U pewnego ogrodnika z Pomorza okres manii wystąpił jesienią. Zbliżał się pierwszy listopada, idealny czas na sprzedaż uprawianych przez niego chryzantem. Energia go rozpierała, potrafił spać tylko 2 godziny na dobę, miał gonitwę myśli i pomysłów. Dla jak największego zysku postanowił handlować tylko w dużych miastach Polski. Sam wszędzie woził kwiaty i sprzedawał wprost z samochodu. Przypływ gotówki pobudził go jeszcze bardziej. W ciągu jednego dnia sprzedał stary samochód dostawczy, kupił większy i nowszy. Już prawie wcale nie sypiał. Gdy spieniężył resztę kwiatów, sprzedał też nowe auto i kupił sportowy wóz. Gdy wracał nim do domu zatrzymał się na nocleg w Poznaniu. W hotelowej restauracji szastał pieniędzmi, stawiał wszystkim gościom drinki, w końcu zniecierpliwiony, powolnością kelnerów (być może wyimaginowaną) wdał się w awanturę i bijatykę. Był pobudzony i zachowywał się na tyle nieracjonalnie, że wezwano nie tylko policję, ale i karetkę, która zawiozła go do szpitala psychiatrycznego. – Gdy trafił do naszego szpitala był ewidentnie w stanie podwyższonego nastroju ze skłonnością do rozdrażnień, typowym dla stanów maniakalnych. Leczenie trwało kilka tygodni, zanim jego nastrój wrócił do normy i z dystansem spojrzał na swoje wcześniejsze zachowanie – mówi prof. Andrzej Rajewski, kierownik Katedry i Kliniki Psychiatrii Dzieci i Młodzieży Uniwersytetu Medycznego w Poznaniu.
Raz radosny, a raz smutny
Psychoza maniakalno-depresyjna, inaczej zwana chorobą afektywną dwubiegunową (w skrócie ChAD), jest poważną chorobą psychiczną, która powoduje nietypowe, skrajne zmiany nastroju, poziomu energii i aktywności. Pacjent ze stanu euforii, radości czy też gniewu i agresji typowych dla epizodu manii może przechodzić do głębokiego smutku i przygnębienia, czyli ciężkiej depresji.
– Mania utrzymuje się nawet pół roku. W tym okresie chory ma ogromne poczucie siły i wydolności na każdym polu: intelektualnym, towarzyskim, zawodowym, seksualnym. Chory dużo i szybko mówi, rozpiera go energia. Łatwo wtedy o nieprzemyślane wydawanie pieniędzy, zaciąganie długów, problemy z prawem czy małżeńskie zdrady, co w efekcie prowadzi nawet do rozpadu rodziny. Gdy mania mija, energia znika, nic się nie chce, wszystko, co przychodziło z łatwością, staje się trudne, nie można podjąć decyzji, ma się kłopoty z szybkim, konstruktywnym myśleniem. Pojawia się depresja, przekonanie, że już nigdy nie będzie inaczej. By zaoszczędzić sobie i rodzinie cierpień oraz wstydu, chorzy z psychozą maniakalno-depresyjną często decydują się na samobójstwo – mówi prof. Andrzej Rajewski.
Mania, alkohol, agresja
Choroba jest trudna do leczenia, ponieważ pacjenci często nie chcą się poddawać terapii. Poziom chęci do współpracy z lekarzem i akceptacja leczenia w chorobie dwubiegunowej są niższe niż u osób cierpiących np. na schizofrenię. – Pacjent uważa, że nie ma się z czego leczyć, poleca np. lekarzowi, aby kurował jego rodzinę. W depresji zaś uważa, że do lekarza z chorobą dwubiegunową nie pójdzie, bo mu i tak nie pomoże. Tymczasem cierpiący na ChAD narażeni są na ryzyko uzależnień od substancji psychoaktywnych. Najczęściej od alkoholu, który w określonych sytuacjach działa promaniakalnie, proeuforycznie, jak i trochę depresyjnie. W takich momentach obraz – szczególnie manii – zaskakująco się zmienia w manię z dużą agresywnością – mówi prof. Andrzej Czernikiewicz, kierownik Katedry i Kliniki Psychiatrii Uniwersytetu Medycznego w Lublinie.
Naukowcy ciągle poszukują przyczyn ChAD. Większość z nich jest zgodna, że nie istnieje pojedyncza przyczyna, ale na rozwój schorzenia składa się wiele współdziałających ze sobą czynników, w tym geny i oddziaływania środowiska.
Długa terapia daje efekty
Choroba rozpoczyna się najczęściej w wieku ok. 20 lat, choć u niektórych nawet już w dzieciństwie. Atakuje ludzi bardzo młodych, dlatego kiedyś utożsamiano ją po prostu z zaburzeniami kształtującej się osobowości i zachowania. Rozpoznanie utrudnia fakt, że w młodym wieku objawy choroby są bardziej dyskretne i zmienne, np. przejście z manii do depresji może zajść w ciągu jednego dnia. Najłatwiej zauważalnym objawem zbliżającej się manii są kłopoty ze snem. Osoba, która do tej pory wymagała 6–7 godzin snu, zaczyna spać po 2–3 godziny na dobę i dobrze się z tym czuje, jest bardzo aktywna i nie jest zmęczona.
Jest to choroba nieuleczalna, ale można ją skutecznie kontrolować tak, by pacjent mógł wrócić do funkcjonowania w społeczeństwie i żyć pełnią życia. Postępowanie terapeutyczne w ChAD polega na wyleczeniu ostrej fazy choroby: depresji lub manii oraz profilaktyce nawrotów, polegającej na podawaniu tzw. leków normotymicznych. Ma to charakter długoterminowy, wieloletni. Ewentualne odstawienie leku normotymicznego zawsze powinno być skonsultowane z lekarzem prowadzącym. W farmakoterapii Polska nadąża za światem, natomiast zawsze byliśmy trochę opóźnieni w drugiej metodzie leczenia, jaką jest swoista psychoterapia, obejmująca pacjentów i ich rodziny, ucząca, jak sobie radzić z chorobą. Powoli się to zmienia, ale wciąż brakuje odpowiednich terapeutów.
Według klasyfikacji zaburzeń psychicznych Amerykańskiego Towarzystwa Psychiatrycznego rozróżnia się cztery podstawowe typy ChAD:
1. Pacjenci z typem I przechodzą pełne epizody manii i depresji, które trwają co najmniej tydzień. Epizody manii są tak poważne, że wymagają nawet natychmiastowej hospitalizacji. W tym typie zachowanie pacjenta podczas epizodów choroby różni się wyraźnie od jego zwykłych zachowań.
2. W typie II epizody depresji występują naprzemiennie z epizodami tzw. hipomanii, określanej też jako łagodniejsza mania. Osoby w tym stanie czują się pozytywnie naładowane energią, mogą być bardzo produktywne w pracy czy w nauce, mają dużo pomysłów, dobrze funkcjonują. Przez nieświadome choroby otoczenie mogą być odbierane jako elokwentne, kreatywne. Łatwo nawiązują kontakty towarzyskie. Jednak nieleczona hipomania może przerodzić się w ciężką manię lub przejść w poważny epizod depresji.
3. Podtyp niespecyficzny stwierdza się wówczas, gdy pacjent ma objawy ChAD, które nie spełniają kryteriów diagnostycznych dla typu I lub typu II. Mogą one nie utrzymywać się wystarczająco długo lub może ich być za mało. Jednak wyraźnie wykraczają one poza spektrum typowych zachowań danej osoby.
4. Cyklotymia jest określana jako łagodna postać choroby afektywnej dwubiegunowej. Charakteryzuje się cyklicznymi zmianami nastroju – naprzemiennie występują epizody hipomanii i łagodnej depresji – które utrzymują się co najmniej dwa lata. Może przekształcić się w pełno obrazową ChAD. Ta odmiana choroby może też przebiegać z szybką zmianą faz (tzw. rapid cycling) – gdy w ciągu roku u danej osoby występują co najmniej cztery epizody depresji, manii, hipomanii lub mieszane. U niektórych pacjentów kolejne epizody pojawiają się w ciągu tygodnia, a nawet dnia. Ta odmiana ChAD występuje częściej u kobiet.