Spis nie jest wymysłem znudzonych urzędników, nie jest też próbą prześwietlenia przeciętnego Kowalskiego, żeby wiedzieć, ile zarabia i w co wierzy. W Ewangelii św. Łukasza czytamy: „W owym czasie wyszło rozporządzenie cezara Augusta, żeby przeprowadzić spis ludności w całym świecie. Pierwszy ten spis odbył się wówczas, gdy wielkorządcą Syrii był Kwiryniusz”. Praktyka spisywania ludności wedle miejsca pochodzenia lub zamieszkania była zatem znana dwa tysiące lat temu i – jak dowodzą materiały informacyjne – „do dziś nie znaleziono lepszego sposobu, aby nas policzyć i dowiedzieć się, w jakich warunkach żyjemy i jakie są nasze potrzeby”.
Ciężki żywot rachmistrza
Spis powszechny dostarcza najbardziej szczegółowych informacji o liczbie ludności, jej terytorialnym rozmieszczeniu, strukturze demograficzno-społecznej i zawodowej, a także o społeczno-ekonomicznej charakterystyce gospodarstw domowych i rodzin oraz o ich zasobach i warunkach mieszkaniowych.
Jak przekonuje Aleksander Cichy z Wojewódzkiego Biura Spisowego w Bydgoszczy, spisać się warto. – Spis powszechny jest wyjątkową okazją do tego, byśmy poznali prawdę o nas samych. Zazwyczaj nie przeprowadza się badań na tak dużej próbie. Zgodnie z zaleceniami ONZ i organizacji międzynarodowych raz na dekadę zbierane są dane, które pokazują, jak się zmieniamy w czasie. Od ostatniego spisu w 2002 roku zaszły duże zmiany, staliśmy się chociażby członkami Unii Europejskiej.
NSP 2011 prowadzony będzie metodą mieszaną – z wykorzystaniem systemów informacyjnych administracji publicznej oraz danych zebranych w badaniu pełnym i reprezentacyjnym. W jego skład wchodzi samospis internetowy, wywiad telefoniczny prowadzony przez ankietera statystycznego oraz wywiad rejestrowany na przenośnym urządzeniu elektronicznym prowadzony przez rachmistrza spisowego. – Jak zidentyfikować rachmistrza? Musi się on legitymować dokumentem spisowym, na którym jest zdjęcie i pieczęć urzędu. Jego tożsamość możemy także zweryfikować, dzwoniąc pod numer infolinii spisowej lub do urzędu gminy czy miasta, gdzie pracę rachmistrzów nadzorują konkretne osoby. Jeśli ta forma bezpośredniego kontaktu z rachmistrzem nam nie odpowiada, bo jednak musimy poświęcić mu kilka minut i gdzieś ten spis przeprowadzić, możemy wybrać opcję spisu przez internet lub telefon, co daje większe poczucie anonimowości. Do 4 kwietnia z takiej formy skorzystało prawie pół miliona osób – dodaje Aleksander Cichy.
W Polskę wyruszyło 18 tysięcy rachmistrzów. Na przykład w województwie kujawsko-pomorskim ich szeregi zasila 850 osób, a to dużo mniejsza liczba niż w 2002 roku. Adam Różycki – rachmistrz spisowy – zdobywał pierwsze szlify podczas spisu rolnego. – Nasza sytuacja też jest dość trudna. Pukam do drzwi i nie wiem, co się za nimi kryje. Większość ludzi jest miła, choć zdarzają się osoby, które podchodzą do mnie z dużą nieufnością. Nagminnie jestem też brany za inkasenta czy domokrążcę.
Czy to ciężka praca? Mnie sprawia wiele przyjemności. Lubię kontakt z ludźmi, więc podchodzę do tego bardzo naturalnie.
Spowiedź ogólnonarodowa?
NSP 2011 przeprowadza się w formie elektronicznej jako badanie pełne i reprezentacyjne. I choć badanie jest z nazwy „pełne”, wykorzystuje tzw. formularz krótki. Realizowane jest przy wykorzystaniu rejestrów administracyjnych uzupełnionych ankietą zawierającą kilkanaście podstawowych pytań (o stan cywilny, obywatelstwo, adres zamieszkania). Z kolei spis reprezentacyjny to formularz długi. To badanie przeprowadzone będzie na próbie około 20 procent mieszkań. Mogą się tam pojawić pytania o poziom i kierunek wykształcenia, aktywność ekonomiczną, odległość od miejsca pracy, źródła utrzymania, niepełnosprawność, dzietność, związki formalne i nieformalne, wyznanie czy charakterystykę „zasobów mieszkaniowych” (powierzchnię użytkową, a nawet sposób ogrzewania lokalu). Odpowiedź na część z tych pytań jest dobrowolna. – Z doświadczenia wiem, że Polacy nie są społeczeństwem strachliwym – mówi Aleksander Cichy. –Rozumiem, że mogą pojawiać się obawy przed zbieraniem tzw. danych wrażliwych. Jednak pragnę uspokoić, że wiadomości, których moglibyśmy się obawiać – na przykład o wysokość dochodów – nie są w ogóle zawarte w spisie. Ponadto może się zdarzyć, że do 30 czerwca nikt do nas nie zadzwoni i nikt nas nie odwiedzi. To oznacza, że wszystkie niezbędne informacje o nas są już wpisane do formularza spisowego i zostały zebrane z rejestrów administracyjnych.
Proboszcz Wójtowicz uspokaja…
Włodzimierz Matuszak, jedna z wielu twarzy kampanii społecznej, informującej o konieczności wzięcia udziału w Narodowym Spisie Powszechnym, podkreśla, że z pewnością zdecyduje się na metodę e-samospisu internetowego. – Nie będę czekał na rachmistrza z tego prostego powodu, że rzadko bywam w domu. Na pewno odpowiem na pytania zamieszczone w formularzu internetowym.
Myślę, że w każdym nowoczesnym społeczeństwie raz na jakiś czas powinno się zebrać bardziej szczegółowe informacje o nas wszystkich. Ich analiza pozwoli się dowiedzieć, jakie zmiany zachodzą w procesach demograficznych i społecznych. Jeśli będziemy anonimową rzeszą ludzi, nikt nie rozezna, jakim jesteśmy społeczeństwem. Kościół również powinien do tego zachęcać – przecież spis powszechny nie boli, a jest potrzebny z wielu powodów…
Podstawowy pakiet informacji
Od 1 kwietnia została uruchomiona ogólnopolska infolinia spisowa. Dzwoniąc pod numer 800 800 800 (bezpłatne połączenia z telefonów stacjonarnych) lub 22 44 44 777 (zgodnie z taryfikatorem operatora sieci komórkowej), będzie można uzyskać:
· pomoc przy wypełnianiu formularzy spisowych w internecie;
· informacje o spisie;
· informacje o rachmistrzach spisowych;
· informacje o terminie wizyty rachmistrza lub możliwości jej przełożenia.
Infolinia jest czynna codziennie w godzinach od 8.00 do 20.00 od poniedziałku do piątku i od 8.00 do 18.00 w soboty i niedziele.
Podstawowych informacji dostarczają również strony internetowe: www.stat.gov.pl i www.spis.gov.pl.