Obu można nazwać „patronami trudnych czasów”. Takiego sformułowania użył wobec męczennika ten, który ogłosił go świętym.
Trwający rok z pewnością będzie rokiem Jana Pawła II. Upłynie również pod znakiem św. Maksymiliana Kolbego. W obchody roku świętego męczennika włączył się także Kraków.
Św. Maksymilian i Kraków
Maksymilian Kolbe w 1919 r. rozpoczął wykłady w seminarium franciszkańskim w Krakowie. Przerwał je po roku z powodu gruźlicy. Z Krakowem i z osobą świętego wiążą się także początki wydawania „Rycerza Niepokalanej” w 1922 r.
Rok pełen inicjatyw
W Niepokalanowie i Oświęcimiu odbędą się główne uroczystości upamiętniające męczennika z Auschwitz. W planach jest m. in. pielgrzymka parafii pw. św. Maksymiliana do Niepokalanowa (28.05) – w naszej archidiecezji wezwania tego świętego noszą parafie w Krakowie-Mistrzejowicach, Krakowie-Opatkowicach, w Rudniku oraz w Woli Filipowskiej. Od 13.08 do 15.08 odbędą się w Oswięcimiu-Harmężach międzynarodowe obchody 70-tej rocznicy męczeńskiej śmierci św. Maksymiliana. 14 sierpnia br. w bazylice franciszkanów w Krakowie będzie sprawowana Msza św., którą uświetni występ chóru Voce Angeli. Więcej informacji o obchodach na www.rokkolbianski.pl.
Święci nie na wyścigi
Rozmowa z o. Markiem Wódką, rzecznikiem Roku Kolbiańskiego w Polsce
Senat ustanowił rok 2011 Rokiem św. Maksymiliana. Czego ten Święty męczennik może nauczyć dzisiaj ludzi?
– Decyzja Senatu jest uczczeniem życia i moralnej postawy tego wybitnego Polaka i kapłana. W uchwale Senatorów wymienione są cechy świętego franciszkanina, które pozostają nadal aktualne: jawi się on przede wszystkim jako obrońca godności człowieka, wzór cnót, autorytet moralny, bohater o heroicznej odwadze, wychowawca, społecznik, a także męczennik, który w imię solidarności z drugim człowiekiem podjął cierpienie i oddał za drugiego człowieka dobrowolnie życie.
Czy św. Maksymilian, mimo licznych inicjatyw w 2011 r., nie będzie w cieniu Jana Pawła II?
– Wśród świętych nie ma rywalizacji o pierwsze miejsca. Jan Paweł II nazwał o. Maksymiliana największym świętym XX w., jakiego przyszło mu wynosić do chwały ołtarzy. W Roku Kolbiańskim może to Męczennik Auschwitz wstawił się u Boga, aby Jana Pawła II nasze pokolenie zaczęło nazywać największym świętym XXI w. Jako franciszkanie, mile zaskoczeni beatyfikacją Papieża Polaka, będziemy starali się większą uwagę zwrócić na wspólne elementy w nauczaniu obu naszych Rodaków, pokazać czego Jan Paweł II nauczył się od św. Maksymiliana. Ten pierwszy jest patronem „naszych trudnych czasów”, drugi zaś zapewne nim się stanie niebawem.