Nic w tym dziwnego. Jako chrześcijanie przynależymy do Boga w Trójcy Świętej Jedynego, bo zostaliśmy ochrzczeni w imię Ojca i Syna, i Ducha Świętego. Tak nakazał nasz Pan, Jezus Chrystus, polecając chrzcić w imię Trzech Osób Trójcy Przenajświętszej.
Również naszą niedzielną i świąteczną ofiarę miłości Bogu składamy pozdrowieni zwykle przez kapłana słowami: „Miłość Boga Ojca, łaska Pana naszego Jezusa Chrystusa i dar jedności w Duchu Świętym, niech będą z wami wszystkimi”. Św. Paweł w dzisiejszym czytaniu tak nas pozdrawia, gdy każe nam radować się w życiu, dążyć do doskonałości i żyć w pokoju i jednomyślności (II czytanie).
Dziś Kościół wzywa swoje dzieci, by odważyły się na wejście w najgłębszą prawdę: kim Bóg jest i jak wygląda wewnętrzne życie jedynego Boga. „JESTEM, KTÓRY JESTEM” (Wj 3, 14) – powiedział Bóg do Mojżesza, gdy ten pytał Go o imię. Imię to jest tajemnicą nieskończonej świętości i inności względem człowieka. Jest niewymienne. A przecież wielki Bóg dopowiada Mojżeszowi i to, że jest On niezwykle bliski człowiekowi. Pan przechodzi przed Mojżeszem i mówi o sobie: „Pan, Bóg miłosierny i litościwy, cierpliwy, bogaty w łaskę i wierność” (I czytanie).
Jakże jesteśmy szczęśliwi z tego powodu, że „Bóg jest Miłością” i że „tak Bóg umiłował świat, iż Syna swego Jednorodzonego dał, aby każdy, kto w Niego wierzy, nie zginął, ale miał życie wieczne” (J 3, 16). Mówią niektórzy, że te słowa wystarczą człowiekowi do szczęścia, i nawet choćby Biblia zginęła, one same uszczęśliwiają. Uklęknijmy dziś bardzo zdecydowanie i mocno przed tą prawdą naszej wiary. Tajemnica Trójcy Świętej stanowi samo serce naszej wiary i naszego życia chrześcijańskiego. Zostaliśmy ochrzczeni „w imię”, a nie „w imiona” Ojca i Syna, i Ducha Świętego. Jest bowiem tylko jeden Bóg. Ale Bóg Ojciec Wszechmogący objawił się nam – jak powiedział obrazowo św. Ireneusz – jako wyciągający nad nami obydwie swe ręce: jedna – to Syn Boży, druga – to Duch Święty. Jak Ojciec jest Bogiem, tak i Syn Boży jest Bogiem, i Duch Święty jest Bogiem. Prawda o Trójcy Świętej jest tajemnicą wiary w ścisłym tego słowa znaczeniu. Trudno nam ją zrozumieć, ale wolno nam tą prawdą żyć; i to nawet do końca nią żyć. Możemy w niej rzeczywiście uczestniczyć. Bóg bowiem w swojej odwiecznej miłości postanowił nam dać udział w swoim życiu dzięki dziełom mądrości i zbawieniu Syna, i dzięki posłaniu Ducha Świętego, który w nas żyje i działa.
Gdy św. Benedyktowi Labre ktoś zarzucił, że mówi o Trójcy Świętej, a jako prostak i żaden uczony teolog, absolutnie tej prawdy nie pojmuje – odpowiedział pokornie: „nie rozumiem tej tajemnicy, ale pałam ku Niej miłością”.
Uwielbiajmy Boga i kochajmy Go w tajemnicy Jego niepojętej wielkości i świętości, a zarazem przeogromnej miłości i bliskości wobec nas. Ochrzczeni w imię Trójcy Świętej, idźmy w życie takie, jakie ono jest we wszystkich swoich wymiarach. Zawsze w imię Ojca i Syna, i Ducha Świętego.