Logo Przewdonik Katolicki

Tylko dla Jezusa

Katarzyna Jarzembowska
Fot.

Potrzebujemy schronów przed demoralizującą katechezą tego świata, która sprawia, że słabnie nasza wiara powiedział, powołując się na słowa Ojca Świętego Benedykta XVI, ks. Arkadiusz Szczepanik. Wieloletni duszpasterz przy warszawskim kościele św. Anny głosił w Bydgoszczy rekolekcje dla środowisk akademickich.

 

Potrzebujemy schronów przed demoralizującą katechezą tego świata, która sprawia, że słabnie nasza wiara” – powiedział, powołując się na słowa Ojca Świętego Benedykta XVI, ks. Arkadiusz Szczepanik. Wieloletni duszpasterz przy warszawskim kościele św. Anny głosił w Bydgoszczy rekolekcje dla środowisk akademickich.


„Patrzmy na Jezusa, który nam w wierze przewodzi i ją wydoskonala” – to myśl przewodnia kilkudniowych spotkań, która wpisała się bardzo mocno w wieloletnie doświadczenia pracy rekolekcjonisty ze studentami. – To ludzie mający bardzo różne cele życiowe, często niesprecyzowane. Jednak kiedy młody człowiek zostanie zraniony, pewne rzeczy się nie spełniają, sypią się marzenia, zaczyna wówczas pytać o sens. Chce być dobrym, ale szybko się okazuje, że same chęci nie wystarczą – powiedział.

Ks. Szczepanik zaznaczył, że przy „głodzie serca i duszy” odpowiedzi na pytania często znajdują się właśnie w środowisku akademickim.  – Młody człowiek czuje, że tam znajdzie inną odpowiedź niż w świecie, który proponuje coś zupełnie innego. Dzisiaj ideały są trudne do realizowania. Łatwiej robić karierę, osiągnąć sukces. Jeśli jednak chodzi o życie szlachetne, według cnót, okazuje się, że trzeba znaleźć środowisko, w którym człowiek się schroni, aby nabrać mocy i siły. Ojciec Święty przypomina, że jeśli człowiek znajdzie takie miejsce przy kościele, na Mszy św., w liturgii, we wspólnotach, to znajdzie siłę i przeciwstawi się temu, co mu zagraża. Ja tylko dzielę się tym, czym żyję i się karmię – zakończył kapłan.

Anna Miedzińska z Duszpasterstwa Akademickiego „Martyria” nie kryła zadowolenia z przeżytego czasu, który przeznaczyła na rekolekcje. Podkreśliła, że studentom przyszło żyć w czasach bardzo trudnych. – Te refleksje są najpierw osobiste. Są pytaniem, czym jest dla mnie wiara, kim jest dla mnie Pan Bóg. Ale za chwilę stają się okazją, by innym mówić o swoim doświadczeniu i pokazywać najważniejsze wartości. Trzeba to czynić, bo żyjemy w czasach, kiedy albo o Bogu się nie mówi, albo mówi się bardzo negatywnie – powiedziała.

 

 

Komentarze

Zostaw wiadomość

Komentarze - Facebook

Ta strona używa cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki