Dzieci moich sąsiadów wyjechały podczas ferii w góry – na narty. Do pełni szczęścia brakowało im tylko śniegu. Tysiące innych maluchów o takim wypoczynku mogło jedynie pomarzyć. Na szczęście, alternatywą dla szarego podwórka stały się propozycje kilku niezawodnych placówek.
Fordońskie Centrum Kultury Katolickiej, liczne parafie oraz Caritas Diecezji Bydgoskiej zorganizowały wypoczynek dla kilkuset osób. Pomimo niesprzyjającej aury nie było miejsca na nudę.
Pełna integracja
Caritas od wielu lat zabiega o to, by dzieci z terenu diecezji, niezależnie od statusu majątkowego, mogły w radosny sposób spędzić czas zimowego odpoczynku. – Każdego roku chcemy naszym milusińskim zapewnić profesjonalną opiekę. Dla dzieci, które korzystają z pomocy świetlicy, przygotowaliśmy liczne zabawy oraz wyjścia na basen – powiedział ks. prałat Wojciech Przybyła. Caritas zorganizowała również wyjazd dla grupy 50 osób do Murzasichla niedaleko Zakopanego.
W ramach wypoczynku zaplanowano m.in. spotkania z osobami niepełnosprawnymi, które uczęszczają na zajęcia Warsztatów Terapii Zajęciowej „Tęcza”, prowadzone również przez Caritas. – To szansa na prawdziwą integrację. Od najmłodszych lat chcemy uczulać dzieci na problem niepełnosprawności. W każdej sytuacji ważna jest promocja życia bez barier – stwierdził ks. Przybyła.
Najmłodsi uczestniczyli w zajęciach kulinarnych, stolarskich i rozrywkowych. – Z wielką radością gościmy dzieci, które razem z nami spędzają ferie. Chcemy je zapoznać z działalnością naszej placówki. Taka integracja na pewno zaowocuje w przyszłości. Jestem zwolennikiem tego, aby od samego początku pokazywać niepełnosprawność i niczego nie ukrywać – powiedział kierownik WTZ „Tęcza” Andrzej Kubiak.
Wypoczynek w bydgoskich Piaskach
Z wypoczynku, który organizuje Caritas, po raz drugi skorzystała Magdalena Wnuk. To dla niej „naprawdę dobry i radosny czas”. – Spotkanie z uczestnikami warsztatów było dla nas ważną lekcją. Sama mam niepełnosprawnego brata i ciągle dowiaduję się czegoś nowego o ludziach takich jak on.
„Wiatrak” i parafie
O różnorodny program na czas ferii zadbało również Centrum Kultury Katolickiej „Wiatrak”. Część podopiecznych wypoczywała w Małym Cichym w Tatrach, inni korzystali z zajęć, które odbywały się w Fordonie. – O zainteresowaniu naszą ofertą niech świadczy fakt, że same zapisy chętnych trwały tylko półtorej godziny – powiedział dyrektor „Wiatraka”, ks. Krzysztof Buchholz.
Także niektóre kluby oraz świetlice, działające przy parafiach, stanęły na wysokości zadania. Tradycyjnie kilkudniowy wypoczynek zorganizowała bydgoska parafia Świętej Rodziny. Swojego czasu i serca nie żałował najmłodszym proboszcz, ks. prałat Michał Andrzejewski. – Uważam, że organizacja ferii przy kościołach jest konieczna. To gwarantuje, że dzieci spędzają czas w pożyteczny sposób – powiedział. Wielką pomocą w realizacji tego zadania służyła Rada Osiedla Piaski, która sfinansowała wszelkie pomoce wykorzystywane podczas zajęć. – Wspólnymi siłami jesteśmy w stanie zrobić znacznie więcej. Każdego dnia odwiedza nas od 40 do 80 dzieci – powiedziała przewodnicząca rady Bożena Meler.
Stałym uczestnikiem zajęć jest m.in. Łukasz Wydra, który po raz trzeci korzysta z „parafialnych półkolonii”. – Świetnie wypoczywam. Gram na komputerach i w ping-ponga.
Szymon Cichosz, jeden z opiekunów, czuwał nad stanowiskami komputerowymi. – To, że mogę swój czas poświęcić innym, sprawia mi ogromną satysfakcję – powiedział.