Logo Przewdonik Katolicki

Ucieczka za miasto

Magdalena Rak
Fot.

W większości miast Polski ceny mieszkań osiągają maksymalne stawki, a zapotrzebowanie na lokale mieszkalne się nie zmniejsza. Dla tych, którzy mają własne M w mieście, a marzą o wyprowadzce na wieś, to dobry moment na decyzję o zmianie miejsca zamieszkania. Co zrobić, kiedy spłacamy kredyt mieszkaniowy, chcemy zacząć budowę domu także na kredyt a naszym celem nie...

W większości miast Polski ceny mieszkań osiągają maksymalne stawki, a zapotrzebowanie na lokale mieszkalne się nie zmniejsza. Dla tych, którzy mają własne M w mieście, a marzą o wyprowadzce na wieś, to dobry moment na decyzję o zmianie miejsca zamieszkania.

Co zrobić, kiedy spłacamy kredyt mieszkaniowy, chcemy zacząć budowę domu – także na kredyt – a naszym celem nie jest zadłużenie się po uszy? – Niestety, okazuje się, że sytuacja jest typowa, ale skomplikowana – twierdzi Robert Pepłoński, prezes zarządu Domu Kredytowego NOTUS. – Przecież do czasu postawienia i wykończenia domu nie możemy sprzedać mieszkania, bo musimy gdzieś mieszkać. I choć suma ze sprzedaży mieszkania w bloku jest spora, nie zasili ona budżetu wydatków poniesionych na budowę domu. Najważniejsza pozostaje jednak kwestia, czy będziemy mieli zdolność kredytową na kolejny kredyt.

Gdy powiększa się rodzina
Jak uniknąć tych kłopotów? Póki co w pełni profesjonalny produkt spełniający oczekiwania klientów w tym przypadku to kredyt „Duet”, oferowany przez bank Santander. Jest to produkt skierowany do osób posiadających kredyt hipoteczny, które zaciągają następny kredyt na budowę. W tym przypadku przez pierwszych 12 miesięcy kredytobiorca spłacać będzie wyłącznie odsetki od 80 proc. wartości zadłużenia i – co najważniejsze – rata starego kredytu nie jest brana do oceny zdolności kredytowej.

Z kredytu „Duet” najczęściej korzystają trzydziestoparolatkowie o relatywnie dobrych zarobkach, z planami na pomyślny rozwój kariery oraz powiększanie się rodziny – informuje nas Magdalena Suchanek z banku Santander. – Nowe kredyty mają znacznie wyższą średnią wysokość niż standardowe kredyty, tj. ok. 300 tys. zł. W sytuacji, kiedy ceny mieszkań gwałtownie wzrastają, osoby, które kupują na drugi kredyt dom lub inne mieszkanie, nie chcą od razu sprzedawać posiadanego lokum. Wolą poczekać rok i uzyskać znacznie wyższą cenę ze sprzedaży.

Dwie umowy
Jeżeli klient myśli o wzięciu kredytu na inną nieruchomość, to nie wykluczymy tu zabezpieczenia na obu nieruchomościach i zamknięcia obu celów w jednej umowie kredytowej – mówi Anna Szepke z DomBanku. – Korzystniejsze dla klienta byłyby jednak dwie odrębne umowy – każdy kredyt zabezpieczony na innej nieruchomości. W sytuacji niewywiązywania się z jednej z umów egzekucja będzie dotyczyć tylko jednej nieruchomości, nie obu. W przypadku zaciągania drugiego kredytu, na przykład na budowę domu, karencję w spłacie kapitału możemy zaproponować do chwili wypłaty ostatniej transzy na budowę. Można uniknąć płacenia dwóch rat kapitałowych, sprzedając posiadane mieszkanie z kilkumiesięcznym terminem wydania przedmiotu transakcji, czyli możliwością zamieszkiwania tam jeszcze przez kilka miesięcy.

Jeśli działka obciążona jest kredytem celowym udzielonym w innym banku na jej zakup, dobrym rozwiązaniem jest kredyt, którego celem będzie refinansowanie kredytu z innego banku oraz budowa domu. Tym samym zwolnimy hipotekę obcego banku i będziemy mogli sfinansować budowę domu na tej nieruchomości. – Jeśli był to kredyt celowy, wystarczy złożyć wniosek o podwyższenie kredytu celem budowy nieruchomości. Istnieje możliwość wniesienia środków własnych uzyskanych ze sprzedaży mieszkania, nie później jednak niż przed wypłatą ostatniej transzy kredytu – mówi Małgorzata Matyjas, zajmująca się kredytami hipotecznymi w MultiBanku.



Robert Pepłoński
prezes zarządu Domu Kredytowego NOTUS


– Zaciągając kredyt na budowę domu, pamiętajmy o zrobieniu odpowiedniego kosztorysu. Jednak w ciągu 9 lat pracy w biznesie nie zdarzył mi się przypadek, aby wystarczyło pieniędzy przewidzianych kosztorysem. Dlatego namawiam do podwyższenia kredytu o minimum 10 procent, nawet po najbardziej uczciwym wykonaniu kosztorysu. Łatwiej jest wcześniej spłacić kredyt lub nie wypłacić jego części, niż w trakcie ubiegać się o jego podwyższenie.

Komentarze

Zostaw wiadomość

Komentarze - Facebook

Ta strona używa cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki