Niekiedy ludziom patrzącym z oddali wydaje się, że każdy, kto znalazł się w Watykanie lub pracuje dla Stolicy Apostolskiej, niemal codziennie widuje się z Papieżem. W rzeczywistości krąg najbliższych współpracowników Ojca Świętego jest jednak stosunkowo wąski.
W przeciwnym razie mielibyśmy do czynienia z ogromnym marnotrawstwem czasu Namiestnika Chrystusa i paraliżem działań Stolicy Apostolskiej. Benedykt XVI przed wyborem na Stolicę Piotrową dobrze poznał funkcjonowanie centralnych urzędów Kościoła. Zapewne dlatego w pierwszym roku swego pontyfikatu nie dokonał żadnych radykalnych zmian.
Angelo, James, Giovanni
Jego najbliższym współpracownikiem, kierującym watykańskim Sekretariatem Stanu, pozostał kardynał Angelo Sodano. Pełni on ten urząd, przyrównywany niekiedy do funkcji premiera, od 1 grudnia 1990 roku. Zawsze ma dostęp do Ojca Świętego. W związku z jego wiekiem (23 listopada 2007 roku skończy 80 lat) nie ustają spekulacje, kto mógłby go godnie zastąpić.
Jedną z pierwszych decyzji obecnego Papieża było mianowanie prefektem Kongregacji Nauki Wiary kardynała Jamesa Levady. Urodzony 15 czerwca 1936 roku purpurat jest Kalifornijczykiem, w znacznej mierze uformowanym w Rzymie. W Wiecznym Mieście (na Papieskim Uniwersytecie Gregoriańskim) odbył studia z teologii dogmatycznej, uwieńczone doktoratem ocenionym stopniem magna cum laude. Przez kilkanaście lat pracował duszpastersko, a następnie naukowo i dydaktycznie w Los Angeles. W roku 1976 powrócił do Rzymu, aby podjąć pracę w Kongregacji Nauki Wiary oraz prowadzić wykłady na Uniwersytecie Gregoriańskim. Sześć lat później został dyrektorem wykonawczym Episkopatu kalifornijskiego, a w 1983 r. biskupem pomocniczym w Los Angeles. W roku 1995 Jan Paweł II mianował go arcybiskupem San Francisco. W latach 1986 do 1993 był jedynym teologiem z USA w komitecie przygotowującym pod kierunkiem kardynała Josepha Ratzingera Katechizm Kościoła Katolickiego. Przed rokiem – 13 maja 2005 roku – Benedykt XVI mianował go prefektem Kongregacji Nauki Wiary, a 24 marca bieżącego roku włączył do Kolegium Kardynalskiego. Podobnie jak kierujący Kongregacją do spraw Biskupów kardynał Giovanni Battista Re, spotyka się on każdego tygodnia z Ojcem Świętym dla omówienia bieżących spraw tej ważnej dykasterii.
Narciarz i tenisista
Kluczową postacią w „ekipie” Benedykta XVI jest jego sekretarz osobisty, ks. prałat Georg Gänswein. Urodził się niemal 50 lat temu, 30 czerwca 1956 roku w małej, liczącej 400 dusz wiosce Riedern w górach Schwarzwaldu. Jego ojciec był mistrzem kowalskim, a w rodzinie panowała tradycyjna katolicka atmosfera. Ksiądz Gänswein ma czworo młodszego rodzeństwa. Od dzieciństwa jego pasją jest narciarstwo, w młodości pracował dorywczo jako instruktor narciarski.
Po maturze, uzyskanej w liceum ekonomicznym, w 1976 roku wstąpił do Wyższego Seminarium Duchownego we Fryburgu Bryzgowijskim. Rok później został wysłany na dalsze studia do Rzymu, na Papieski Uniwersytet Gregoriański. Święcenia kapłańskie przyjął w roku 1984. Przez kolejne dwa lata ksiądz Gänswein pracował jako wikariusz w Schwarzwaldzie. Następnie podjął studia z prawa kanonicznego na Uniwersytecie Monachijskim, zwieńczone doktoratem w 1993 roku.
Od 1995 roku przebywa w Rzymie. Początkowo ksiądz Georg Gänswein pracował w Kongregacji do spraw Kultu Bożego i Dyscypliny Sakramentów. Rok później przeszedł do kierowanej przez kardynała Josepha Ratzingera Kongregacji Nauki Wiary. W roku 2003 został jego osobistym sekretarzem. Równocześnie był wykładowcą na prowadzonym przez Opus Dei Papieskim Uniwersytecie Santa Croce. Od chwili wyboru Benedykta XVI na Stolicę Piotrową jest osobistym sekretarzem Papieża.
Wysoki (180 cm), wysportowany, obok narciarstwa uprawia także tenis – w ostatnich dniach prasę włoską obiegły zdjęcia przedstawiające go w roli zapalonego tenisisty. Ks. Georg Gänswein często zwraca na siebie uwagę mediów, zwłaszcza czasopism kobiecych. Jego posługa – organizowanie pracy Ojca Świętego, ścisła współpraca z watykańskim Sekretariatem Stanu – wymaga wielkiej dyskrecji, taktu i dyplomacji. Prałat Gänswein z zadania tego wywiązuje się znakomicie.
Ksiądz Mieczysław
Osobisty sekretarz Papieża może liczyć na doświadczenie i wsparcie byłego sekretarza Jana Pawła II, ks. Mieczysława Mokrzyckiego, pięć lat od niego młodszego. Urodził się on na terenie, jak to wówczas określano, archidiecezji w Lubaczowie, czyli leżącej w granicach powojennej Polski części archidiecezji lwowskiej. Podstawowe studia teologiczne odbył w Wyższym Seminarium Duchownym w Przemyślu oraz na Katolickim Uniwersytecie Lubelskim. Należy do archidiecezji lwowskiej.
W 1996 roku uzyskał doktorat z teologii na Papieskim Uniwersytecie św. Tomasza w Rzymie. W tym samym roku podjął pracę drugiego sekretarza osobistego Jana Pawła II. Z synowskim oddaniem, delikatnością i taktem towarzyszył Ojcu Świętemu, także w najtrudniejszych chwilach cierpienia i przejścia do Domu Ojca. Prałat Mokrzycki jest człowiekiem bardzo dyskretnym i skromnym. Cechy te łączy z ogromną życzliwością.
Pobożne niewiasty
Papieskie „gospodarstwo” prowadzą cztery Włoszki: Carmela, Loredana, Emanuela i Cristina z Ruchu „Komunia i Wyzwolenie”. Mówiąc ściślej, z jego grupy „Memores Domini” – osób, które poświęcają się Bogu, składając przyrzeczenia czystości, ubóstwa i posłuszeństwa. Mają mniej pracy niż siostry sercanki za pontyfikatu Jana Pawła II. Benedykt XVI spożywa posiłki jedynie w gronie swych najbliższych współpracowników. Do poniekąd domowego kręgu Benedykta XVI należą także dwie Niemki – Ingrid Stampa i Brigitt Wansing.
Papież się nie zmienił po wstąpieniu na Stolicę Piotrową i pisze swe teksty odręcznie, starannym, kaligraficznym pismem. Obie panie, należące do Szensztackiego Instytutu Sióstr Maryi, przepisują je na komputerze i tłumaczą na język włoski czy inne języki w zależności od potrzeby. Są pracownicami Sekcji Niemieckiej Watykańskiego Sekretariatu Stanu.
Media zainteresowały się szczególnie osobą Ingrid Stampa. Urodziła się ona kilka lat po wojnie. Pochodzi z Nadrenii, z leżącego w pobliżu granicy holenderskiej miasteczka Kleve. Jest profesorką muzyki. W 1991 roku, po śmierci siostry kardynała Ratzingera, Marii, podjęła obowiązki prowadzenia domu ówczesnego prefekta Kongregacji Nauki Wiary. Wcześniej z powodzeniem rozwijała karierę muzyczną. Jej specjalnością była muzyka dawna. W Hamburgu nauczała gry na violi da gamba, koncertowała i dokonywała nagrań z zespołem Szkoły Muzycznej w Bazylei. Od czasu podjęcia pracy w Watykanie dokonała wielu tłumaczeń. Jej zasługą jest przekład na język niemiecki wielu dzieł Jana Pawła II, w tym książki „Pamięć i tożsamość”.
Kamerdyner
Od 1 stycznia, po przejściu na emeryturę wieloletniego kamerdynera Jana Pawła II, Angelo Gugela, zastąpił go również Włoch, Paolo Gabriele. Ten ojciec trójki małych dzieci już wcześniej usługiwał Namiestnikowi Chrystusa. Dostrzec go można zawsze podczas audiencji, obok kierowcy papieskiego jeepa. Jego zadaniem jest dbanie o sprawne funkcjonowanie domu Ojca Świętego.
Zaszczyt i kontynuacja
W decyzjach Benedykta XVI można dostrzec pragnienie nawiązania do pontyfikatu Jana Pawła II, a zmian personalnych dokonuje jedynie tam, gdzie jest to absolutnie konieczne. Wszyscy współpracownicy Ojca Świętego zdają sobie sprawę z wielkiego zaszczytu, jakim jest posługa u boku Następcy św. Piotra. Przez kilka dni wraz z nim pielgrzymować będą śladami Karola Wojtyły i wspomagać Ojca Świętego w jego misji umacniania rodaków Jana Pawła II w wierze.