Logo Przewdonik Katolicki

?...stale przebywali w świątyni?

Patryk A. Nachaczewski
Fot.

Wniebowstąpienie Pańskie. Ostatnia chwila pobytu Chrystusa na ziemi. Pobytu fizycznego. Pobytu, który nie zakończył się śmiercią. Jezus odchodzi żywy, wiecznie żywy. Scena cudowna, podczas której na oczach Dwunastu Syn Boży zostaje uniesiony do nieba. Apostołów nie paraliżuje już strach, jak to było w Wieczerniku, gdy Zmartwychwstały przeszedł przez zamknięte...

Wniebowstąpienie Pańskie. Ostatnia chwila pobytu Chrystusa na ziemi. Pobytu fizycznego. Pobytu, który nie zakończył się śmiercią. Jezus odchodzi żywy, wiecznie żywy.

Scena cudowna, podczas której na oczach Dwunastu Syn Boży zostaje uniesiony do nieba. Apostołów nie paraliżuje już strach, jak to było w Wieczerniku, gdy Zmartwychwstały przeszedł przez zamknięte drzwi. Dziś czują radość. Choć ich Pan i Mistrz odchodzi, to wiedzą, że nie pozostaną sami. Jeszcze dziesięć dni, a zstąpi Duch, który nie tylko pocieszy, ale umocni i napełni mądrością oraz męstwem. Do tego czasu decydują się pozostać w świątyni.

Wspominam okres przygotowania do sakramentu bierzmowania. Tak jak Apostołowie oczekiwałem na Ducha Pocieszyciela. Również dziś jest wielu, którzy oczekują na ten moment. Oczekują? Czy można nazwać ten czas oczekiwaniem? Czy parę spotkań i dzienniczek z tabelą nabożeństw można nazwać „przebywaniem w świątyni”? 

Czas oczekiwania trwa nadal! Nawet po przyjęciu sakramentu dojrzałości chrześcijańskiej. Każdego dnia wniebowstępujący Jezus błogosławi ludzkość, mówiąc: „Nie będziecie osamotnieni. Dam wam, tego, który pomoże wam przezwyciężać trudności dnia codziennego. Zaufajcie”.

Pełni ufności w Jego słowa pozostaje nam tylko oczekiwać i wołać: „O Stworzycielu Duchu przyjdź...”.

 

Komentarze

Zostaw wiadomość

Komentarze - Facebook

Ta strona używa cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki