– Przez stawianie sobie wymagań, podwyższanie poprzeczki, życie staje się lepsze. Człowiek jest szczęśliwszy. Bo szczęście to nic innego jak satysfakcja z realizacji swojego życia – powiedział bp Jan Tyrawa. Ordynariusz bydgoski spotkał się z wiernymi w Środę Popielcową w bydgoskiej katedrze.
Hierarcha podkreślił, że rozpoczynając Wielki Post, w symbolicznym geście posypania głów popiołem, uświadamiamy sobie pewną „rozpiętość” w człowieku. – Z jednej strony jest jego wielkość, został przecież uczyniony nie mniejszym od aniołów, ale z drugiej znajduje się jego marność. Kim jestem? Prochem i pyłem – mówił.
Pasterz, zwracając się do kapłanów, kleryków i wiernych, stwierdził, że ten szczególny czas ma być okazją do refleksji nad życiem człowieka. – Życiem, które może być banalne, bezrefleksyjne, ale i świadome celu, sensu, potrzeby realizacji pewnych ideałów. Ten czas ma nam uświadomić, że sensem życia człowieka jest realizowanie siebie przez poświęcenie dla wartości, które Bóg mu ukazuje. Jeśli zaufa Bogu i pójdzie za Nim, stanie się szczęśliwszy – powiedział.
Bp Jan Tyrawa odwołał się do tekstu – książki-wywiadu Benedykta XVI Światłość świata. – Słowa w niej zawarte wpisują się w cały okres Wielkiego Postu. Ojciec Święty mówi: „Prawdziwemu człowieczeństwu nie odpowiada banalność życia, które sobie po prostu płynie. Tak jak i nie odpowiada mu nastawienie na wygodę jako lepszy sposób życia, na dobre samopoczucie jako jedyną treść pojęcia szczęścia. Trzeba dostrzegać konieczność postawienia wymagań byciu człowiekiem i dopiero przez to właśnie otwiera się droga do większego szczęścia. Bycie człowiekiem jest jak chodzenie po górach, w których zdarzają się trudne wspinaczki. Dopiero jednak dzięki nim udaje nam się dotrzeć tak wysoko, że możemy doświadczyć piękna życia”. Wielki Post jest tym czasem, w którym człowiek ma dostrzec potrzebę tego nieustannego wspinania się w górę. By mógł być bardziej szczęśliwy – zakończył hierarcha.
Na temat istotnych treści Wielkiego Postu bp Tyrawa pisał w liście, jaki skierował do diecezjan. List był czytany we wszystkich parafiach w ostatnią niedzielę przed Środą Popielcową. Pasterz pisał w nim m.in. o ciągłej potrzebie refleksji nad kondycją człowieka i zachęcał, by w każdym z nas, tak jak w życiu Jana Pawła II, zwyciężała miłość. Dużo miejsca poświęcił osobie Sługi Bożego Jana Pawła II. Podkreślał, że trzeba nam nieustannie wsłuchiwać się w Jego słowa, bo wiele „…z tego ojcowskiego nauczania, zatroskania, wiele przestróg, które do nas kierował, wciąż jest nam potrzebnych. Każdy z nas nieustannie potrzebuje nawrócenia, przezwyciężania siebie. Stąd ciągła potrzeba takiego czasu jak Wielki Post, takich wydarzeń jak Środa Popielcowa. Momentów, kiedy z wielką siłą uświadamiamy sobie obecność w nas tego, co wielkie i Boże, ale także tego, co małe i grzeszne” – napisał biskup ordynariusz diecezji bydgoskiej.