„Potrzebujemy schronów przed demoralizującą katechezą tego świata, która sprawia, że słabnie nasza wiara” – powiedział, powołując się na słowa Ojca Świętego Benedykta XVI, ks. Arkadiusz Szczepanik. Wieloletni duszpasterz przy warszawskim kościele św. Anny głosił w Bydgoszczy rekolekcje dla środowisk akademickich.
„Patrzmy na Jezusa, który nam w wierze przewodzi i ją wydoskonala” – to myśl przewodnia kilkudniowych spotkań, która wpisała się bardzo mocno w wieloletnie doświadczenia pracy rekolekcjonisty ze studentami. – To ludzie mający bardzo różne cele życiowe, często niesprecyzowane. Jednak kiedy młody człowiek zostanie zraniony, pewne rzeczy się nie spełniają, sypią się marzenia, zaczyna wówczas pytać o sens. Chce być dobrym, ale szybko się okazuje, że same chęci nie wystarczą – powiedział.
Ks. Szczepanik zaznaczył, że przy „głodzie serca i duszy” odpowiedzi na pytania często znajdują się właśnie w środowisku akademickim. – Młody człowiek czuje, że tam znajdzie inną odpowiedź niż w świecie, który proponuje coś zupełnie innego. Dzisiaj ideały są trudne do realizowania. Łatwiej robić karierę, osiągnąć sukces. Jeśli jednak chodzi o życie szlachetne, według cnót, okazuje się, że trzeba znaleźć środowisko, w którym człowiek się schroni, aby nabrać mocy i siły. Ojciec Święty przypomina, że jeśli człowiek znajdzie takie miejsce przy kościele, na Mszy św., w liturgii, we wspólnotach, to znajdzie siłę i przeciwstawi się temu, co mu zagraża. Ja tylko dzielę się tym, czym żyję i się karmię – zakończył kapłan.
Anna Miedzińska z Duszpasterstwa Akademickiego „Martyria” nie kryła zadowolenia z przeżytego czasu, który przeznaczyła na rekolekcje. Podkreśliła, że studentom przyszło żyć w czasach bardzo trudnych. – Te refleksje są najpierw osobiste. Są pytaniem, czym jest dla mnie wiara, kim jest dla mnie Pan Bóg. Ale za chwilę stają się okazją, by innym mówić o swoim doświadczeniu i pokazywać najważniejsze wartości. Trzeba to czynić, bo żyjemy w czasach, kiedy albo o Bogu się nie mówi, albo mówi się bardzo negatywnie – powiedziała.