W klasztornym chórze słychać śpiew. Jedna z sióstr intonuje Martyrologium – wielką opowieść o wydarzeniach z historii Zbawienia. …w Betlejem Judzkim, Odwieczny Bóg, Odwieczny Syn Ojca, stał się człowiekiem… Karmelitanki w głębokim pokłonie chylą twarze ku ziemi. Za klauzurą rozpoczyna się Wigilia Bożego Narodzenia – jedna z dwóch nocy w roku, kiedy nie obowiązuje milczenie.
Święta Bożego Narodzenia mają w Karmelu bogatą oprawę i wielką duchową głębię – mówi matka Maria Magdalena od Miłosierdzia Bożego OCD, przełożona klasztoru Sióstr Karmelitanek w Gnieźnie. – Od początku swojego istnienia zakon nasz ze szczególnym upodobaniem pochylał się nad tajemnicą Wcielenia, widząc w niej ogromną miłość Boga pragnącego spotkania z człowiekiem. Narodzenie Jezusa budzi w nas wielką radość. Oto przyszedł na świat nasz Zbawiciel i Przyjaciel. Każda karmelitanka ma mieć oczy i serce utkwione w Nim i wszystko ma ją do Niego prowadzić, także świąteczna oprawa liturgii i bożonarodzeniowe zwyczaje, które w naszym klasztorze kultywujemy – dodaje matka przełożona.
Od żłóbka do żłóbka
Radosne oczekiwanie na przyjście Pana towarzyszy karmelitankom przez cały Adwent. Dziewięć dni przed Bożym Narodzeniem w klasztorze rozpoczyna się Nowenna do Dzieciątka Jezus, która odprawiana jest po każdej porannej Mszy Świętej.Odbywają się także tzw. podróże Dzieciątka – pamiątka wędrówki Józefa i brzemiennej Maryi z Nazaretu do Betlejem. Każdego wieczoru jedna z sióstr przyjmuje do swojej celi małą figurkę Dzieciątka Jezus, osłoniętą tiulem, na znak tego, że Syn Boży ukryty jest jeszcze w łonie Matki. – To wyraz naszej gościnności, której Bóg, przyszedłszy na świat, był pozbawiony, oraz czci dla Tego, który jak każdy człowiek, oczekiwał w łonie Matki na swoje narodzenie – tłumaczy matka Maria Magdalena. Przyznaje również, że przygotowania duchowe nie są jedynymi czynionymi za klauzurą. Trwa tam dobrze znana, choć milcząca i zdecydowanie spokojniejsza przedświąteczna krzątanina. Siostry sprzątają, gotują, pieką, lepią pierogi i ubierają choinki, których jest w klasztorze kilka. W różnych miejscach stawiane są też żłóbki. – Prace te dają nam wiele radości i każda z nas chętnie w nich uczestniczy – uśmiecha się matka przełożona i po chwili dodaje. – Jest jak w rodzinie, choć mniej hałaśliwie.
Świętowanie Wigilii za klauzurą rozpoczyna się o godzinie 16. Mniszki spotykają się w chórze, gdzie jedna z nich śpiewa Martyrologium opiewające najważniejsze wydarzenia z historii Zbawienia. Potem celebrowane są uroczyste nieszpory, po których siostry przez godzinę modlą się w ciszy, a następnie w procesji, śpiewając kolędę, udają się do refektarza na wieczerzę. Po odczytaniu fragmentu z Ewangelii o narodzeniu Jezusa dzielą się opłatkiem i składają sobie świąteczne życzenia. – Gest łamanego chleba jest niezwykle wymowny, wyraża bowiem miłość, komunię i pragnienie dzielenia się dobrem z innymi – mówi matka Maria Magdalena. Po posiłku siostry rozchodzą się do swoich cel, by około godziny 22 spotkać się ponownie na tzw. nawiedzaniu żłóbków. W procesji, trzymając zapalone świece w dłoniach, wędrują od jednej szopki do drugiej, witając narodzonego Jezusa. Resztę wieczoru zajmuje im modlitwa i duchowe przygotowywanie do pasterki.
Dni Wielkiej Rekreacji
Noc Bożego Narodzenia jest jedną z dwóch w roku, podczas której w klasztorze nie obowiązuje milczenie. Karmelitanki mogą swobodnie rozmawiać także przez kolejne cztery dni, kiedy to trwają tzw. Wielkie Rekreacje. Liturgia brewiarzowa jest wówczas śpiewana, a po wieczornej, cichej modlitwie siostry kolędują małemu Jezusowi w chórze, po czym w procesji przechodzą do sali rekreacji, gdzie odbywa się taniec z figurką Dzieciątka. – To kolejna tradycja naszego zakonu sięgająca czasów św. Teresy z Ávila i św. Jana od Krzyża. Taniec ten wyraża naszą radość z narodzin Jezusa, które są przecież zaślubinami nieba z ziemią – mówi matka Maria Magdalena.