Chrystus bez ogródek pokazuje, że warunkiem bycia chrześcijaninem jest miłość. Nie można wierzyć w Niego i być jego uczniem, jeśli najpierw nie zacznie się kochać: kochać Boga z całego serca, z całej duszy, z całego umysłu i ze wszystkich sił, kochać drugiego człowieka i kochać siebie. Miłość jest źródłem, istotą i celem chrześcijaństwa. Wbrew temu, co sugeruje świat.
Nowe przykazanie miłości zostaje dane człowiekowi przed ofiarną śmiercią Jezusa na Krzyżu. To właśnie ta śmierć okazała się najdoskonalszym przejawem miłości Boga do człowieka, Stworzyciela do stworzenia, Przyjaciela do przyjaciela.
Co więcej, Chrystus jednoznacznie mówi: kochajcie w taki sposób, oddając każdego dnia swoje życie za drugiego człowieka. Nie wystarczy już kochać „bliźniego jak siebie samego”. Trzeba nieraz poświęcić siebie na rzecz dobra i szczęścia drugiej osoby. Trzeba, tak jak On, być wydanym na pośmiewisko, na biczowanie, na śmierć.
„Po tym wszyscy poznają, żeście uczniami moimi...” Nierealne? Ale konieczne do prawdziwego szczęścia. Wbrew temu, co sugeruje świat.
Patryk A. Nachaczewski