Św. Paweł Apostoł w czytanym fragmencie Pierwszego Listu do Koryntian pisze, że wszystko „spisane zostało ku pouczeniu nas, aby mogło posłużyć za przykład dla nas, iż byśmy nie byli skłonni do złego, jak oni zła pragnęli” (1Kor 10, 6). „Pragnąc zła” to rzeczywiście sytuacja, która świadczyć może o zaniku w człowieku prawego sumienia, o przyzwoleniu na zło, albo o utożsamieniu sumienia z własnym subiektywnym przekonaniem.
Czy w takim środowisku pytanie o Boga może wybrzmieć właściwie? Zniewolony lud izraelski uciskany był nadmierną pracą, wartości materialne ważniejsze były od wartości duchowych. Był to więc w swej większości lud, który o swoim Bogu zapomniał. Jednak Bóg Abrahama, Izaaka, Jakuba nie zapomniał o ludzie, z którym zawarł przymierze. Z tego zniewolonego ludu wybiera Mojżesza, człowieka wrażliwego, wykształconego, wychowanego na dworze faraona. Mówiąc naszym językiem „neopoganina”, w którym wzbudza wiarę i zleca mu zadanie wyprowadzenia ludu z niewoli. Jak to się mogło stać? Mojżesz ratując swoje życie, ucieka na pustynię i tam zaczyna nowy etap swego życia. Widok gorejącego krzaka i spotkanie z Bogiem zmieniają jego życie. Mojżesz nie zatracił zdolności odczytywania znaków danych przez Boga. Zachował poszanowanie tego, co święte. „Mojżeszu, Mojżeszu! Zdejm sandały z nóg, gdyż miejsce, na którym stoisz, jest ziemią świętą” (Wj 3, 5–6). Do zadań specjalnych Pan Bóg wzywa po imieniu. Jezus również imiennie wezwał i wyznaczył swoich apostołów. Człowiek to osoba, ma swoje imię, nie jest jedynie numerem w ewidencji biurokratów. W obozach koncentracyjnych, gułagach, więzieniach tak zaczynano wymazywanie poczucia własnej godności. W wielu sytuacjach ujawnia się w człowieku „skłonność do zła”, a nawet „pragnienie zła” (por. 1 kor 10, 6). Stąd nawoływanie Jezusa do nawrócenia, do czynów pokutnych ma swoje uzasadnienie. „Jeśli się nie nawrócicie, wszyscy zginiecie” (Łk 13, 5). Czym więc jest nawrócenie? Jak rozumieć pokutę? Nawrócenie jest z pewnością podjęciem odpowiedzialności za zło, za własne grzechy. Nawrócić się to zmienić sposób myślenia i sposób postępowania. Jakie to trudne! W dwadzieścia lat po zmianach ustrojowych wciąż wraca stary schemat partyjnego myślenia. Trzeba więc osobistego wysiłku woli, trzeba czynu. Trzeba zacząć od pojednania z braćmi. Pamiętać należy, że podstawowymi czynami pokutnymi są modlitwa, post i jałmużna. Sakrament pokuty, czyli spowiedź, wyznanie grzechów może w tym dopomóc. Chociaż już św. Ambroży przestrzegał, że „łatwy dostęp do rozgrzeszenia, może być bodźcem do grzeszenia”. Człowiek powinien obfitować w dobre czyny, jak drzewo w dobre owoce. Jezus w przytoczonej w Ewangelii przypowieści mówi: „Pewien człowiek miał drzewo figowe... szukał na nim owoców, ale nie znalazł” (Łk 13, 6–9). Na prośbę ogrodnika pozostawił jeszcze drzewo do owocowania. „Pan jest łaskawy, pełen miłosierdzia”, śpiewamy w refrenie psalmu responsoryjnego. Taka jest prawda o naszym Bogu – Odkupicielu, który nie przestaje nas miłować. Rzeczywiście, Bóg jest cierpliwy i miłosierny dla każdego z nas. W tych dniach Kościół dziękuje Bogu za papieża Benedykta XVI, który swoją pełną poświęcenia służbą i jasnym wykładem prawd wiary był jak Mojżesz. Prowadził Lud Boży Nowego Przymierza do Boga. Mamy nadzieję, że Duch Święty, który pochodzi od Ojca i Syna, jest w Kościele. To On prowadzi Kościół i świat ku pełnej dojrzałości.
Bp Gerard Kusz, biskup pomocniczy diecezji gliwickiej
Fot. zaaranżowane przez Michała Bondyrę