Logo Przewdonik Katolicki

Młodzi wypływają na głębię

Kamila Tobolska
Fot.

Czym jest Ruch Czystych Serc? Odpowiedź jest krótka: to szkoła prawdziwej miłości.

 

Do tej prawdziwej, czystej miłości wiedzie sprawdzona droga i można się cieszyć, że poznaje ją coraz więcej młodych osób. W całym kraju Ruch Czystych Serc (RCS) tworzy bowiem kilkadziesiąt grup skupiających tysiące osób. W Poznaniu działają trzy takie wspólnoty: w parafiach pw. św. Stanisława Kostki i pw. św. Rocha oraz przy redakcji „Miłujcie się!” na Ostrowie Tumskim. To czasopismo zresztą zainicjowało powstanie RCS w Polsce.

Dla osób należących do tego Ruchu 18 listopada jest dniem szczególnym. To właśnie tego dnia, w 1914 r., bł. Karolina Kózkówna oddała swoje życie w obronie czystości. Także w tym roku, w liturgiczne wspomnienie błogosławionej, podczas spotkania w redakcji „Miłujcie się!” młodzi z RCS po raz kolejny przyglądali się postaci swojej patronki. − Ta szesnastoletnia wiejska dziewczyna wiedziała, jak wielką godność ma ciało kobiety i dlatego z taką determinacją broniła się przed rosyjskim żołnierzem, który chciał ją seksualnie wykorzystać. Karolinka zdawała sobie sprawę, że największym nieszczęściem człowieka nie jest śmierć fizyczna, lecz grzech śmiertelny – zauważa ks. Mieczysław Piotrowski, redaktor naczelny „Miłujcie się!”.

W spotkaniu uczestniczyli m.in. Karina i Krzysztof, studenci czwartego roku. − Odkąd jesteśmy razem, a więc od czterech miesięcy, zdecydowaliśmy, że chcemy być w Ruchu Czystych Serc. Należymy wprawdzie do duszpasterstwa akademickiego Don Bosco, ale tam trochę brakowało nam formacji dotyczącej relacji damsko-męskich. Tutaj więc chcemy ją pogłębiać – przyznaje Krzysztof, dodając, że dzięki temu ruchowi wiedzą, że nie są odosobnieni w swoim pragnieniu trwania w czystości serca i ciała. − Co także ważne, Ruch Czystych Serc pozwala nam zrozumieć manipulacje dzisiejszego świata. Pomaga dostrzec prawdziwe wartości – stwierdza Karina.

Wspólnota RCS może zresztą powstać w każdej parafii. − Pomożemy w utworzeniu takiej grupy, chociażby przeprowadzając rekolekcje ewangelizacyjne w parafii – zapewnia s. Maria Kwiek z redakcji „Miłujcie się!”, dodając, że przecież warto zaproponować młodzieży coś pozytywnego.

Komentarze

Zostaw wiadomość

Komentarze - Facebook

Ta strona używa cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki