Kto wstępuje do duszpasterstwa, daje się poprowadzić. Kto wstępuje do ruchu czy stowarzyszenia, nie chce już tylko brać – chce wykorzystywać swoje doświadczenie, wiedzę i umiejętności po to, żeby z siebie dać coś innym.
To między innymi dlatego działalność w ruchach czy stowarzyszeniach jest trudniejsza od zwykłego bycia w duszpasterstwie. Do ruchu nie wystarczy przyjść i słuchać – tu trzeba się zapisać, przyjąć konkretnego zobowiązania i wypełnić obowiązki. Cechą charakterystyczną większości ruchów i stowarzyszeń katolickich jest to, że księża pełnią w nich funkcję doradczą i duszpasterską, ale w zarządach zasiadają głównie osoby świeckie. W archidiecezji gnieźnieńskiej, podobnie jak w całym Kościele, ruchów i stowarzyszeń jest tak dużo, że znalezienie odpowiadającego naszym predyspozycjom nie stanowi problemu. Choć w krótkim tekście opisać można tylko kilka z nich, to wystarczy się rozejrzeć, by znaleźć kolejne. A jeśli takiego nie ma – cóż. Wówczas pozostaje znalezienie kilku podobnych zapaleńców – i założenie własnego. Bo siła ruchów i stowarzyszeń katolickich polega na tym, że nie trzeba czekać, aż ktoś nas zaprosi i zaproponuje: tu można zakasać rękawy i samemu zabrać się do pracy.
Dla aktywnych
Historia Akcji Katolickiej rozpoczęła się w 1903 r., kiedy to papież Pius X określił charyzmat i zasady organizacyjne przyszłego stowarzyszenia, powołanego do istnienia 25 lat później przez Piusa XI. W Polsce stowarzyszenie zawiązało się w 1930 r. i do II wojny światowej stało się silnym ruchem skupiającym elity inteligencji katolickiej. Na wzór włoski stowarzyszenie podzielone było na tzw. kolumny, skupiające kobiety, mężczyzn, młodzież żeńską i młodzież męską (dwie ostatnie funkcjonujące jako Katolickie Stowarzyszenie Młodzieży Żeńskiej i Katolickie Stowarzyszenie Młodzieży Męskiej). O zasięgu Akcji Katolickiej w naszym kraju świadczą liczby: tuż przed wybuchem wojny liczyła ona ok. 750 tys. członków.
Po wojnie Akcja Katolicka zaczęła się odradzać z inicjatywy papieża Jana Pawła II po 1996 r. W Polsce wybory statutowych władz krajowych odbyły się w listopadzie 1998 r.
Każdy, kto został ochrzczony i bierzmowany, ma obowiązek głoszenia wiary. W Akcji Katolickiej nie trzeba tego robić samotnie. Członkowie AK rozumieją, że wiara nie może zamykać się w murach kościołów, dlatego bardzo świadomie uczestniczą w życiu publicznym i wpływają na swoje środowiska życia i pracy, docierając tam, gdzie często nie mogą dotrzeć księża. W archidiecezji gnieźnieńskiej prezesem Akcji Katolickiej jest Teresa Wojtczak- Nowak, a asystentem kościelnym – ks. Krzysztof Redlak, proboszcz parafii pw. św. Jakuba w Miłosławiu.
Dla młodzieży
Przedwojenne Katolickie Stowarzyszenie Młodzieży było podporządkowane Akcji Katolickiej, ale miało własne władze i prowadziło własną działalność. Pod hasłem „Budujmy Polskę Chrystusową” członkowie KSMM i KSMŻ zajmowali się formacją duchową i intelektualną, organizowali kursy i odczyty, wydawali czasopisma, zajmowali się działalnością charytatywną i społeczno-patriotyczną. Działalność KSM przerwał wybuch wojny.
Na początku lat 90. myśl o KSM-ie wróciła. W 1990 r. wydany został dekret powołujący do życia KSM jako ogólnopolską organizację, trzy lata później zatwierdzono jej statut. Struktury KSM powstały również w archidiecezji gnieźnieńskiej.
Celem KSM jest kształtowanie dojrzałych chrześcijan, a kierunki tego rozwoju wyznacza dziesięć zasad KSM: „Kochaj Boga, szerz Królestwo Chrystusowe w swojej duszy, w swej rodzinie i w swym środowisku. Służ czynnie Kościołowi i Ojczyźnie. Kształć swój umysł, wolę i serce. Szanuj swoją godność, bądź prawy i czysty. Pracuj chętnie, cudzą pracę szanuj, dąż do sprawiedliwości społecznej. Szerz chrześcijańską kulturę życia; bądź uprzejmy, koleżeński, pomagaj chętnie bliźnim. Obowiązki spełniaj sumiennie, bądź karny i posłuszny. Dbaj o zdrowie i rozwój fizyczny. Bądź gospodarny, oszczędny, cudze dobro szanuj. Bądź stały w przekonaniach i wytrwały w działaniu, pogodę ducha nieś w swe otoczenie”.
W naszej archidiecezji prezesem KSM jest Mateusz Kaźmierski, a asystentem kościelnym – ks. Mariusz Wieczorkiewicz, proboszcz parafii pw. św. Marcina w Pawłowie.
Dla mężczyzn
Do Towarzystwa św. Wojciecha należeć mogą tylko mężczyźni. Ale to nie jedyna rzecz, jaka wyróżnia to stowarzyszenie. Drugą jest fakt, że Towarzystwo istnieje nie w całej Polsce, ale tylko w dwóch diecezjach: gnieźnieńskiej i bydgoskiej.
Powołał je do istnienia kard. Józef Glemp w czerwcu 1990 r. Jego zadaniem jest troska o rozwój kultu św. Wojciecha i wbogacanie swoją obecnością obchodów ku jego czci. Nie ma dziś chyba w diecezji człowieka, który nie kojarzyłby mężczyzn w granatowych płaszczach – to właśnie świętowojciechowi bracia, którzy oprócz roli reprezentacyjnej starają się również aktywnie uczestniczyć w życiu swoich parafii. Prezesem Stowarzyszenia w archidiecezji gnieźnieńskiej jest Tadeusz Bieniek, a asystentem kościelnym – ks. Tomasz Głuszak, proboszcz parafii pw. św. Marii Magdaleny w Brudzewie.
Dla misjonarzy (także tych duchowych)
O misjonarzy – przede wszystkich tych gnieźnieńskich – dba Świętowojciechowa Rodzina Misyjna. Włączyć się w jej prace mogą ci wszyscy, którym bliska jest pobożność misyjna i którzy rozumieją, że nie tylko sami misjonarze, ale cały Kościół archidiecezjalny odpowiedzialny jest za dzieło misyjne.
Misjonarze potrzebują wsparcia ze swojego kraju nie tylko raz w roku, ale nieustannie – i to zarówno wsparcia materialnego, jak i duchowego. Członkowie stowarzyszenia modlą się więc w intencji misjonarzy, gromadzą dla nich fundusze i rozprowadzają materiały na temat misji. Świętowojciechowa Rodzina Misyjna ma swoje koła nie tylko w parafiach, ale również w szkołach.
Dyrektorem Świętowojciechowej Rodziny Misyjnej jest ks. Franciszek Jabłoński.
Dla zatroskanych o kapłanów
Ponoć „takich mamy księży, jakich sobie wymodlimy”. Myśl ta musiała być bliska ks. Janowi Tadychowi, który w 1993 r. zabiegał o powołanie Stowarzyszenia Wspierania Powołań Kapłańskich. Po śmierci ks. Tadycha prezesem Stowarzyszenia został ks. Robert Nurski. Stowarzyszenie ma dziś ok. 100 kół parafialnych i blisko 3 tys. członków, którzy modlą się za kleryków i pomagają tym, którzy potrzebują pomocy materialnej. Asystentem kościelnym Stowarzyszenia jest ks. Tadeusz Nowak, proboszcz parafii pw. św. Floriana w Żninie.
I inni...
Ruchów i stowarzyszeń w samej tylko archidiecezji gnieźnieńskiej jest tyle, że aby opowiedzieć o wszystkich, trzeba by napisać książkę. Bo przecież oprócz wymienionych jest jeszcze Dzieło Biblijne im. Jana Pawła II z ks. Pawłem Podeszwą na czele – a jego działalność to ogrom pracy związanej z promowaniem wiedzy i pobożności biblijnej, przygotowanie Dni Biblijnych, warsztatów, konkursów, a przede wszystkim systematycznie prowadzona Szkoła Słowa Bożego.
Jest Ruch Światło-Życie i szczególnie bardzo aktywna w diecezji jego gałąź rodzinna, czyli Kościół Domowy, skupiający małżeństwa sakramentalne. Para diecezjalną Kościoła Domowego są Grażyna i Maciej Radoszowie, a moderatorem diecezjalnym – ks. Tomasz Krawczyk z Wronczyna. Przy gnieźnieńskiej parafii pw. bł. Radzyma Gaudentego prężnie działa Droga Neokatechumenalna, a przy parafii pw. św. Jadwigi Królowej w Inowrocławiu – Klub Inteligencji Katolickiej. Tych kilka ruchów i stowarzyszeń tu wymienionych nie wyczerpuje bogactwa aktywności świeckich w gnieźnieńskim Kościele.
Tegoroczny program duszpasterski zachęca, by w Kościele być jak w domu i brać za niego odpowiedzialność. Wobec tego bogactwa trudno będzie powiedzieć: „Nie mam jak”. Można tylko odpowiedzieć: „Nie chcę”. Ale czy warto?