Logo Przewdonik Katolicki

Brama Wielkiego Postu

Ks. Waldemar Karasiński
Fot.

Od Środy Popielcowej do pierwszej niedzieli Wielkiego Postu przypadają w Kościele kwartalne dni modlitwy o ducha pokuty. O tym, że jesteśmy pokutnikami, przypomniała nam liturgia Środy Popielcowej. Mimo że w Polsce jest to dzień roboczy, we Mszach Świętych uczestniczy wielu ludzi, którzy chcą przyjąć popiół na głowę, dostrzegając w tym głęboki sens. Obrzęd, podczas którego...

Od Środy Popielcowej do pierwszej niedzieli Wielkiego Postu przypadają w Kościele kwartalne dni modlitwy o ducha pokuty. O tym, że jesteśmy pokutnikami, przypomniała nam liturgia Środy Popielcowej. Mimo że w Polsce jest to dzień roboczy, we Mszach Świętych uczestniczy wielu ludzi, którzy chcą przyjąć popiół na głowę, dostrzegając w tym głęboki sens.

Obrzęd, podczas którego kapłan wypowiada nad każdym z wiernych słowa: „Z prochu powstałeś i w proch się obrócisz”, ma nam uświadomić na nowo, jak kruche i przemijające jest ludzkie życie. Liturgia silnie akcentuje prawdę, że jako stworzenie ulegamy prawu śmierci. Ale też niesie nadzieję, gdyż podkreśla, że jesteśmy śmiertelni z woli Boga, który nas kocha i pragnie uczynić uczestnikami swego Królestwa. Wierzymy, że Chrystus, Syn Boży, przyjmując ludzką postać, jako pierwszy odniósł zwycięstwo nad złem, pokonał śmierć i pokazał, że życia człowieka nie ogranicza czas ziemski.

Wszyscy jesteśmy grzesznikami. W Wielkim Poście jako pokutnicy stajemy w prawdzie przed Stwórcą: uznajemy swoją małość, grzechy i przewinienia, jednak nie poddajemy się rozpaczy, zwątpieniu. Przeciwnie: wyrażamy skruchę i szczery żal, jest w nas pragnienie duchowego oczyszczenia się, nawrócenia i wzrastania w miłości. Przyznaję się Bogu i ufając bez granic w Jego miłosierną miłość, z wiarą proszę Go o przebaczenie i większą moc ducha. Wiem, że warunkiem przebaczenia jest szczera pokuta. „Nawróćcie się do Mnie całym swym sercem, przez post i płacz, i lament” (Jl 12).

Kościół zobowiązuje nas w Wielkim Poście do modlitwy, postu, pokuty i jałmużny, rozumianej nie tylko jako gest podzielenia się z kimś jakimś dobrem materialnym, ale też dzielenie się bogactwem człowieczeństwa: życzliwością, otwartością na sprawy bliźnich, solidarnością. Dobre czyny idą za nami, a każdy z nas może ich zgromadzić wiele, nim „w proch się obróci”. Pamiętajmy jednak o czystości zamiarów. Pismo Święte uczy nas: „Strzeżcie się, żebyście uczynków pobożnych nie wykonywali przed ludźmi po to, aby was widzieli; inaczej nie będziecie mieli nagrody u Ojca waszego, który jest w niebie” (Mt 6, 1-2). Wielkopostne praktyki mamy wypełniać z pokorą, wiarą i miłością, a wystrzegać się obłudy.

W położonej w Ameryce Południowej Kolumbii, zgodnie z tradycją, kapłani nie sypią popiołu na głowy ludzi, lecz używając specjalnej pieczęci czynią na ich czołach ślad krzyża z mieszaniny popiołu i wody święconej. Po tym z daleka widocznym, szarym znaku pokuty, pozostawionym na resztę dnia, można rozpoznać w Środę Popielcową katolików na ulicach miast, w autobusach, szkołach, urzędach. Nie są obłudnikami, o których Ewangelista mówi, że „lubią w synagogach i na rogach ulic wystawać i modlić się, żeby się ludziom pokazać” (Mt 6, 5-6). Ich wygląd często powoduje śmiech, kpiny, czasem agresję innych przechodniów. Ilu z nas byłoby stać na taką pokutną postawę, na tak odważne świadectwo wiary w Boga?

Komentarze

Zostaw wiadomość

Komentarze - Facebook

Ta strona używa cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki