W Kościele powszechnym obchodziliśmy w minionym tygodniu uroczystość Ciała i Krwi Pańskiej powszechnie nazywaną uroczystością Bożego Ciała. Podczas tego święta Kościół przypomina fragmenty Ewangelii, które jasno potwierdzają, że Chrystus jest obecny Krwią i Ciałem w postaciach Eucharystii. We wszystkich parafiach w Polsce, a także w archidiecezji gnieźnieńskiej, ulicami miast i wsi przeszły uroczyste procesje, zatrzymując się przy czterech ołtarzach.
Uroczystość Ciała i Krwi Pańskiej to wyjątkowe święto, które pozwala w sposób publiczny oddać hołd Jezusowi ukrytemu w Najświętszym Sakramencie. W Polsce, odmiennie od wielu krajów Europy Zachodniej, Boże Ciało obchodzi się ciągle w czwartek po uroczystości Trójcy Świętej. Obchody rozpoczyna Msza św., po której wierni uczestniczą w procesji. Krocząc za kapłanem niosącym monstrancję z Najświętszym Sakramentem, zatrzymują się przy czterech ołtarzach, gdzie czytane są fragmenty z każdej Ewangelii.
W największych aglomeracjach archidiecezji gnieźnieńskiej uroczystości te w ciągu ostatnich lat nabrały charakteru ogólnomiejskiego. W tym roku w największych miastach naszej archidiecezji liczba uczestników tradycyjnych procesji sięgała nawet kilku tysięcy.
Spotkanie na drodze
Szczególnie podniosły charakter miały w tym roku obchody uroczystości Bożego Ciała w Inowrocławiu, którym przewodniczył abp Henryk Muszyński. W słowach skierowanych do wiernych przypomniał on, iż Chrystus opuszczając tabernakulum w Najświętszym Sakramencie, pragnie się z nami spotkać osobiście. – Jezus spotyka się z nami nie tylko po to, by być celebrowanym, uwielbianym, ale po to, by z każdym z nas dzielić się swoim życiem i swoją miłością – powiedział do uczestniczących w procesji mieszkańców Inowrocławia arcybiskup gnieźnieński. – Nierzadko mamy jednak okazję słyszeć głosy, czy tak należy czcić Najświętszą Eucharystię będącą przecież tajemnicą wielkiego uniżenia się Boga, który stał się obecny wśród nas w swoim Ciele i swojej Krwi. Chcemy więc najpierw adorować Boga w ciszy i skupieniu, często na bardzo osobistej modlitwie. To jest czas refleksji i medytacji nad sensem i kresem naszej drogi, a także i nad tym cudownym pokarmem, który otrzymujemy, aby nie zasłabnąć w jej przemierzaniu. Ponieważ jednak Jezus oddał życie za nas wszystkich, dlatego też ze wszech miar jest stosowne, abyśmy jako wspólnota spotykali się z Nim. Uroczysta procesja ma bowiem ten szczególny wymiar, że jest naszym wspólnotowym hołdem oddanym Jezusowi, który umierał za wszystkich ludzi – powiedział abp Muszyński.