Nowe przykazanie miłości
Ks. Mariusz Pohl
Fot.
Podczas Ostatniej Wieczerzy Jezus miał świadomość wagi każdego słowa, gestu i czynu. Chciał bowiem pozostawić swoim uczniom niepisany testament i wzór życia
Dlatego też i my powinniśmy każde słowo, utrwalone przez ewangelistów, potraktować z największą uwagą i doszukać się głębi treści, które chciał nam przekazać Jezus. Zdrada Judasza zapoczątkowała cykl wydarzeń, które...
Podczas Ostatniej Wieczerzy Jezus miał świadomość wagi każdego słowa, gestu i czynu. Chciał bowiem pozostawić swoim uczniom niepisany testament i wzór życia
Dlatego też i my powinniśmy każde słowo, utrwalone przez ewangelistów, potraktować z największą uwagą i doszukać się głębi treści, które chciał nam przekazać Jezus. Zdrada Judasza zapoczątkowała cykl wydarzeń, które z ludzkiego punktu widzenia były całkowitą porażką i zaprzepaszczeniem całej misji Jezusa. Tymczasem Jezus mówi o początku chwały, o zwieńczeniu swojej misji i całkowitym wypełnieniu woli Ojca. W dodatku miało się to dokonać natychmiast, czyli w tych najtrudniejszych chwilach osamotnienia, pojmania, sądu, męki i śmierci, a więc wtedy, gdy apostołowie zwątpią i opuszczą Jezusa przekonani, że to koniec wszystkiego, ostateczna klęska. Pokazuje to, że najbliżsi przyjaciele Jezusa nie potrafili na bieżąco zrozumieć Jego słów i intencji, nie umocnili się na godzinę próby. Dopiero po Zmartwychwstaniu i Zesłaniu Ducha Świętego słowa i nauka Jezusa zaczynały stawać się dla nich jasne. Wcześniej rozumieli jedynie doraźne brzmienie słów, ale nie chwytali ich głębszego sensu. A w zasadzie dopiero nauka św. Pawła opisała prawdziwe znaczenie i wartość Chrystusowego krzyża – ale to było prawie 30 lat później. Jezus wyraźnie wskazuje role i zadania: męka i śmierć krzyżowa to była tylko Jego osobista droga; głównym powołaniem i zadaniem uczniów ma być miłość, świadectwo radykalnej miłości. Męczeństwo jest przywilejem i powołaniem tylko nielicznych chrześcijan i wcale nie stanowi ono normy ani nawet ideału życia chrześcijańskiego; natomiast drogą i wezwaniem dla każdego chrześcijanina jest miłość. Według słów Chrystusa, miłość ta jest nowym przykazaniem. Nie chodzi zatem o odwoływanie się do starotestamentalnego przykazania miłości Boga i bliźniego ani też o nawiązywanie do dotychczasowych, czysto naturalnych wzorców miłości, tak jak ją potocznie rozumiemy: czyli miłości interesownej, warunkowej, uczuciowej, odwzajemnionej, oblubieńczej. Chodzi o zupełnie nowy wzór, który pozostawił nam sam Jezus. Dotąd Jezus wzór ten opisywał w swoim nauczaniu i przypowieściach: wzywając do miłości nieprzyjaciół, do pełnego przebaczenia, ukazując postać miłosiernego samarytanina, ojca syna marnotrawnego. Teraz Jezus ukazuje szczyt miłości swoim własnym postępowaniem i chce, by już nie słowa, ale właśnie ten żywy wzór stał się normą dla wierzących. Bo tylko taka miłość może stanowić antidotum na grzech i uratować ludzkość.