Odmawiajcie Różaniec
Hubert Kubica
Podczas siedmiu objawień w Fatimie Matka Boża wielokrotnie zachęcała do codziennego odmawiania Różańca. Prosiła też o modlitwę w intencji grzeszników, ponieważ wielu z nich idzie do piekła, dlatego że nikt się za nich nie modli. Dziś, po 89 latach od pierwszego objawienia, które nastąpiło 13 maja 1917 roku, prośby Maryi musimy stale wypełniać w naszym życiu.
Przed prawą dłonią...
Podczas siedmiu objawień w Fatimie Matka Boża wielokrotnie zachęcała do codziennego odmawiania Różańca. Prosiła też o modlitwę w intencji grzeszników, ponieważ wielu z nich idzie do piekła, dlatego że nikt się za nich nie modli. Dziś, po 89 latach od pierwszego objawienia, które nastąpiło 13 maja 1917 roku, prośby Maryi musimy stale wypełniać w naszym życiu.
Przed prawą dłonią Matki Bożej znajdowało się serce otoczone cierniami, które wydawały się w nie wbijać. Zrozumieliśmy, że było to Niepokalane Serce Maryi znieważane przez grzechy ludzkości, które pragnęło zadośćuczynienia – taki obraz znieważanego Niepokalanego Serca Maryi widziało troje dzieci, które dostąpiły zaszczytu spotkania z Matką Bożą w Fatimie: 10-letnia Łucja, 9-letnia Hiacynta i 7-letni Franciszek.
Dziś, choć minęło tyle lat od tamtych objawień, serce Maryi jest ciągle znieważane przez grzeszników. I tak jak wtedy prosi Ona, abyśmy odmawiali Różaniec, który jest najskuteczniejszą bronią na grzechy i szerzące się na świecie zło.
Pani Fatimska
W południe 13 maja 1917 roku dzieci bawiły się w Cova da Iria, w gospodarstwie rodziców Łucji, leżącym 2,5 km od Fatimy. Niespodziewanie ujrzały dwa błyski, po których nad niewielkim krzewem ukazała się Matka Boża. Jako jedyna z całej trójki rozmawiała z Nią i zadawała pytania Łucja. To z jej relacji znamy słowa wypowiadane przez Maryję (Franciszek był głuchoniemy, a Hiacynta tylko patrzyła i słuchała). Maryja promieniowała nieziemską bielą, a piękno Jej twarzy trudno opisać słowami. Prosiła, aby dzieci przychodziły w to miejsce przez kolejnych sześć miesięcy, tego samego dnia i o tej samej godzinie. Zapewniła, że Hiacyntę i Franciszka zabierze już wkrótce do nieba, natomiast Łucja będzie żyć długo, bo Jezus chce się nią posłużyć, „aby ludzie Mnie lepiej poznali i pokochali”. Najpierw jednak cała trójka miała wiele wycierpieć jako zadośćuczynienie za grzechy, którymi Bóg jest obrażany. Dzieci wzięły sobie do serca prośby Maryi. Chłostały się pokrzywami i zaciskały powróz na biodrach nawet podczas snu.
Kara dla świata
Podczas lipcowego objawienia Maryja przekazała dzieciom trzy tajemnice fatimskie. W pierwszej przedstawiła przerażającą wizję piekła. Dzieci zobaczyły ogień, w którym smażyły się „niczym rozżarzone do czerwoności węgle” demony i dusze o kształtach ludzkich. Wszystko „to wśród jęków i wycia z bólu i rozpaczy”. Potem Matka Boża przedstawiła drugą tajemnicę fatimską. Stwierdziła ze smutkiem, że choć wojna zbliża się ku końcowi, to jeżeli ludzie nie przestaną obrażać Boga; wybuchnie kolejna, jeszcze gorsza. „Gdy zobaczycie noc rozświetloną nieznanym światłem, wiedzcie, że jest to wielki znak, który da wam Bóg, iż nadchodzi kara dla świata za jego zbrodnie w postaci wojny, głodu i prześladowania Kościoła oraz Ojca Świętego” – mówiła. Łucja twierdziła później, że tym znakiem było rozświetlone niebo w nocy z 25 na 26 stycznia 1938 roku. To niecodzienne zjawisko, nazwane przez astronomów „zorzą północną”, było widoczne od bieguna północnego aż po Adriatyk.
Poświęcenie Rosji
Matka Boża powiedziała też, że kary można uniknąć pod warunkiem poświęcenia Rosji Niepokalanemu Sercu Maryi i ofiarowania Komunii św. wynagradzającej w pierwsze soboty miesiąca. Gdyby tak się jednak nie stało, to rosyjska „bezbożna propaganda” rozpowszechni błędne nauki na świecie, wywołując wojny i prześladowania Kościoła. Zdaniem Antonio A. Borelliego, autora książki „Fatima. Orędzie tragedii czy nadziei?”, Matka Boża mówiła o wydarzeniach z 7 listopada 1917 roku, „gdy kilkuset bojowników komunistycznych siłą zdobyło władzę oraz uznało bezbożność i brutalną zbrodnię za elementy systemu rządzenia”.
W 1943 roku Pius XII, znając treść objawienia, poświęcił cały Kościół, świat i Rosję Niepokalanemu Sercu Maryi. Akt ten ponowił Paweł VI i trzykrotnie Jan Paweł II. Polski Papież kazał nawet umieścić w jednym z małych kościółków na wschodniej granicy Polski kopię figury Matki Bożej Fatimskiej. Do dziś Maryja spogląda stamtąd na wschód...
Zgodnie z zapowiedzią Hiacynta i Franciszek zmarli bardzo szybko. Dziewczynka w 1920 roku, a chłopiec w 1919 roku. Łucja złożyła śluby zakonne najpierw w szkole św. Doroty w Vilar, a w 1946 roku wstąpiła do klasztoru Sióstr Karmelitanek. Zmarła 13 lutego 2005 roku.
Ręka prowadząca kulę
Trzecia tajemnica fatimska została złożona w zalakowanej kopercie i na wyraźną prośbę Pana Jezusa Łucja nie pozwoliła jej przez wiele lat otworzyć. Treść znali jedynie kolejni papieże.
Tajemnica przedstawia „biskupa ubranego na biało”, wchodzącego na stromą górę, na której znajdował się krzyż. Pod drodze mijał zrujnowane miasto i modlił się za dusze martwych ludzi, których ciała spotykał po drodze. Klęcząc na szczycie, został zabity przez grupę żołnierzy strzałami z broni palnej.
Gdy 13 maja 1981 roku Papież Jan Paweł II padł ofiarą nieudanego zamachu na swoje życie, był pewien, że to właśnie Matka Boska Fatimska uratowała go od niechybnej śmierci. W osobie „biskupa ubranego na biało” rozpoznał siebie. W 1991 roku ofiarował Pani Fatimskiej pocisk, którym został trafiony. Znany fotograf Adam Bujak widział pocisk, który został umieszczony w matczynej koronie. „Gdy odwróciłem koronę i zobaczyłem w niej pocisk, który papieżowi zadał tyle bólu, zamarłem (...) zapytałem się kustosza sanktuarium, dlaczego pocisk został umieszczony właśnie w koronie, a nie w innym miejscu. Na co usłyszałem, że propozycji umieszczenia pocisku było wiele, zastanawiano się, czy nie umieścić go w jednej z dłoni Matki Boskiej, potem padł pomysł umieszczenia go w stopach, w końcu przyszła myśl o koronie. Gdy kustosz ją zdjął i odwrócił zauważył, że jest w niej otwór, idealnie takiej wielkości jak pocisk. Złotnik go tylko umocował. Nikt nie wie, w jakim celu i kiedy ten otwór powstał”.
Podczas swojej trzeciej wizyty w Fatimie 13 maja 2000 roku Jan Paweł II beatyfikował Hiacyntę i Franciszka. Wtedy też zdecydował o ujawnieniu światu treści trzeciej tajemnicy fatimskiej. W oficjalnym komentarzu Stolicy Apostolskiej ówczesny prefekt Kongregacji Nauki Wiary Joseph Ratzinger napisał: „Fakt, iż «macierzyńska dłoń» zmieniła bieg śmiercionośnego pocisku, jest tylko jeszcze jednym dowodem na to, ≈że nie istnieje nieodwołalne przeznaczenie, że wiara i modlitwa to potężne siły, które mogą oddziaływać na historię, i że ostatecznie modlitwa okazuje się potężniejsza od pocisków, a wiara od dywizji”.