O wartościach i przesłaniu, jakie wypływają z kultury chrześcijańskiej, rozmawiali w Bydgoszczy naukowcy, duchowni oraz młodzi podczas seminarium „Prawda o tożsamości chrześcijańskiej Europy”.
Spotkanie zorganizowano w siedzibie Wyższej Szkoły Gospodarki w ramach XXIX Tygodnia Kultury Chrześcijańskiej.
Bogactwo związków i inspiracji
„Co kultura europejska zawdzięcza chrześcijaństwu?”. Na tak postawione pytanie próbował odpowiedzieć bp Jan Tyrawa. Hierarcha podkreślił, że na proces tworzenia owej kultury wpływa wielkie bogactwo związków i inspiracji. – W pewnym momencie okazało się, że jest to kultura, która pociągnęła za sobą cały świat w sensie techniki, nauki oraz pewnych obyczajów. Europa zawdzięcza chrześcijaństwu to, że jest Europą – mówił.
Bp Tyrawa zaznaczył, że gdyby nie było chrześcijaństwa, nie byłoby Europy w sensie kulturowym. – Patrząc głębiej, myślimy o oryginalnym i specyficznym obrazie Boga, a przez to również o obrazie człowieka. Pojęcie osoby ludzkiej, w jego godności i prawach, zrodziło się właśnie tutaj. Poza kręgiem kultury europejskiej, co warto podkreślić, właściwie nie istnieje – podkreślił pasterz.
Prof. Elżbieta Szubertowska z Uniwersytetu Kazimierza Wielkiego w Bydgoszczy ukazała wkład polskiej muzyki w kulturę chrześcijańską Europy. – Chrześcijaństwo było podstawą Europy i wszystkiego, co się działo na świecie – stwierdziła. Profesor skupiła się na muzyce polskiej, aby pokazać, z jakim dorobkiem muzycznym nasz kraj wchodzi do Europy.
Ewangelizacja mocą dialogu
Dyrektor Instytutu Kulturoznawstwa Wyższej Szkoły Gospodarki w Bydgoszczy postawił dosyć prowokujące pytanie: „Czy tradycja kultury chrześcijańskiej powstrzyma barbaryzację współczesności?”. Dr Marek Chamot odniósł się m.in. do dziedzictwa kultury greckiej. – Grecy nazywali barbarzyńcami tych wszystkich, którzy nie znajdowali się w kręgu kultury języka greckiego. Rodzi się więc pytanie, co jest z dziedzictwem kultury europejskiej, chrześcijańskiej? Czy Europejczycy nadal czerpią z tej tradycji? Czy to, co nazywamy kulturą świecką, laicką mieści się w tym dziedzictwie? – pytał prelegent. Dr Chamot zwrócił uwagę na sferę internetu, często nazywaną rzeczywistością wirtualną. – Jest to sfera, która wyraźnie stała się częścią kultury nowych Europejczyków. Jednak trudno tam zauważyć dziedzictwo kulturowe, a raczej niejednokrotnie widać przejawy tego, co nazywamy barbaryzacją, czyli wyłączeniem z kręgów kultury chrześcijańskiej. Jakie ujawniają się tam postawy, wartości, co jest preferowane? – pytał naukowiec.
„O tożsamości chrześcijańskiej Europy” mówił ks. prof. Witold Broniewski ze Stuttgartu. Kapłan podkreślił, że najważniejszą sprawą jest zarówno dialog, jak i ewangelizacja mocą dialogu. – To znaczy mocą prawdy, ale i sprawiedliwości oraz miłości. Istnieją różne formy dialogu. Między innymi ważny jest dialog ekumeniczny, byśmy razem służyli człowiekowi. Jest wiele kwestii, które nas, chrześcijan, łączą. Duch i metoda muszą być te same. To znaczy dialogowe, życzliwe, otwarte, odważne, zawsze szanujące godność drugiego człowieka – powiedział.