Logo Przewdonik Katolicki

Oto ja, Służebnica Pańska...

Marcin Makohoński
Fot.

29 maja obchodzimy wspomnienie bł. Urszuli Ledóchowskiej, założycielki Zgromadzenia Sióstr Urszulanek Serca Jezusa Konającego. W archidiecezji gnieźnieńskiej znajduje się tylko jeden dom, w którym mieszkają i posługują urszulanki szare. Mieści się on we Wrześni, przy parafii pw. Św. Ducha. Do Wrześni siostry urszulanki przybyły w 1964 roku. Zostały przyjęte w parafii pw. Św....

29 maja obchodzimy wspomnienie bł. Urszuli Ledóchowskiej, założycielki Zgromadzenia Sióstr Urszulanek Serca Jezusa Konającego. W archidiecezji gnieźnieńskiej znajduje się tylko jeden dom, w którym mieszkają i posługują urszulanki szare. Mieści się on we Wrześni, przy parafii pw. Św. Ducha.

Do Wrześni siostry urszulanki przybyły w 1964 roku. Zostały przyjęte w parafii pw. Św. Ducha i już od przeszło 40 lat służą wiernym tej wspólnoty. W tym czasie pracowały tu kolejno 24 siostry. Obecnie w budynku plebanii, gdzie mieści się ich dom, mieszkają dwie siostry. S. Justyna Wiench USJK do Wrześni przybyła 17 lat temu, s. Bogusława Burwan posługuje tu od ubiegłego roku. Swoje zadanie apostolskie siostry realizują przede wszystkim w dziedzinie wychowania i nauczania dzieci oraz młodzieży. – Podejmujemy pracę dydaktyczną jako katechetki w dwóch miejscowych szkołach podstawowych – mówi s. Justyna. – Ponadto regularnie organizujemy cotygodniowe spotkania formacyjno-aktywizacyjne. Owocem tych działań są liczne przedstawienia teatralne podejmujące tematy zarówno religijne, jak i świeckie. Spotkania te odbywają się w ramach Eucharystycznego Ruchu Młodych. Każdego roku organizujemy także letnie wyjazdy z młodzieżą, a co dwa lata uczestniczymy w Ogólnopolskich Dniach Wspólnoty ERM-u. Obok pracy z dziećmi i młodzieżą urszulanki z Wrześni odwiedzają miejscowe domy pomocy i opieki społecznej. Opiekują się kościołem parafialnym oraz kaplicą w miejscowym szpitalu. Zdarza się również, że proszone są o poprowadzenie rekolekcji. Głosiły już Słowo Boże w Poznaniu, Puszczykowie i Szczytnikach.

Każdego dnia
– Siłę do wypełniania codziennych obowiązków czerpiemy z modlitwy i adoracji Najświętszego Sakramentu – tłumaczy s. Bogusława. Siostry wstają już o godzinie 5.30. Pół godziny później rozpoczynają modlitwę w kaplicy. O godzinie 7 uczestniczą we Mszy św. W ciągu dnia pracują w szkole, prowadzą popołudniowe spotkania z młodzieżą. Wraz z wybiciem na zegarze godziny 18 rozpoczynają modlitwy brewiarzowe połączone z adoracją Najświętszego Sakramentu. Godziny wieczorne wypełnia im także lektura pism założycielki zgromadzenia.

Wielką radością urszulanek z Wrześni jest fakt, iż jedna z ich podopiecznych wstąpiła do nowicjatu szarytek, by realizować swoją kobiecość w życiu zakonnym. – To nasza wspólna, wielka radość – mówi s. Justyna. – Ma ona również swój drugi wymiar. Przecież właśnie we Wrześni miało miejsce cudowne uzdrowienie za wstawiennictwem bł. Urszuli Ledóchowskiej. W 1946 roku Jan Kołodziejski, który uległ ciężkiemu wypadkowi przy pracy, został cudownie uzdrowiony. Fakt ten włączono do procesu beatyfikacyjnego bł. Urszuli, którą Papież Jan Paweł II beatyfikował 20 czerwca 1983 roku w Poznaniu.

Urszulanki w Polsce
Zgromadzenie urszulanek szarych, stanowiące jedną z licznych gałęzi rodziny urszulańskiej, zostało założone 7 czerwca 1920 roku. Wówczas to wspólnota urszulanek petersburskich, która w czasie I wojny światowej została wygnana z Rosji, przybyła do Polski i osiedliła się w Pniewach niedaleko Poznania. Zgromadzenie stopniowo zaczęło być obecne na terenie całego kraju, a także rozszerzyło swoją działalność za granicą. Obecnie na terenie Polski, w pięciu centrach (pniewskim, poznańskim, warszawskim, łódzko-sieradzkim i lubelskim) posługuje blisko 800 urszulanek. Ich wspólnym zawołaniem jest hasło „Oto ja, Służebnica Pańska, niech mi się stanie według Twego słowa”.

Komentarze

Zostaw wiadomość

Komentarze - Facebook

Ta strona używa cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki