Logo Przewdonik Katolicki

Rzeczą naturalną jest pomagać

PK, Michał Bondyra
Fot.

800 lat temu urodziła się św. Elżbieta, patronka Zgromadzenia Sióstr Elżbietanek. Pod koniec września beatyfikowana została założycielka Zgromadzenia, matka Maria Merkert. Dla elżbietanek w Łopiennie ten rok jest również okazją do świętowania lokalnego jubileuszu 25 lat pracy s. Izabelli Eugenii Kowalewskiej, dyrektorki Domu Pomocy Społecznej dla dzieci i młodzieży niepełnosprawnej...

800 lat temu urodziła się św. Elżbieta, patronka Zgromadzenia Sióstr Elżbietanek. Pod koniec września beatyfikowana została założycielka Zgromadzenia, matka Maria Merkert. Dla elżbietanek w Łopiennie ten rok jest również okazją do świętowania lokalnego jubileuszu 25 lat pracy s. Izabelli Eugenii Kowalewskiej, dyrektorki Domu Pomocy Społecznej dla dzieci i młodzieży niepełnosprawnej intelektualnie.

Mszy dziękczynnej za lata pracy przewodniczył bp Wojciech Polak. Wśród zaproszonych gości byli również: ks. proboszcz Henryk Grubych, ks. prał. Stanisław Pohl, siostra prowincjalna Emerencja Pawłowska wraz z radną Prowincji s. Michaelą Szłkowską oraz przedstawiciele władz powiatowych, gminnych, sołeckich, darczyńcy i przyjaciele osób niepełnosprawnych. Po Eucharystii wychowanki Domu Pomocy Społecznej zaprosiły gości na spektakl o św. Elżbiecie.

Dom Pomocy Społecznej w Łopiennie jest placówką opiekuńczą dla dziewcząt, często opuszczonych przez rodziny, wymagających całodobowej opieki. Siostra Dyrektor w ciągu 25 lat pracy nieustannie dbała o jego rozbudowę i polepszenie warunków życia podopiecznych. Dom socjalny z salą rehabilitacyjną, salą do terapii zajęciowej i muzykoterapii, nowe skrzydło budynku z sypialniami dla dziewcząt, świetlicą i salami szkolnymi, baszta, kotłownia, piękny park – wszystko to jest owocem starań siostry Izabelli.

– Gdyby nie ciągłe starania Siostry – mówiła podczas uroczystości jubileuszowych Marlena Pokorska, główna księgowa DPS – ten dom pewnie dziś nie mógłby już istnieć, bo nie spełniałby żadnych obowiązujących norm. W czasach, kiedy brakowało materiałów, Siostra rozpoczynała nowe prace, wierząc we wstawiennictwo św. Józefa. I on rzeczywiście pomagał: znajdowały się środki, a także ludzie gotowi do pomocy.

Dom w Łopiennie to jednak nie tylko coraz lepsze warunki bytowe, ale przede wszystkim troska, by był to „dom z sercem”. Dzięki tej właśnie trosce rodzice mieszkających w DPS dzieci z wdzięcznością piszą, że „trzeba bardzo kochać dzieci, aby stworzyć im takie warunki i atmosferę, jaka panuje w Łopiennie”.

Siostry pracujące w Łopiennie mówią: – Na naszej planecie rodzą się ludzie, którzy zostają powierzani ludziom. Jedni za drugich są odpowiedzialni. Pomagać bliźniemu jest najbardziej naturalną sprawą na świecie. Tak po prostu, bez żadnych oczekiwań. Te słowa Phila Bosmansa bez wahania można odnieść do naszej Siostry Dyrektor.

Komentarze

Zostaw wiadomość

Komentarze - Facebook

Ta strona używa cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki