Logo Przewdonik Katolicki

Egzamin z człowieczeństwa

Mateusz Wyrwich
Fot.

Jednym z podstawowych założeń obu totalitaryzmów XX wieku, nazizmu i komunizmu, była i jest walka z religią. Od początku celem ataków komunistów były siostry zakonne i kapłani, szczególnie katoliccy. O ile straty poniesione przez polski Kościół w okresie nazizmu są już policzone, o tyle te z czasu komunizmu zaczyna się dopiero liczyć. Kapelan podziemia Jezuita, ks. Władysław...

Jednym z podstawowych założeń obu totalitaryzmów XX wieku, nazizmu i komunizmu, była i jest walka z religią. Od początku celem ataków komunistów były siostry zakonne i kapłani, szczególnie katoliccy. O ile straty poniesione przez polski Kościół w okresie nazizmu są już policzone, o tyle te z czasu komunizmu zaczyna się dopiero liczyć.

Kapelan podziemia
Jezuita, ks. Władysław Gurgacz, od 1947 roku kapłan w Zakopanem, wygłasza śmiałe kazania przeciwko nowej władzy totalitarnej. Tak zwani nieznani sprawcy usiłują dwukrotnie zamordować duchownego. W 1948 roku zostaje kapelanem w oddziale Polskiej Podziemnej Armii Niepodległościowej. Również tego roku Episkopat mianuje go ogólnopolskim kapelanem podziemia. Następnego roku aresztowano go wraz z ludźmi z jego oddziału i skazano na karę śmierci. Namawiany podczas przesłuchania do współpracy z komunistami, nie zgodził się, podobnie jak i na wystąpienie do Bieruta o prawo łaski. Został zamordowany we wrześniu 1949 roku w krakowskim więzieniu na Montelupich. Miał 35 lat. „O jego bohaterskiej postawie na sali sądowej i przed egzekucją krążyły w więzieniach legendy. Nie bronił się, lecz atakował podobno swoich sądowych oprawców. Bronił dobrego imienia swoich ludzi: «Ci młodzi ludzie, których tutaj sądzicie, to nie bandyci, jak ich oszczerczo nazywacie, ale obrońcy Ojczyzny! Chciałem Polski wolnej i o nią walczyłem» – mówił podczas procesu. Jego proces miał być transmitowany przez radio, jednakże odważna i bezkompromisowa postawa księdza spowodowała, że władze zrezygnowały z transmisji” *.

Trzykrotna kara śmierci
Chrystusowiec, ks. Rudolf Marszałek, uczestnik walk przeciwko Niemcom w czasie II wojny światowej, więzień obozów Mauthausen i Gusen, po wojnie mianowany przez biskupa polowego Wojska Polskiego Józefa Gawlinę majorem i kapelanem wojskowym w Norymberdze dla pozostających tam wojsk polskich. Po powrocie do kraju był m.in. proboszczem, a także kapelanem oddziału NSZ na Podbeskidziu. Aresztowano go w 1946 r. podczas akcji sprowokowanej przez Urząd Bezpieczeństwa Publicznego. Oskarżony został m.in. o sprawowanie funkcji kapelana NSZ Okręgu Śląskiego, Brygady Świętokrzyskiej, a także o organizację wywiadu na terenie kraju po wojnie. W czasie procesu w 1948 r. skazano go na wieloletnie więzienie i trzykrotną karę śmierci. Wszystko to zamieniono na… jedną karę śmierci, którą wykonano w marcu tegoż roku w warszawskim więzieniu na Mokotowie. Zamordowany kapłan miał 37 lat.

Bo poinformował Prymasa
Ks. Zygmunt Kaczyński w II Rzeczypospolitej był działaczem Stowarzyszenia Robotników Chrześcijańskich i chrześcijańskich związków zawodowych, jak również współtwórcą Chrześcijańskiej Demokracji. Z tejże rekomendacji był dwukrotnie posłem na Sejm. Jako kapelan brał udział w wojnie polsko-bolszewickiej. Działał bardzo aktywnie w prasie społeczno-katolickiej. W 1930 r. Episkopat mianował księdza Kaczyńskiego dyrektorem Katolickiej Agencji Prasowej. W czasie wojny był m.in. kapelanem prezydenta Władysława Raczkiewicza, a także jednym z inicjatorów skierowania zbrodni katyńskiej do rozpatrzenia przez Międzynarodowy Czerwony Krzyż. Został też redaktorem naczelnym chadeckiego „Tygodnika Warszawskiego”. Dwukrotnie aresztowany, sądzony „m.in. pod zarzutem poinformowania Prymasa Polski o swoim aresztowaniu”. Mimo interwencji Watykanu i Episkopatu Polski został skazany w 1951 r. na 10 lat więzienia. Zmarł dwa lata później w mokotowskim więzieniu. Miał 59 lat.

Egzekucja w lesie
Ks. Michał Rapacz z diecezji krakowskiej tak przed wojną, jak i po jej zakończeniu posługiwał w parafii Płoki. Prowadził m.in. ewangelizację wśród najmniej wierzących. W powiecie chrzanowskim, na terenie którego znajdowała się jego parafia, jeszcze w 1948 r. tamtejszy komitet PPR proponował włączenie Polski do ZSRS. Mimo to ks. Rapacz nie ukrywał swoich antykomunistycznych poglądów. O jego „likwidacji” głośno dyskutowano podczas jednego z zebrań PPR w 1946 r. Być może wówczas też podjęto decyzję o zamordowaniu duchownego. „11 maja 1946 roku, tuż przed północą do mieszkania ks. Rapacza zapukała grupa kilkunastu uzbrojonych mężczyzn podających się za partyzantów. Po wejściu zamknęli siostrę kapłana w oddzielnym pokoju, jego zaś wyprowadzili. Ze słowami Fiat voluntas Tua, Domine opuszczał ks. Michał plebanię. […] Bandyci zaprowadzili ks. Michała do lasku […] Postawili twarzą do sosenki, jeden z bandytów uderzył stojącego w tył głowy tępym narzędziem, drugi zaś dał strzał w głowę jego na wysokości oczu z boku. Tak oszołomiony i zraniony ks. Michał runął całym swym korpusem na ziemię na wznak. A że żył, dano w głowę strzał drugi z bliska w samo czoło tak, że czaszka została zdruzgotana na kawałki [...]” – tak w liście do metropolity krakowskiego abp. Sapiehy opisywał ostatnie chwile zamordowanego kapłana ks. Bzowski”. Ksiądz Rapacz miał 42 lata.

Represje od podstaw
Gurgacz, Marszałek, Kaczyński, Rapacz – to jedne z pierwszych „głośnych” ofiar wśród kapłanów z lat tuż po wojnie. Księża byli mordowani w mniej lub bardziej znanych okolicznościach. W szczególności w latach czterdziestych i na początku pięćdziesiątych. Podobne, choć rzadko się o tym mówi, represje spotykały siostry zakonne. Prześladowano je zwłaszcza w połowie lat pięćdziesiątych. Wypędzano je z ich siedzib, osadzano w obozach pracy.

W PRL każdy nowy seminarzysta był rejestrowany jako osoba podejrzana. W latach pięćdziesiątych w komunistycznych więzieniach i obozach Komisji Specjalnej przebywało kilkuset księży. Nierzadko skazywano ich na karę więzienia za współpracę z obcym wywiadem, czyli za... kontakty z Watykanem. Księża ginęli w komunistycznych więzieniach czy obozach, a ich prześladowcy robili wszystko, by ukryć ten fakt. Bywało, że wycieńczonego kapłana przekazywano do szpitala, aby tam umarł.

Niewyjaśnione okoliczności
Sytuacja zmieniła się po 1956 r. Jednak w odniesieniu do księży nadal utrzymano masową inwigilację. Każdy z nich podlegał obserwacji ze strony peerelowskich struktur bezpieczeństwa. Wprawdzie w latach 60. mniej duchownych osadzano w więzieniach, dotkliwiej natomiast represjonowano ich karami administracyjnymi, finansowymi przez tak zwane Kolegia ds. Wykroczeń. Szczególne szykany dotknęły Kościół po pamiętnym liście biskupów polskich do niemieckich, jak również w trakcie obchodów tysiąclecia chrztu Polski.

Symbolem represji wobec księży w latach sześćdziesiątych jest błogosławiony ks. Władysław Findysz. Skazany w 1963 r. na 2,5 roku więzienia za rzekome „zmuszanie do udziału w czynnościach lub obrzędach religijnych”. Więziono go, mimo że był śmiertelnie chory na raka. Symbolem lat siedemdziesiątych stał się zaś zamęczony przez SB ks. Roman Kotlarz z Radomia.

Kolejnym etapem represji wobec księży stały się lata osiemdziesiąte. To podczas stanu wojennego uwięziono dziesiątki kapłanów. Kilku z nich straciło również życie w tak zwanych niewyjaśnionych okolicznościach. Między innymi: dominikanin o. Honoriusz [Kowalczyk], Stefan Niedzielak, Stanisław Suchowolec, Sylwester Zych. Zamordowany przez Służbę Bezpieczeństwa ks. Jerzy Popiełuszko stał się symbolem stosunku państwa komunistycznego do Kościoła w Polsce.

Nie tylko, żeby policzyć
Prześladując księży i siostry zakonne zarówno jeden, jak i drugi totalitaryzm w swym zakłamaniu na ogół nie odnotowywał, że byli oni skazywani za działalność religijną. Wpisywano, że osądzono ich za przestępstwa kryminalne.

W latach dziewięćdziesiątych ukazało się wiele książek i broszur wspomnieniowych dotyczących prześladowań Kościoła w komunistycznej Polsce. Jednak dziełem niemal w pełni kompletnym, mówiącym o prześladowaniach księży i sióstr zakonnych, jest „Leksykon duchowieństwa represjonowanego w PRL…” pod redakcją ks. prof. Jerzego Myszora. Wydany właśnie trzeci tom kompletuje pracę. Książka, nad którą pracowało wielu historyków przez prawie dziesięć lat, daje znakomity przegląd rozległości i sposobów represjonowania ludzi Kościoła. Zawiera 814 biogramów księży i zakonnic dotkniętych represją komunistycznych władz.

– Badania dotyczące komunizmu można było rozpocząć dopiero po 1989 roku. Pracując na UKSW, zrobiłem kwerendę dotyczącą zagadnienia. Najpierw na podstawie informacji prasowych z procesów przeciwko księżom i zakonnicom, począwszy od połowy lat czterdziestych do końca osiemdziesiątych. Wstępna lista pokazała, że represjami objętych zostało około tysiąca księży oraz 1400 sióstr – mówi redaktor całości książki, ks. prof. Jerzy Myszor. – Chcieliśmy nie tylko tych ludzi policzyć, ale również opisać tych, którzy zdali egzamin z człowieczeństwa. Nie pominęliśmy jednak i tych niewielu, którzy się załamali podczas śledztwa. Mają bowiem wspólny mianownik z pozostałymi: byli również represjonowani.

*Cytaty pochodzą z książki: Jerzy Myszor, „Leksykon duchowieństwa represjonowanego w PRL w latach 1945 -1989, pomordowani – więzieni – wygnani”, Wydawnictwo Księży Werbistów, Verbinum, 2002, 2003, 2006

Komentarze

Zostaw wiadomość

Komentarze - Facebook

Ta strona używa cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki