Swoim działaniem budzili skrajne emocje. Władze i media głównego nurtu widzieli w nich boiskowych bandytów, dzieci z domów dziecka i kombatanci powstańczych zrywów – młodych, szlachetnych ludzi z otwartym sercem. Stowarzyszenie poznańskich kibiców Wiara Lecha po dziewięciu latach swej działalności „gasi światło”. Dlaczego?
Informacja podana przez Krzysztofa Markowicza, szefa Wiary Lecha najpierw na forum fanów poznańskiego klubu, a potem już oficjalnie na stronie stowarzyszenia zarówno dla jego zwolenników, jak i oponentów była jak grom z jasnego nieba: „Dzisiaj odbyło się walne zgromadzenie sprawozdawczo-wyborcze. Z powodu braku kandydatów do zarządu oraz wyczerpania się dotychczasowej formuły, stowarzyszenie utraciło możliwość funkcjonowania w sposób satysfakcjonujący WL. Podjęto decyzję likwidacji stowarzyszenia z końcem roku”. Należący do Wiary Lecha ks. Szymon Nowicki, poznański duszpasterz sportowców uważa, że choć motywy do podjęcia tak drastycznego posunięcia są różne, to „na pewno jednym z nich jest to, że cokolwiek, by się działo negatywnego wokół piłki i kibicowania, zawsze winna była Wiara Lecha”. – Prasowe wyroki na stowarzyszenie ferowano bez żadnych dochodzeń czy rozpraw – mówi wprost kapłan.
Pełne teksty artykułów „Przewodnika Katolickiego” w Internecie ukazują się po 10 dniach od daty wydania drukiem.