Logo Przewdonik Katolicki

Od amuletów po krzyż

Monika Białkowska
Fot.

Trwają przygotowania do obchodów 1050-lecia chrztu Polski. Żeby jednak w pełni zrozumieć wagę wydarzenia, jakim było przyjęcie chrześcijaństwa, trzeba znać jego kontekst.

Chrzest nie odbył się przecież na pustyni. Na polskich ziemiach żyli ludzie, którzy mieli swoje wierzenia i pogańskie kulty, i którzy gotowi byli ich bronić. Wprowadzenie wiary w Jezusa Chrystusa wymagało najpierw odejścia od pogaństwa. A ono nie było wcale szczątkowe…

Poganie i ich bóstwa

Słowo „poganie” oznaczało początkowo po prostu ludzi ze wsi. W cesarstwie rzymskim chrześcijaństwo przyjmowano głównie w miastach, stąd słowo oznaczające człowieka ze wsi stało się w łacinie synonimem tego, który nie wyznaje chrześcijańskiej wiary. Pogańskie wierzenia plemion, żyjących na polskich ziemiach są mało znane. Nie mamy na ten temat żadnych źródeł pisanych, a jeśli ktoś próbował – jak Jan Długosz – o pogaństwie pisać, dzieliło go od niego tyle wieków, że trudno te przekazy uznać za wiarygodne. Co nieco można wnioskować ze źródeł dotyczących pogaństwa u Słowian pomorskich i połabskich. Skoro tam budowano świątynie, skoro tam istniała kasta kapłanów to prawdopodobnym jest, że podobnie mogło być również i u nas.

Kogo zatem czcili Polacy, zanim odnaleźli wiarę w Jezusa? Najpierw to wszystko, co wiązało się ze słońcem, ogniem i piorunami. U Słowian, Bałtów i Germanów skandynawskich na czele ubóstwianych istot stał bóg miotający pioruny. Składano również cześć wschodzącemu słońcu. Pojawiają się tu imiona Swaroga i Dadźboga – niektórzy uczeni twierdzą, że chodzi tu o to samo bóstwo. Według przekazów Theitmara i Brunona z Kwerfurtu właśnie to bóstwo miało być najważniejsze dla Słowian połabskich, najpewniej więc był również znany i na ziemiach polskich.

W źródłach dotyczących Pomorza i Rusi zachowały się imiona innych bóstw pogańskich: Światowita, Jarowita, Trygława, Peruna, Strzyboga czy Siema. O imionach pogańskich bożków pisał również Jan Długosz, szukając analogii między bóstwami słowiańskimi, a greckimi. „Plutona nazywali Niją, uważając go za boga podziemi i stróża oraz opiekuna dusz, gdy ciała opuszczą. Duszom tym wybudowano w Gnieźnie najważniejszą świątynią, do której pielgrzymowano ze wszystkich stron. Dianie natomiast, uważanej według wierzeń pogańskich za niewiastę i dziewicę zarazem, matrony i dziewice oddawały cześć przez składanie przed jej posągami wieńców. (…) Diana w ich języku Dziewanną zwana i Cerere zwana Marzanną cieszyły się szczególnym kultem i szczególnym nabożeństwem”. Niestety przekaz Długosza badacze dawno już uznali za niewiarygodny: stworzony przez niego olimp słowiańskich bóstw, na podobieństwo olimpu greckiego, w opisanej przez niego formie nie istniał.

Demony i świątynie

Oprócz bóstw słowiańscy poganie czcili również demony, czyli bóstwa niższego rzędu – pozostałości tej wiary przetrwały gdzieniegdzie w ludowym folklorze. Demony mogły być domowe albo leśne, odpowiedzialne za los, choroby, śmierć. Wierzono, że wchodzą one w kontakt z człowiekiem, że pomagają i szkodzą, strzegąc domu i zjadając pozostawione dla nich na talerzach resztki jedzenia.

Poza bogami i demonami czczono też niektóre drzewa, gaje, źródła czy nawet kamienie, którym przypisywano szczególną moc i możliwość wpływania na ludzkie losy.

Tam, gdzie kult pogański stał na wyższym poziomie, wznoszono świątynie. Jedną z nich opisuje Herbord w Żywotach św. Ottona. „Była zbudowana z przedziwną czcią i sztuką, wewnątrz i zewnątrz ozdobiona rzeźbami ze ścian występującymi. Były tam obrazy ludzi, ptaków i zwierząt dzikich tak dokładnie podług swych właściwości wyrażone, że zdawały się oddychać i żyć. (…) Do tej świątyni podług zwyczaju ojców, zdobyte bogactwa i broń nieprzyjacielską, i wszystko, co w walkach morskich lub lądowych zdobywali, znosili jako dziesiątą część zdobyczy”.

Świątynie budowano z drewna, a opiekowali się nimi kapłani, składający ofiary.

Thietmar twierdzi, że każde z pogańskich bóstw miało tylko jedno swoje wyobrażenie. W Szczecinie czcią otaczano trzygłowy posąg Trzygława, ze złocistą zasłoną na oczach i ustach. Na wyspie Wolin czczony był – słup, z zatkniętą na nim starą, zardzewiałą włócznią.

Postaci bożków rzeźbiono w drewnie lub kamieniu, często wręcz monstrualnych rozmiarów. Wraz z nadejściem chrześcijaństwa większość z nich niszczono. Szczecińskiego Trzygława rozbił biskup Otton, a jego głowy odesłał papieżowi. Inne figury palono bądź topiono w wodach pobliskich jezior.

Dziś w zasadzie możemy podawać tylko przypuszczalne miejsca istnienia pogańskich świątyń – na ich ślady natknięto się m.in. w Gnieźnie, ale również w Płocku czy Wolinie. Gniezno było ważnym centrum, również religijnym, pogańskiego świata. Najstarsza świątynia chrześcijańska, wzniesiona tutaj przez księcia Mieszka, zbudowana została w miejscu, w którym wcześniej czczona była bogini Nija. Odkryto między innymi palenisko, używane przez długi czas i wielokrotnie odnawiane oraz niedopalone kości zwierząt – prawdopodobnie pozostałości po składanych ofiarach.

 

Magia

Religie pogańskie wiązały się ściśle z wierzeniami magicznymi. Niektóre z tych wierzeń pozostawiły trwałe ślady, widoczne nawet w dzisiejszych czasach. Magia należała do religii pogańskiej – była sposobem wywierania presji na bóstwach, by spełniły one prośby czy oczekiwania człowieka. Choć o związanych z magią przedmiotach nie mamy żadnych źródeł pisanych, to jednak archeologom udaje się takie przedmioty odnajdywać.

Amulety służyć miały odwracaniu uroków oraz chronić właścicieli od nieszczęścia. Poganie wierzyli, że taką moc miały przedziurawione ludzkie i zwierzęce zęby, które często oprawiano w srebro, zwierzęce pazury i kręgi rybie, które umieszczano w naszyjnikach. Wśród wykopalisk, również tych w Gnieźnie, napotykano na służące jako amulety kły i pazury niedźwiedzi, lisów, wilków, bobrów, jeleni oraz kości koni.

Amuletami były również rzeźby lub płaskorzeźby, stylizowane postaci ludzkie i głowy ludzkie lub zwierzęce. Figurki wykorzystywano również dla szkodzenia innym – wierzono, że nakłuwanie serca figurki i zakopanie jej w grobie może przynieść zemstę nieprzyjaciołom.

Amuletami były również wisiorki z bursztynu lub srebra, znalezione między innymi w Biskupinie.

Do magicznych obrzędów należało także składanie w podwalinach i narożników domu czaszki tura – takie czaszki odkryto w Nakle n. Notecią oraz w podwalinach pochodzącego z I poł. IX w. wału gnieźnieńskiego. Tur, jako niezwykle silne zwierzę, miał zapewniać wałom taką właśnie wielką moc. Ale nie tylko wielki tur bywał podstawą dawnych fundamentów. W Biskupinie w jednym z domów w podwalinach odkryto kosteczki kury – to właśnie ten ptak, odgrywający doniosłą rolę w dawnych wierzeniach, złożony zapewne został w ofierze podczas budowy domu. W Kruszwicy w przestrzeniach między drewnem falochronu znaleziono gliniane naczynia będące pozostałością po ofierze zakładzinowej składanej jezioru i duchom wodnym.

Ojciec, Syn i Duch Święty

To właśnie w taką rzeczywistość wkroczyło chrześcijaństwo. Jego droga nie była prosta. Ludziom nie wystarczyło po prostu mówić o Jezusie – należało ich najpierw przekonać, że to nie słońce, wody i kamienie są bogami. Wierzenia pogańskie były silnie zakorzenione i przekazywane z pokolenia na pokolenie. Dotykały wszystkich sfer życia człowieka. Ich słabość polegała natomiast na tym, że pozostawały one lokalne, nie dotyczyły nigdy wielkiego obszaru, nie miały scentralizowanej organizacji ani jednolitej formy. Religia pogańska nie mogła być spoiwem społeczeństwa, nie budowała wspólnoty ani religijnej, ani narodowej.

Taką moc miało przyjęte przez Mieszka chrześcijaństwo. Żeby nie skazać się na porażkę natychmiastowego odrzucenia w pogańskim kraju, odrzucało kategorycznie treść wierzeń pogańskich, ale adaptowało niektóre jej formy. Na miejscach dawnego kultu pogańskiego wznoszono chrześcijańskie świątynie. Dawnym pogańskim świętom nadawano chrześcijańskie znaczenia. Pogańskie wierzenia powoli ustępowały miejsca rodzącemu się chrześcijaństwu – wierze już nie w bożki, ale w prawdziwego i jedynego Boga Ojca, i Syna, i Ducha Świętego.

Nawet po przyjęciu chrześcijaństwa przez wiele lat w życiu ludzi obecne były jeszcze pogańskie obrzędy, praktyki religijne i uroczystości pogańskie.

 

 

 

Komentarze

Zostaw wiadomość

Komentarze - Facebook

Ta strona używa cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki