koszone sierpami, później kosami, kosiarkami, współcześnie zwykle jest zbierane przez kombajn. Opóźnienie zbioru może (i zwykle powoduje) osypywanie się i porastanie ziarna. Ziarno żyta ma piękne, szarozielone zabarwienie. Ma wiele zastosowań, z których najważniejsze to produkcja paszy i konsumpcja. Jest wykorzystywane także w gorzelnictwie. Uzyskiwane podczas obróbki ziarna produkty uboczne stanowią wartościowy składnik mieszanek paszowych.
Ziarno żyta zawiera dużo błonnika, także wapnia, żelaza, witamin z grupy B oraz witaminę E. Spośród wszystkich gatunków zbóż uprawianych w Polsce ma najwyższą zawartość potasu. Jest doskonałym surowcem do produkcji mąki: jasnej i ciemnej, razowej, zawierającej mniej glutenu niż mąka pszenna. Spożywanie pieczywa z żytniej mąki jest zalecane zwłaszcza osobom cierpiącym na nadciśnienie tętnicze, miażdżycę i inne choroby układu krążenia. Także osobom otyłym, ze względu na zawartość błonnika, który przyspiesza trawienie.
W realiach wolnego rynku troską firm piekarniczych jest rozwój asortymentu pieczywa, wzbogacanie wypieków dodatkami, np. nasionami i ziołami, także wypiekanie chleba według tradycyjnych receptur. Tak upieczony, odpowiednio przechowywany chleb można jeść z przyjemnością przez kilka dni. Długo zachowuje świeżość, walory smakowe, zdrowotne i odżywcze.
Prace polowe: orka, siew, żniwa są częstym punktem wyjścia w naukach Pana Jezusa. Odnoszące się do przyrody, przybliżają nam pojęcie królestwa Bożego i drogę dochodzenia do niego. Znamy z Ewangelii słowa Pana zachęcające tych, którzy Go słuchali, do obserwowania przemiany ziarna rzuconego na rolę: dostrzeżenie powstawania źdźbła, kłosa i nowego ziarna. Proces wzrostu człowieka jest pozytywnym programem pracy w Kościele Chrystusowym. Gdy wypełni się czas świata, nastąpi żniwo (zob. Mat 13, 18–23; 24–30; Mk 4, 26–29). Nowatorska nauka Jezusa była wyzwaniem dla powszechnie przyjętych poglądów na temat sposobu, w jaki dojdzie do ustanowienia królestwa.
Według ludowej legendy, przed potopem całe źdźbła zbóż były kłosami pełnymi ziarna. Gdy woda zaczęła zalewać ziemię, Maryja uchwyciła kłos i osłoniła go dłonią. Tyle, ile uchwyciła – ocalało. Odtąd źdźbło jest zakończone kłosem szerokości kobiecej dłoni. Motyw siewu ziarna, wzrostu zbóż i żniwa był i nadal jest obecny w literaturze, malarstwie, architekturze, fotografii. Widok falującego łanu zboża był przed laty inspiracją dla architekt Barbary Bieleckiej przy projektowaniu świątyni w Licheniu. Niezapomniane są opisy żniw zawarte w Nad Niemnem Elizy Orzeszkowej, Chłopach Władysława Reymonta, Nocach i dniach Marii Dąbrowskiej. Godna refleksji i zapamiętania jest sentencja amerykańskiego prozaika Erskina Calldwela: „Duża wiedza czyni skromnym, mała zarozumiałym. Puste kłosy dumnie wznoszą się ku niebu, kłosy pełne ziarna w pokorze pochylają się ku ziemi”.