Absolutna kontrola wspólnot działających oficjalnie, prześladowania Kościoła „podziemnego”, manipulowanie biskupami, próby ich zniewolenia oraz usiłowania, by zapomniano o wskazaniach Benedykta XVI zawartych w Liście do katolików w ChRL z 27 maja 2007 r. – taki jest obecny kurs polityki wyznaniowej reżimu w Pekinie.
Tę opinię emerytowanego biskupa Hongkongu kard. Josepha Zen Zekiuna potwierdził fakt zwołania i przebieg w dniach od 7–9 grudnia, wbrew protestom Stolicy Apostolskiej, VIII Zgromadzenia Przedstawicieli Katolików Chińskich.
Celem tej farsy miał być wybór przewodniczących tzw. Rady Biskupów Chińskich – nieuznawanego przez Watykan odpowiednika konferencji episkopatu w innych krajach oraz Patriotycznego Stowarzyszenia Katolików Chińskich – fasadowej organizacji służącej kontroli działalności Kościoła przez reżim. W 2007 r. Benedykt XVI wyraźnie stwierdził, że ich działalności nie da się pogodzić z nauką Kościoła katolickiego. Nie może więc dziwić zdecydowana reakcja Watykanu na zerwanie z praktyką starania się o zgodę Stolicy Apostolskiej na wyświęcenie 20 listopada na biskupa Chengde w prowincji Hebei ks. Josepha Guo Jincai. Jeszcze większy ból Ojca Świętego wywołała wiadomość o planowanym zwołaniu Zgromadzenia Przedstawicieli Katolików i faktycznym zerwaniu przez Pekin prób dialogu. Benedykt XVI 1 grudnia apelował do katolików całego świata o modlitwę, by biskupi chińscy odważnie świadczyli swą wiarę, a tamtejsi katolicy mogli żyć życiem autentycznie chrześcijańskim w komunii z Kościołem powszechnym. Tym pewnie trzeba tłumaczyć desperacki opór 19 biskupów oficjalnych, którzy mimo policyjnej presji, poszukiwania listami gończymi nie przybyli do stolicy. Podczas zjazdu głosowania na jedynych kandydatów odbywały się jawnie, przez podniesienie ręki. Bp Joseph Ma Yinglin, który w roku 2006 przyjął sakrę bez mandatu papieskiego, został wybrany na przewodniczącego tzw. Rady Biskupów Chińskich. Natomiast na przewodniczącego Patriotycznego Stowarzyszenia Katolików Chińskich wybrano bp. Johana Fang Xingyao, zaaprobowanego przez Stolicę Apostolską. Trzech hierarchów znajdujących się w kierownictwie Rady Biskupów pozostaje w stanie ekskomuniki związanej z przyjęciem sakry bez zgody Ojca Świętego. Zdaniem chińskich katolików w polityce wyznaniowej Pekinu mamy do czynienia z powrotem do przeszłości, kiedy władze kontrolowały Kościół „pięścią i żelazem”. Obawiają się oni, że obecnie może dojść do większej liczby nielegalnych święceń biskupich, a sytuacja ta utrudni Stolicy Apostolskiej wybór i nominację biskupów pozostających w jedności z papieżem. Wydaje się, że władze dążą do wywołania chaosu w Kościele. Sprzyja temu ludzka słabość. Jednak wierzący, wbrew ludzkim słabościom nie tracą nadziei, że „bramy piekielne nie zwyciężą go” i owoc zasiany przez św. Franciszka Ksawerego, a także wielu świętych męczenników, w tym 120 kanonizowanych przez Jana Pawła II w roku 2000, wyprosi temu Kościołowi pokój i jedność z następcą św. Piotra.