Był bal!
Adam Gajewski
Ponad siedemdziesiąt par, przedstawicieli samorządu, lokalnych parlamentarzystów zjednoczyła nie tylko idea wspólnej zabawy, ale chęć pomocy w dokończeniu niezwykłego dzieła budowy szkoły upamiętniającej Papieża Polaka.
Jak karnawał, to karnawał! Bawmy się! Nawet przerwa w dostawie prądu nie zniszczy nam dobrego humoru, przeciwnie doda zabawie smaczku...
Ponad siedemdziesiąt par, przedstawicieli samorządu, lokalnych parlamentarzystów zjednoczyła nie tylko idea wspólnej zabawy, ale chęć pomocy w dokończeniu niezwykłego dzieła – budowy szkoły upamiętniającej Papieża Polaka.
Jak karnawał, to karnawał! Bawmy się! Nawet przerwa w dostawie prądu nie zniszczy nam dobrego humoru, przeciwnie doda zabawie „smaczku”– gdy na chwilę zamilkły mikrofony, uczestnicy Wielkiego Balu Charytatywnego, który 21 stycznia odbył się w bydgoskiej Hali Sportowo-Widowiskowej „Łuczniczka”, gremialnie, a cappella, odśpiewali refren przeboju sprzed lat „Volare”. W samym środku zimy wszystkich opanowała taneczna gorączka!
Choć bale charytatywne wciąż nie są w Polsce tak popularne jak na całym świecie, Społeczny Komitet Budowy Katolickiej Szkoły Podstawowej – Pomnika Jana Pawła II już po raz ósmy sięga po taką właśnie formę propagowania swego szczytnego celu, a także zbiórki funduszy. Z wolna tworzymy chyba ciekawą lokalną tradycję. Pokazujemy, że czas karnawału można przeżywać zarazem radośnie i owocnie – stwierdza ks. Tomasz Cyl, niestrudzony propagator stworzenia w Bydgoszczy wyjątkowego, edukacyjnego „żywego wotum” dla Wielkiego Papieża. Dzieło się rozwija, wspierane hojnością dobroczyńców, sponsorów, diecezjan. Cezary Ziarnkowski, szefujący restauracji „Fair play”, działającej w „Łuczniczce”, odpowiedzialny za „logistyczne” przygotowanie balu, przyznał w sobotę: – Na wieść, że chodzi o wsparcie budowy „papieskiej” szkoły, ludzie otwierali się, starali. W rezultacie duże przedsięwzięcie stworzono dość sprawnie. Działaliśmy z rozmachem.
O balu z ambony
Wspomniany rozmach widać było na każdym kroku – znamienici goście, profesjonalni konferansjerzy, suto zastawione stoły, zespół muzyczny „Konkret” wykonujący autorskie wersje światowych hitów, loteria fantowa... Wszystko to złożyło się na niepowtarzalną atmosferę ósmej edycji charytatywnego balu. Najważniejsi byli oczywiście ludzie, którzy odpowiedzieli na kolportowane różnymi drogami zaproszenia: – O imprezie usłyszeliśmy w naszym kościele parafialnym – opowiadają państwo Helena i Roman Kulka: – Idea świetna! Bawiąc się, w jakimś stopniu pomagamy tworzyć placówkę tak potrzebną dla najmłodszego pokolenia. Oby jak najwięcej dzieci mogło się uczyć i wychowywać w duchu chrześcijańskim – dodała pani Helena.
Na dochód z balu złożyły się wpływy z biletów, tomboli, datki, kwoty z licytacji i sprzedaży dzieł plastycznych. W chwili zamknięcia bieżącego numeru „Przewodnika Katolickiego” ustalanie ostatecznej sumy wciąż trwało.