Odpowiada: Anna Bemben pracująca w filii biblioteki publicznej w Chludowie
Czym jest współcześnie biblioteka?
– Biblioteka jest instytucją, która gromadzi i przekazuje: kulturę, wiedzę, sztukę i wszelkie inne informacje. I ma na tym polu o wiele większe doświadczenie niż Internet. Choć to właśnie dzięki komputerom obsługiwanie zbiorów jest dużo łatwiejsze. Biblioteki powstawały już kilka tysięcy lat temu, ale wtedy oczywiście wyglądały zupełnie inaczej. Współcześnie istnieje wiele kryteriów, według których można je klasyfikować: na przykład takie, które tylko gromadzą zbiory, nie wypożyczając ich czy biblioteki szkolne lub specjalistyczne.
Jak zmienia się środowisko czytelnicze?
– Nie zauważam zbyt wielkich zmian. Po prostu te osoby, które czytały, czytają od dziecka, czynią to nadal. Już w zerówce daje się zaobserwować, że dzieci są naprawdę zainteresowane książkami. Choć wiadomo, są to początkowo tylko bajeczki czy pełne ilustracji historie, spisane na podstawie popularnych programów telewizyjnych. Momentem przełomowym jest liceum. Licealiści czytają najmniej: jedynie obowiązkowe lektury. Nie mają czasu na dodatkowe książki. Spowodowane to jest programem nauczania, kładącym nacisk na znajomość lektur na maturze. Później, gdy idą na studia czy do pracy, to czytają już dla samej przyjemności. Nie jest tak, że Internet zabiera czytelników, nie stanowi on zagrożenia dla bibliotek. Tak naprawdę to zainteresowanych książkami przybywa. Wiedza w nich zawarta jest głębsza, szersza i – co ważne - sprawdzona.
Jakie książki najczęściej wypożyczają młodzi?
– Ostatnio młodzież coraz częściej sięga po książki z działu fantastyki. Do łask wraca także Sapkowski czy Tolkien. Dziewczyny oczywiście czytają także romansidła, ale także dobre książki obyczajowe. Nie brakuje też czytelników poszukujących innych, ambitniejszych pozycji, szczególnie tych ostatnio nagradzanych. Dlatego biblioteka musi ciągle poszerzać swoje zbiory, by wychodzić naprzeciw oczekiwaniom czytelników.