W Środę Popielcową w średniej wielkości parafii dwaj księża nakładali popiół na wiernych. Robili to w różny sposób. Jeden faktycznie, jak w znanej pieśni, posypywał ich popiołem, upuszczając jego szczyptę na ich głowy. Drugi jakby „pieczętował”, kreśląc na czołach duże, szare krzyże. Okazało się, że nie wszystkim było obojętne, w jaki sposób wezmą udział w obrzędzie. Części uczestników wyraźne zależało, aby mieć wykonany popiołem znak na czole. Niektórzy nie zmywali go przez cały dzień, nawet w pracy. Zupełnie jak prezydent Joe Biden podczas ubiegłorocznej wizyty w Polsce. Nie kryli, że ten popiół ma dla nich duże znaczenie i że się go nie wstydzą. Ani jego wymowy.
Przyda się w ogrodzie i w domu
Jeden z producentów systemów kominowych apeluje na swej stronie internetowej: „Nie wyrzucaj popiołu z kominka!” i zapewnia, że popiół przyda się w ogrodzie i w domu. Podobne sugestie można znaleźć na stronach poradnikowych. Podpowiadają one przede wszystkim, że popiół drzewny można stosować jako nawóz pod różne rośliny, np. pod drzewa i krzewy owocowe, ale także warzywa, rośliny ozdobne. Popiół nadaje się do użycia na rabatach kwiatowych i do kwiatów w donicach oraz do użyźniania trawnika.
Okazuje się, że popiół skutecznie zapobiega nadmiernemu zakwaszeniu gleby. Warto go też stosować w kompostownikach. Pomaga także w zwalczaniu zbyt dużej liczby ślimaków w ogrodach, ponieważ działa na nie odstraszająco, a także stanowi trudną dla nich do przebycia zaporę. Popiołem można posypać śliską ścieżkę lub chodnik zimą, zamiast używać piasku lub soli. W przeszłości stosowano popiół do produkcji domowego mydła i środków piorących, do spulchniania ciasta, a nawet mycia zębów. Nadal można spotkać ludzi, którzy stosują go do polerowania srebrnych sztućców, naczyń czy świeczników. Niektórzy wciąż, zamiast kupionych płynów czyszczących, popiołem z kominka usuwają tłuszcz z szyby piekarnika, a nawet używają do mycia szczególnie brudnych okien.
Zmieszany z wodą lub mlekiem
Popiół, jeśli nie ma w nim substancji szkodliwych dla człowieka i środowiska, nie jest więc zbędnym odpadem, który do niczego się nie nadaje. Jednak we wspomnianych poradnikach trudno znaleźć informacje o tym, że popiół ma również wymiar religijny. Na przykład w hinduizmie wędrowni asceci, nazywani sadhu, niejednokrotnie rozmazują popiół na swych ciałach po kąpieli. To znak odrzucenia tego, co materialne w świecie i wyraz dążenia do duchowego oczyszczenia. Znane są również inne zastosowania popiołu w kulcie hinduistycznym, włącznie ze spożywaniem go po zmieszaniu z wodą lub mlekiem, a nawet w postaci suchej. Również w niektórych buddyjskich rytuałach używany jest popiół jako symbol przemijalności i braku wartości przedmiotów tego świata.
Biblia Tysiąclecia w swej obecnie najbardziej dostępnej, internetowej wersji podaje, że Hiob po tym, jak szatan obsypał go „trądem złośliwym, od palca stopy aż do wierzchu głowy”, wziął skorupę, aby się nią drapać, gdy siedział „na gnoju”. Redaktorzy tego przekładu starotestamentalnej księgi przyznali jednak w przypisie, że w innych tłumaczeniach Hiob usiadł nie na gnoju, ale „w popiele”. Tak zwana Biblia poznańska, czyli przekład opublikowany przez Wydawnictwo Świętego Wojciecha, stwierdza jednoznacznie, że po prostu „usiadł na popiele”. W ten sposób dał wyraz swemu cierpieniu, ale też pokorze (Hi 2, 8). W ostatnim rozdziale tej samej księgi popiół ma już inną wymowę. Hiob, odwołując swoje wcześniejsze słowa, mówi do Boga „kajam się w prochu i w popiele”. We wspomnianej już Biblii poznańskiej przekład tego fragmentu brzmi „sam siebie obwiniam i pokutę czynię w prochu i popiele” (Hi 42, 6). Nie ma wątpliwości, że tym razem popiół oznacza żal i postawę pokutną.
Usiąść, karmić się, a nawet tarzać
Właśnie takie znaczenie popiołu jeszcze dobitniej pokazuje Księga Jonasza. Gdy jej główny bohater po ponownym posłaniu przez Boga zaczął głosić w Niniwie ostrzeżenie, że za czterdzieści dni miasto zostanie zburzone, mieszkańcy, z miejscowym królem na czele, uwierzyli mu. Ogłosili post, a król „Wstał więc z tronu, zdjął z siebie płaszcz, oblókł się w wór i siadł na popiele” (Jon 3, 6).
Jak podpowiada Słownik teologii biblijnej, Izajasz nazywa bałwochwalcę „zjadaczem popiołu” (w Biblii Tysiąclecia: „Taki się karmi popiołem” Iz 44, 20). A Księga Mądrości o twórcy pogańskich bożków mówi wprost: „Serce jego jak popiół” (Mdr 15, 10). W Księdze Judyty mieszkańcy Jerozolimy, zagrożeni przez Holofernesa, naczelnego wodza asyryjskiego króla Nabuchodonozora, „upadli na twarz przed świątynią, posypali głowy swoje popiołem i odziani w wory wyciągali ręce przed Panem” (Jdt 4, 11). Księga Ezechiela mówi wręcz o „tarzaniu się w popiele” (Ez 27, 30).
Właśnie w znaczeniu pokutnym o popiele wspomniał Jezus. Dwaj ewangeliści, Łukasz i Mateusz, zapisali Jego wyrzuty pod adresem miast, które mimo wielu cudów, jakich w nich dokonał, się nie nawróciły: „Biada tobie, Korozain! Biada tobie, Betsaido! Bo gdyby w Tyrze i Sydonie działy się cuda, które u was się dokonały, już dawno w worze i w popiele by się nawróciły” (Mt 11, 21, por. Łk 10, 13).
Ani słowa o pokucie
Wydawałoby się, że jest dziś czymś oczywistym, że popiół to symbol i znak pokuty oraz nawrócenia. A jednak w polskiej wersji najpopularniejszej internetowej encyklopedii pod hasłem „popiół” nie ma ani słowa o pokucie. Jest natomiast informacja, że w kulturze zachodniej popiół jest symbolem przemijania, nietrwałości i żałoby. Jest także wzmianka, że „katolicy rozpoczynają Wielki Post od Środy Popielcowej, podczas której księża posypują głowy wiernych popiołem, co ma im przypomnieć o kruchości życia”.
Ten brak odniesienia popiołu do pokuty jest dziwny i zastanawiający. Jak podaje ks. Bogusław Nadolski w Liturgice, już w VII stuleciu używano popiołu jako znaku rozpoczęcia publicznej pokuty. Posypywano nim głowy grzeszników podczas ceremonii oficjalnego przyjęcia do „stanu pokutników”. Właśnie od siódmego wieku zaczęto ten obrzęd odprawiać w środę przed pierwszą niedzielą Wielkiego Postu (wcześniej odbywało się to w następujący po niej poniedziałek).
Popiół jako znak pokuty znajduje swoje uzasadnienie w Biblii, ale z czasem posypywanie popiołem nabierało coraz bardziej charakteru duchowego. Wyrazem tej tendencji stała się trwająca do dziś praktyka posypywania popiołem u progu Wielkiego Postu już nie tylko tych, którzy podejmowali publiczną pokutę, ale wszystkich wiernych. Pojawiła się ona na początku X wieku w krajach nadreńskich, skąd przeniknęła do Italii. Jak podaje ks. Nadolski, synod w Benewencie, który miał miejsce w roku 1091, zalecił posypywanie głów popiołem duchowieństwu i wiernym. W XII stuleciu obrzęd ten znalazł się w Pontyfikale rzymskim, a papieże osobiście akceptowali go w następnym wieku.
Dwa do wyboru
O tym, jak dzisiaj Kościół traktuje ten obrzęd, świadczą słowa wygłaszane przez kapłana w Środę Popielcową przed pobłogosławieniem popiołu: „Drodzy bracia i siostry, pokornie błagajmy Boga Ojca, aby pobłogosławił ten popiół, który nakładamy na nasze głowy na znak pokuty”. O pokucie, zadośćuczynieniu za grzechy i nawróceniu mówią też obydwie zawarte w Mszale modlitwy błogosławieństwa.
Obecnie, nakładając popiół na głowy wiernych, kapłan wypowiada do każdego z nich jedno z dwóch wezwań. Jako pierwsze wymienione jest w Mszale sformułowanie: „Nawracajcie się i wierzcie Ewangelii”. Drugie to: „Pamiętaj, że jesteś prochem i w proch się obrócisz”. Pierwsze nie pozostawia wątpliwości, że mamy do czynienia z aktem pokutnym. Być może to drugie zmyliło twórców hasła w internetowej encyklopedii i dlatego zinterpretowali obrzęd ze Środy Popielcowej jako przypomnienie o kruchości życia.
Jednak trzeba pamiętać, w jakim kontekście te słowa pojawiają się w Piśmie Świętym. Usłyszał je pierwszy człowiek, Adam, po grzechu pierworodnym. Bóg powiedział do niego: „W pocie więc oblicza twego będziesz musiał zdobywać pożywienie, póki nie wrócisz do ziemi, z której zostałeś wzięty; bo prochem jesteś i w proch się obrócisz!” (Rdz 3, 19). To sformułowanie również bez wątpienia ma wymiar pokutny. Jak cały obchód Środy Popielcowej na początku Wielkiego Postu.