Od 2 do 8 lutego, dzień i noc, wytrwale, niczym podczas oblegania biblijnego Jerycha (por. Joz 6, 1-5), płynęła modlitwa w czasie IV Jerycha Różańcowego w Poznaniu.
W sanktuarium Matki Bożej w Cudy Wielmożnej, Pani Poznania, u oo. franciszkanów na Wzgórzu Przemysła czuwali świeccy i duchowni. Modlitwę prowadziły seminaria zakonne i diecezjalne, stowarzyszenia i ruchy katolickie, grupy działające przy parafiach, wszyscy, którzy zapragnęli włączyć się w tę inicjatywę.
– Trzeba podkreślić, że pomysł i realizacja Jerycha jest w rękach świeckich. I świetnie zdaje to egzamin – mówi ks. dr Jan Glapiak, odpowiedzialny za organizację Jerycha Różańcowego z ramienia Kurii Metropolitalnej. – Jego istotą jest Różaniec odmawiany przed wystawionym Najświętszym Sakramentem. W centrum znajduje się więc Pan Jezus i przez modlitwę za wstawiennictwem Matki Najświętszej dociera się do samego Boga. O tę modlitwę prosiła zresztą usilnie Maryja podczas objawień w Fatimie czy w Lourdes – wyjaśnia ks. Glapiak
Poznańskie Różańcowe Jerycha to także adoracja Najświętszego Serca Pana Jezusa i Niepokalanego Serca Maryi w ciągu roku. Rozpoczynają się one zawsze w pierwszy piątek miesiąca o godz. 9, a kończą w sobotę również o godz. 9.