Mój chłopak zwierzył mi się, że odczuwa powołanie. Jesteśmy ze sobą od dwóch lat, kochamy się. Co mam robić? Jak ułatwić mu rozeznanie powołania – unikać spotkań, usunąć się na bok, zerwać? Chciałabym też zapytać, czy ktoś, kto nie jest już dziewicą, może zostać siostrą zakonną? Czy dziewictwo jest warunkiem przyjęcia do zgromadzenia?
Magda
Powołanie to Boży scenariusz życia ludzkiego, do zrealizowania którego Bóg nie przystąpi jednak bez zgody i współpracy człowieka. Wybierając człowieka, Pan Bóg kieruje się własnymi kryteriami. Święty Paweł naucza, że Bóg wzywa „świętym powołaniem nie na podstawie czynów, lecz stosownie do własnego postanowienia i łaski” (2 Tm 1, 9).
Ludzka historia jest w pewnym wymiarze także historią grzechu. Powołanie do życia zakonnego czy kapłaństwa domaga się naśladowania Chrystusa ubogiego, czystego i posłusznego. Przed podjęciem zobowiązań na całe życie należy wykazać się m.in. życiem w wypróbowanej czystości. Choć dziewictwo na poziomie fizjologicznym nie jest warunkiem rozpoczęcia życia zakonnego, to jednak grzeszne doświadczenia w dziedzinie seksualności mogą stać się przeszkodą w podjęciu wyzwania, jakim jest konsekrowana czystość. Słusznie można nazwać ją dziewictwem duchowym. Rozeznanie zdatności kandydatki (kandydata) do złożenia ślubów (w tym ślubu czystości) należy do Kościoła.
Powołanie domaga się od powołanego radykalizmu. Uczuciowy związek chłopaka z dziewczyną stoi na przeszkodzie w realizacji powołania kapłańskiego czy zakonnego. Dla wolności wyboru i rozeznania warto podjąć wspólną modlitwę do Ducha Świętego o właściwe rozpoznanie głosu Bożego i odwagę dokonania wyboru. Porozmawiać ze spowiednikiem, znaleźć sobie duchowego przewodnika. Warto rozeznawać osobno. Choć może się to okazać trudne i bolesne, jest to warunek właściwego rozeznania. Powierzając swe losy dobremu Bogu, możemy być pewni, że niczego nie utracimy i nie popełnimy błędu.