Wieziemy tu kogucika
s. Janina Sabat USJK
Władysław Reymont, autor Chłopów, wielkiej epickiej powieści ukazującej całokształt życia wsi polskiej w drugiej połowie XIX w., opisuje wielkanocny zwyczaj chodzenia dzieci z kogucikiem. Uzupełnieniem opisu jest przyśpiewka: Przyszliśmy tu po dyngusie! Zaśpiewamy o Jezusie. O Jezusie, o Maryje, dajcie nam co gospodynie!.
Stary zwyczaj pielgrzymowania...
Władysław Reymont, autor „Chłopów”, wielkiej epickiej powieści ukazującej całokształt życia wsi polskiej w drugiej połowie XIX w., opisuje wielkanocny zwyczaj chodzenia dzieci z kogucikiem. Uzupełnieniem opisu jest przyśpiewka: „Przyszliśmy tu po dyngusie! Zaśpiewamy o Jezusie. O Jezusie, o Maryje, dajcie nam co gospodynie!”.
Stary zwyczaj „pielgrzymowania” po zagrodach, zbierania żywności i datków dla potrzebujących, ma w Polsce długą tradycję. Był on nieodłączną częścią ludowych zwyczajów Poniedziałku Wielkanocnego. W niektórych rejonach kraju zaszczyt poprowadzenia kogucika przypadał sołtysowi, a objazd wózkiem zaopatrzonym w koguta rozpoczynano zwykle od plebanii. Nie omijano również dworu, jeżeli był we wsi.
W dniach poprzedzających tegoroczne święta Wielkiej Nocy, do staropolskiego zwyczaju nawiązały dzieci z przedszkola sióstr urszulanek w Sieradzu. Wózek z kogutem przystroiły barwnymi wstążkami i wyścieliły sianem. Wziąwszy z sobą świąteczne palemki, wyruszyły w objazd po zaprzyjaźnionych miejscach. Siostra Iwona, dyrektorka przedszkola w dawnych Monicach (dzisiaj stanowiących przedmieście Sieradza), uważa, że zwyczaj kogucika ma bardzo duży walor wychowawczy – uczy dzieci wrażliwości na potrzeby bliźnich, wyrabia ducha solidarności z potrzebującymi.