Wszystko wskazuje na to, że pod kościołem Najświętszej Maryi Panny na poznańskim Ostrowie Tumskim odkryto mury kaplicy Mieszka I, w której być może przyjął on chrzest. Była ona częścią odkrytego wcześniej tzw. palatium, w którym rezydował Mieszko I i jego następcy do połowy XIII wieku. Fakt istnienia murów potwierdziło badanie georadarem.
Prace na poznańskim Ostrowie Tumskim prowadzone są od 1999 roku. W świeckiej części palatium – siedziby Mieszka, której istnienie zostało już udowodnione – mieściły się m.in. książęca aula, skarbiec i kancelaria. Rezydowali tutaj pierwsi władcy Polski: Mieszko I, Bolesław Chrobry, Mieszko II i Kazimierz Odnowiciel. To jednak nie wszystko. Prowadząc prace wykopaliskowe, archeolodzy zakładali, że w palatium mieściła się też prywatna kaplica Mieszka. Decyzja o przyjęciu chrztu musiała bowiem pociągnąć za sobą budowę kaplicy, w której mogłyby się odbywać nabożeństwa. Kaplica była zapewne ufundowana przez czeską księżniczkę Dąbrówkę, chrześcijańską żonę Mieszka, którą poślubił w 965 roku.
Połączone jednym murem
Przypuszczenia te potwierdziły badania przeprowadzone georadarem w połowie kwietnia. Georadar to urządzenie, które wysyła impulsy elektromagnetyczne na odpowiednią głębokość i na podstawie ich zagęszczenia rejestruje spoistość gruntu. Jeżeli np. dwa metry pod ziemią znajduje się murek lub kamienie, to urządzenie je wykazuje.
– Jeżeli pałac Mieszka i kaplica połączone są jednym fundamentem, to wtedy mamy pewność, że stanowiły spójną budowlę i powstały w tym samym czasie, czyli w drugiej połowie X wieku – mówi profesor Hanna Kóčka-Krenz z Instytutu Prahistorii UAM, która kieruje pracami archeologicznymi.
Kaplica prawdopodobnie mogła mieć ok. 10 metrów długości i ok. 8 szerokości. Archeolodzy sądzą, że była używana tak długo, jak długo władcy używali palatium, czyli do II połowy XIII wieku. Gdy przenieśli się na Wzgórze Przemysła, palatium rozebrano, a kościół rozbudowano ku zachodowi.
Nie uszkodzić konstrukcji
Aby uzyskać całkowitą pewność co do istnienia kaplicy, zespół profesor Kóčki-Krenz musiałby prowadzić dalsze badania wewnątrz kościoła. Nie ma jednak stuprocentowej pewności, że te badania nie zaszkodziłyby jego konstrukcji. Dlatego nie zgadza się na nie poznańska kuria. – Mam nadzieję, że w najbliższym czasie statycy dokończą swe badania i uznają, że nasze prace nie zagrażają konstrukcji budynku – mówi profesor Kóčka-Krenz. Na razie jednak archeolodzy będą badać teren na północ od kościoła. Jedynie w przypadku kontynuacji remontu świątyni podejmą pracę w jej wnętrzu.
Ks. Maciej Szczepaniak, rzecznik prasowy Kurii Metropolitalnej w Poznaniu
– W chwili obecnej wydaje się niemożliwe przeniesienie prac archeologicznych pod poznański kościół NMP na Ostrowie Tumskim. Może nas zachwycać perspektywa dotarcia do najstarszych wykopalisk, ale trzeba pamiętać, że najpierw musimy zadbać o bezpieczeństwo aktualnie istniejących budowli. Pod rzymskim kościołem św. Klemensa koło Koloseum odkryto dwie kolejne świątynie, które udostępniono zwiedzającym, ale wcześniej zadbano, by w żaden sposób nie odbiło się to na stanie istniejącego kościoła. Na razie wiemy, że konstrukcja świątyni Panny Maryi, położonej na podmokłym terenie, nie jest stabilna i że prace archeologiczne pod kościołem naraziłyby go na niebezpieczeństwo katastrofy budowlanej. Dlatego też odpowiedzialność za późnogotycki kościół, bezcenny zabytek Poznania, nie pozwala nam na podjęcie obecnie takiego ryzyka.