Logo Przewdonik Katolicki

Tajemnice przechowane w ziemi

Adam Suwart
Fot.

W jedenastym roku ekspedycji archeologicznej na poznańskim Ostrowie Tumskim, zespół pod kierunkiem profesor Hanny KóčkiKrenz odkrywa kolejne tajemnice grodu poznańskiego z X wieku. Z jednego z najstarszych polskich grodzisk wyłoniły się pozostałości absydy pałacowej, w której mieściła się pierwsza polska kaplica księżnej Dobrawy.

 

W jedenastym roku ekspedycji archeologicznej na poznańskim Ostrowie Tumskim, zespół pod kierunkiem profesor Hanny Kóčki–Krenz odkrywa kolejne tajemnice grodu poznańskiego z X wieku. Z jednego z najstarszych polskich grodzisk wyłoniły się pozostałości absydy pałacowej, w której mieściła się pierwsza polska kaplica księżnej Dobrawy.

 

Od kilkunastu dni wąskie uliczki Ostrowa Tumskiego przemierzają liczne wycieczki i turyści indywidualni, zaciekawieni niezwykłym odkryciem, jakie obwieściła profesor Hanna Kóčka–Krenz, archeolog i dziekan Wydziału Historycznego Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza w Poznaniu.

 

Kaplica Dobrawy

W kilku wykopach przy południowo-wschodnim boku zabytkowej świątyni pw. Najświętszej Marii Panny najpierw archeologom, a później wszystkim zainteresowanym ukazał się łuk absydy, czyli kaplicy, którą w X wieku wzniesiono przy Palatium Mieszka I, którego relikty również odkrył przed kilku laty zespół pod kierunkiem pani profesor.

– Widzi pan ten łuk, o tutaj? - pyta poznańska archeolog  i wskazuje wyraźny kawałek ściany w wykopie. - Tu właśnie zaczynała się kaplica, której istnienie podejrzewaliśmy od dawna, ale dopiero teraz potwierdziliśmy – opowiada prof. Kóčka–Krenz. Kaplica była bardzo mała, ale zapewne wystarczała na potrzeby kultu sprawowanego w Palatium. Według wszelkiego prawdopodobieństwa kaplica została wzniesiona z inicjatywy czeskiej księżniczki Dobrawy, zwanej też niekiedy Dąbrówką, zaślubionej Mieszkowi I, „matce chrzestnej” narodu polskiego. Już w tradycji historycznej zachowany do czasów współczesnych zabytkowy, gotycki kościół Najświętszej Marii Panny in Summo przypisywany był fundacji księżnej Dobrawy. To z jej inicjatywy na poznańskim Ostrowie Tumskim, w miejscu, gdzie dziś stoi ta gotycka świątynia, miała zostać wzniesiona pierwsza kaplica. Była to kaplica pałacowa i właśnie jej pozostałości aktualnie odkryto. Wyniki kolejnych badań zespołu pod kierownictwem prof. Kóčki–Krenz potwierdzają wyjątkowe znaczenie grodu poznańskiego w czasach pierwszych Piastów. Tutaj znajdował się pałac książęcy, przy nim pierwsza kaplica chrześcijańska, tu wzniesiono pierwszą na ziemiach polskich katedrę i ustanowiono pierwsze biskupstwo, tu pochowano pierwszych polskich władców. Zapewne teren dzisiejszego Ostrowa Tumskiego był też jednym z głównych centrów chrystianizacji w ówczesnym państwie Polan, o czym zaświadczają choćby pozostałości mis chrzcielnych zachowane w podziemiach poznańskiej katedry.

 

Nieznany Poznań

Nie ulega więc wątpliwości, że znaczenie Poznania jako centralnego i stołecznego ośrodka młodej polskiej państwowości w X wieku jest niezaprzeczalne, co znacząco podkreślają i wydobywają na światło dzienne odkrycia prof. Hanny Kóčki–Krenz. Czy jednak wiedza ta przebija się na szersze forum? Obawiam się, że nie! Gdyby zapytać przeciętnego mieszkańca Lublina, Białegostoku czy Koszalina, gdzie znajduje się pierwsza na ziemiach polskich kaplica, a nawet gdzie ustanowiono pierwsze polskie biskupstwo, czy nawet o to, gdzie pochowano pierwszych polskich władców, wcale nie wskazaliby na Poznań. Częściej wymieniane jest Gniezno, Ostrów Lednicki czy nawet Giecz. A już samo twierdzenie, że Poznań był stolicą pierwszego państwa piastowskiego zbywane jest na ogół w innych regionach Polski protekcjonalnym uśmiechem albo potrząsaniem głową z niedowierzaniem.

Z czego to wynika? Rolą naukowców takich, jak profesor Hanna Kóčka–Krenz, jest poszukiwanie archeologicznych świadectw prawdy i ich opisywanie. Same te działania zresztą wpisują się w historię. Jednak to na wspólnocie lokalnej spoczywa obowiązek właściwego wykorzystania wyników badań naukowych, szczególnie jeśli mają one ogromne znaczenie ogólnospołeczne. W interesie samego miasta Poznania i jego urzędowej administracji leży więc właściwe propagowanie informacji historycznych, ustalonych w naukowym warsztacie archeologa czy historyka mediewisty, podkreślanie, że jest to historyczna stolica, miejsce pierwszych pochówków władców Polski, wraz z pałacem Mieszka I i książęcą kaplicą, które mogą przyciągać wielu turystów.

 

Badania trwają

Pocieszające jest, że prace archeologiczne trwają. Wiele obiektów zawsze można zabezpieczyć poprzez zasypanie ziemią. Skoro przetrwały tak tysiąc lat, to może ukryte ponownie, przeczekają jeszcze kilka na lepsze czasy, kiedy nie trzeba będzie prosić się, żeby przedstawiciele władz zechcieli przyjechać na miejsce, obejrzeć co odkryto, a potem postanowić o atrakcyjnym wyeksponowaniu tego, co stanowi o tożsamości miasta. Czasem zresztą istotnie pośpiech jest w takich sprawach złym doradcą - skoro bowiem ekspozycja taka miałaby służyć przez następne lata, powinna być przemyślana i dobrze skonsultowana, a do tego potrzeba pewnej potencji intelektualnej i twórczego wysiłku.

Tymczasem ekspedycja archeologiczna profesor Hanny Kóčki– Krenz pracuje dalej. – Przy tego typu średniowiecznych obiektach – mówi pani profesor o kaplicy Dobrawy – istniały często aneksy grobowe. Jest więc możliwe, że pierwotnie księżna Dobrawa została pochowana w tym miejscu. Będziemy szukać świadectw, które mogłyby potwierdzić tę hipotezę badawczą. Nie jest jednak pewne, czy na nie natrafimy – kontynuuje pani profesor. Jest całkiem możliwe, że szczątki Dobrawy, pierwotnie pochowanej w tym miejscu, zostały później przeniesione do katedry, gdzie złożono ciało jej męża Mieszka I.

Archeolodzy cały czas przymierzają się też do badań sondażowych pod kościołem Najświętszej Marii Panny. Wcześniej prowadzone badania georadarowe ujawniły, że pod kościołem tym znajdują się relikty starszej świątyni. - Chciałabym przekonać się, co to za relikty, czy dotyczą one kościoła romańskiego, czy może jeszcze starszego obiektu – mówi pani profesor. O tym jednak, czy badania pod kościołem będą mogły zostać przeprowadzone, zdecyduje m.in. opinia biegłych, którzy muszą orzec, czy konstrukcja zabytkowego gotyckiego kościoła Najświętszej Marii Panny jest w stanie temu podołać.


 

 

 

 

Księżna Pani w Poznaniu

 

Dobrawa, zwana też Dąbrówką, lub z czeska Dubrawką, księżniczka z czeskiej dynastii Przemyślidów, zaślubiona polskiemu księciu Mieszkowi I, którego według przekazów historycznych nakłoniła do przyjęcia chrztu w 966 roku. Matka pierwszego polskiego króla Bolesław Chrobrego. Z tego powodu nazywana jest niekiedy „matką chrzestną” Polaków. Wraz z Dobrawą do Polski przybyło duchowieństwo i prawdopodobnie pierwszy biskup Jordan, ustanowiony w 968 r. biskupem w Poznaniu z jurysdykcją kościelną na teren państwa Mieszka I. Tradycja przypisuje Dobrawie założenie kościołów Świętej Trójcy i św. Wita w Gnieźnie oraz kościoła Panny Marii na Ostrowie Tumskim w Poznaniu. Dobrawa zmarła w 977 roku. W wydanej w 1888 roku książce Józef Ignacy Kraszewski pisał, że „odkryto grób jej w katedrze gnieźnieńskiej pod głazem oznaczonym tylko prostym krzyżykiem. Żadnych w nim nie znaleziono pamiątek, oprócz zbutwiałych szat koloru fioletowego i purpurowego, a na głowie wązkiej przepaski, złotem przerabianej”. Podobny pogląd o miejscu pochówku Dąbrówki wyraził już wcześniej, w 1843 roku, Edward Raczyński w dziele „Wspomnienia Wielkopolski to jest województw poznańskiego, kaliskiego i gnieźnieńskiego”. Jednak obecnie miejsce pochowania tej czeskiej księżniczki uchodzi za nieznane – możliwe, że dalsze badania na poznańskim Tumie zmienią ten stan rzeczy.


 

 

 

 

Komentarze

Zostaw wiadomość

Komentarze - Facebook

Ta strona używa cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki