Logo Przewdonik Katolicki

Z dzieckiem w kuchni

Bogna Białecka
Fot.

Czasem matki mają poczucie, że zbyt wiele czasu spędzają w kuchni, a zbyt mało z dziećmi. Z drugiej strony chcą zapewnić dzieciom jak najzdrowsze jedzenie, więc rezygnują z półproduktów nafaszerowanych glutaminianem sodu itp. Tak naprawdę można połączyć gotowanie z wychowywaniem dziecka.


Wspólne gotowanie okazją do nauki
Maluchy lubią obserwować mamę przygotowującą posiłki. Posadź dziecko w bezpiecznym miejscu na wysokim krzesełku, tak by mogło obserwować stół. Opisuj mu, co robisz, zachęcaj np. do wspólnego liczenia łyżek mąki, które dodajesz do potrawy, lub liczby obieranych  ziemniaków. Proś o nazywanie produktów, ich kolorów itp.  Przy okazji możesz dziecko uczyć biologii, opowiadając o pochodzeniu poszczególnych produktów. Np. „to jest jabłko, jabłka rosną na drzewach, to jest jajko, kury znoszą jajka, to jest mąka...".


Przedszkolaki mogą pomagać mieszać, dodawać poszczególne składniki, przynosić produkty zgodnie z przepisem, który odczytujesz. Dodając słowa „proszę, dziękuję" przy podawaniu produktów utrwalasz też dobre maniery. Możecie też bawić się, że jesteście Remy i Linguini (lub Colette) z filmu  „Ratatouille ". Jeśli do tego zrobicie sobie z papieru czapki kucharskie, zabawa jest przednia. Przedszkolakom można już tłumaczyć zasady komponowania posiłku – potrafią zrozumieć, co to są witaminy, mikroelementy, białko i węglowodany, i szybko uczą się, co się gdzie znajduje.
Dzieci z pierwszych klas podstawówki z kolei mogą już znacznie pomóc w przygotowywaniu posiłku. Zwykle bardzo lubią być „nadzorcą" odczytującym przepis i śledzącym poprawność jego wykonania. Dzięki temu ćwiczą umiejętność czytania ze zrozumieniem.  W tym wieku, znając już zasady komponowania posiłków, potrafią zaplanować zdrowe menu. Warto je w ten proces zaangażować, bo uczą się zdrowego żywienia i są mniej skłonne zajadać się słodyczami i słonymi przekąskami.


W kuchni tworzysz najpiękniejsze wspomnienia
Pamięć smaków jest najtrwalszą ze wszystkich rodzajów pamięci. Dlatego warto tworzyć też domowe, wyjątkowe przepisy, coś, co wszyscy członkowie rodziny lubią zjeść (u nas są to np. naleśniki na piwie z powidłami), które długo będą się kojarzyć z domem rodzinnym. Wiele osób lubi też wspólne gotowanie. Zgoda na to, by dziecko wyrabiało ciasto, mieszało potrawy, generalnie – brało współudział w gotowaniu daje mu dużo satysfakcji, więcej, niż polecenie samodzielnego przygotowania jedzenia. Uczymy je w ten sposób radości ze współpracy.

Komentarze

Zostaw wiadomość

Komentarze - Facebook

Ta strona używa cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki