Logo Przewdonik Katolicki

Niepokalane Serce zatriumfuje

ks. Jan Glapiak
Fot.

Jestem przekonany, że w śmierci Papieża Jana Pawła II, który zapukał do bram nieba w pierwszą sobotę miesiąca, 2 kwietnia 2005 r., Pan Bóg dał nam swój szczególny znak, abyśmy z jeszcze większą gorliwością praktykowali nabożeństwo pierwszych sobót miesiąca. Każdego roku po uroczystości Najświętszego Serca Pana Jezusa wypada w kalendarzu liturgicznym wspomnienie Niepokalanego...

Jestem przekonany, że w śmierci Papieża Jana Pawła II, który zapukał do bram nieba w pierwszą sobotę miesiąca, 2 kwietnia 2005 r., Pan Bóg dał nam swój szczególny znak, abyśmy z jeszcze większą gorliwością praktykowali nabożeństwo pierwszych sobót miesiąca.

Każdego roku po uroczystości Najświętszego Serca Pana Jezusa wypada w kalendarzu liturgicznym wspomnienie Niepokalanego Serca Najświętszej Maryi Panny. W tym roku jednak to wspomnienie zostało „wyparte” przez liturgiczną uroczystość Narodzenia św. Jana Chrzciciela. Chciałbym zatem zwrócić uwagę na inny dzień, także związany z Niepokalanym Sercem Maryi. Jest to 13 lipca, rocznica objawień Matki Bożej w Fatimie.

Prośba Matki Bożej
Właśnie tego dnia w 1917 roku Pani z nieba, po ukazaniu dzieciom „piekła, do którego idą dusze biednych grzeszników”, powiedziała: „Aby temu zapobiec, przybędę, aby prosić o poświęcenie Rosji memu Niepokalanemu Sercu i o Komunię św. wynagradzającą w pierwsze soboty. Jeżeli moje życzenia zostaną spełnione, Rosja nawróci się i nastanie pokój. Jeżeli nie, bezbożna propaganda rozszerzy swe błędne nauki po świecie, wywołując wojny i prześladowanie Kościoła. Dobrzy będą męczeni, a Ojciec Święty będzie miał wiele do cierpienia. Różne narody zginą, na koniec moje Niepokalane Serce zatriumfuje”. Siostra Łucja przekazała też zapewnienie, że to zadośćuczynienie za obrazy przeciwko Najświętszej Maryi Pannie poruszy Boże Miłosierdzie, a Bóg wybaczy każdemu, kto miał nieszczęście znieważyć Maryję. Maryja zaś do tych, którzy praktykują to nabożeństwo, przyjdzie w godzinę śmierci z pomocą, ze wszystkimi łaskami potrzebnymi do zbawienia.

Widzimy, że niebo stawia przed nami dwa warunki: pierwszy dotyczy papieża, drugi – nas. Ojciec Święty już spełnił prośbę Matki Bożej. W dniu 25 marca 1984 r. poświęcił Rosję i świat Jej Niepokalanemu Sercu. Byliśmy świadkami, jak od tego czasu świat zaczął się zmieniać. Pozostało jednak do wykonania to drugie zadanie, dotyczące nabożeństwa pierwszych sobót. Jestem przekonany, że w śmierci Papieża Jana Pawła II, który zapukał do bram nieba w pierwszą sobotę miesiąca, 2 kwietnia 2005 r., Pan Bóg dał nam swój szczególny znak, abyśmy z jeszcze większą gorliwością praktykowali nabożeństwo pierwszych sobót miesiąca.

Nabożeństwo pierwszych sobót miesiąca
Siostra Łucja, która otrzymała polecenie szerzenia tego nabożeństwa, wyjaśnia, że składa się ono z następujących elementów: „przez pięć miesięcy, w pierwsze soboty, przyjmujemy Jezusa w Najświętszym Sakramencie, odmawiamy Różaniec, spędzamy piętnaście minut towarzysząc Matce Najświętszej w rozważaniu tajemnic różańcowych i idziemy do spowiedzi. To ostatnie można uczynić kilka dni wcześniej, a jeśli podczas tej spowiedzi zapomnimy wzbudzić intencję, możemy to uczynić podczas następnej spowiedzi, z zastrzeżeniem, że w pierwszą sobotę Komunia św. została przyjęta w stanie łaski z intencją wynagrodzenia za obrazy przeciwko Najświętszej Maryi Pannie i te, które zasmucają Jej Niepokalane Serce”.

Zobaczmy, jak bardzo to nabożeństwo pierwszych sobót jest chrystocentryczne – najważniejszy jest w nim sam Bóg, nasz Pan Jezus Chrystus. Maryja natomiast jest Tą, która prowadzi nas do Jezusa, swego Syna. Ona prowadzi nas do Eucharystii, która jest w centrum tego nabożeństwa. Do Najświętszego Sakramentu natomiast zbliżamy się poprzez sakrament pojednania. Dalej, odmawiając Różaniec, w każdej zdrowaśce mówimy: „i błogosławiony owoc żywota Twojego, Jezus”. On, Syn Boży, jest w centrum naszej wiary. I wreszcie rozmyślanie. Przez 15 minut rozważamy jedną lub kilka tajemnic różańcowych o tym, co Bóg w swojej wielkiej miłości uczynił dla naszego zbawienia i jak my na Jego miłość pragniemy odpowiedzieć naszą miłością. Maryja zatem nikogo nie zatrzymuje przy sobie, ale wszystkich prowadzi do Jezusa.

Potrzeba wynagrodzenia za grzeszników
Kardynał Andrzej Maria Deskur powiedział na temat pontyfikatu Jana Pawła II: „Najważniejsze wydarzenia tego pontyfikatu to zwrócenie oczu ludzkości ku Matce Bożej i przez Jej Serce zawierzenie świata Miłosierdziu Bożemu”. Celem nabożeństwa pierwszosobotniego jest „wynagrodzenie za grzeszników”, zwane inaczej zadośćuczynieniem. Jest to jedyna intencja związana z tym fatimskim nabożeństwem. Pomyślmy tylko, po co przyszedł na świat Pan Jezus i po co umierał? Sam mówił, że wszystko czynił dla ratowania grzeszników. A Matka Najświętsza? W Fatimie, kiedy przychodzi z nieba, tak bardzo zabiega o to, aby grzesznicy się nawrócili. I prosi nas w tej sprawie o pomoc – o modlitwę, o ducha ofiary i wynagrodzenia.

Potrzebę ofiary i wynagrodzenia dobrze rozumieli pastuszkowie z Fatimy. Łucja w czasie swego długiego życia zakonnego wiernie wypełniała prośbę Pani z nieba. Franciszek i Hiacynta, dzisiaj już błogosławieni, także postanowili ratować grzeszników. Franciszek, mały mistyk, godzinami adorował Jezusa, aby wynagrodzić Mu za tych, którzy Go nie znają, nie wierzą w Niego, nie miłują Go. Hiacyncie natomiast ukazała się Maryja i zapytała, czy ma ją zabrać do nieba, czy też chce zostać jeszcze rok na ziemi, aby swym cierpieniem wynagradzać za grzeszników? Dziewczynka zdecydowanie odpowiedziała: „Jeszcze rok”. I ten ostatni, najtrudniejszy dla Hiacynty rok, wypełniony był wielkim cierpieniem: dziewczynka umierała samotnie; opuściła wszystko, co kochała, jako „wynagrodzenie za grzeszników”.

Przykład Jana Pawła II
Zwróćmy też uwagę na wydarzenie związane z pobytem Papieża Jana Pawła II w sanktuarium Matki Bożej Fatimskiej w Zakopanem na Krzeptówkach 7 czerwca 1997 r. Był to dzień konsekracji tamtejszego kościoła jako wotum dziękczynnego za uratowane życie Ojca Świętego. Była to równocześnie pierwsza sobota miesiąca, i to bardzo szczególna pierwsza sobota, bo jednocześnie święto Niepokalanego Serca Maryi. Tego dnia, ku zaskoczeniu wszystkich, Ojciec Święty przybył do sanktuarium piętnaście minut przed wyznaczoną godziną. A uczynił to nieprzypadkowo. Ten kwadrans spędził w tzw. starej kaplicy, gdzie na kolanach trwał przed cudowną figurą Matki Bożej Fatimskiej. Trwał na rozmyślaniu. Zgodnie z prośbą Matki Najświętszej towarzyszył Jej przez 15 minut, rozważając tajemnice różańcowe, w intencji zadośćuczynienia. Tego dnia spełnił też pozostałe warunki nabożeństwa pierwszych sobót, włącznie z odmówieniem Różańca, co uczynił publicznie podczas wieczornego nabożeństwa w Ludźmierzu. Czy taka postawa Ojca Świętego nie powinna być dla nas znakiem, a zarazem zachętą do przejęcia się na nowo wezwaniem Matki Bożej Fatimskiej i praktykowania nabożeństwa pierwszych sobót?

Wiemy, jak bardzo Jan Paweł II był związany z maryjnym sanktuarium w Fatimie. Biskup ubrany na biało, o którym mowa w trzeciej tajemnicy fatimskiej, od razu został rozpoznany przez pastuszków jako papież. Oni jednak nie wiedzieli, o którego papieża chodzi. Dopiero zamach na Placu św. Piotra w Rzymie 13 maja 1981 roku pozwolił rozpoznać biskupa w białej szacie jako Jana Pawła II. Wiemy też, że wydarzenia te miały miejsce dokładnie w rocznicę pierwszego fatimskiego objawienia. Ojciec Święty powie później, że matczyna ręka Maryi tak poprowadziła kulę, aby nie upadł martwy, jak mówiła przepowiednia, ale był ocalony dzięki modlitwie i pokucie ludzi wierzących. Nie ma bowiem – jak pisze kardynał Ratzinger – „nieodwołalnego przeznaczenia”, ale „wiara i modlitwa to potężne siły, które mogą oddziaływać na historię, i że ostatecznie modlitwa okazuje się potężniejsza od pocisków, a wiara od dywizji”.

Potrzeba także naszych modlitw i ofiar. Potrzeba naszego praktykowania pierwszych sobót miesiąca.

Warunki nabożeństwa pięciu pierwszych sobót miesiąca

Przez pięć pierwszych sobót miesiąca – z intencją zadośćuczynienia za grzechy popełnione przeciw Niepokalanemu Sercu Maryi – należy:

1. Przystąpić do spowiedzi. Najlepiej w pierwszą sobotę, ale można to uczynić także kilka dni przed lub po pierwszej sobocie.

2. Przyjąć Komunię św. Zazwyczaj Komunię św. przyjmujemy podczas Mszy św. Byłoby najpiękniej, gdyby ta Msza św. była sprawowana według formularza o Niepokalanym Sercu Maryi. Nie zawsze jednak to jest możliwe ze względu na przepisy liturgiczne, zwłaszcza w małych parafiach, gdzie kapłan w sobotę oprócz wieczornej Eucharystii niedzielnej często jeszcze odprawia Msze św. ślubne lub pogrzebowe. Wystarczy wówczas przyjąć Komunię św. na jakiejkolwiek Mszy św., a nawet poza Eucharystią. W ten sposób także chorzy, do których kapłan, diakon czy nadzwyczajny szafarz przynosi Komunię św., mogą spełnić ten warunek.

3. Odmówić część Różańca, czyli pięć tajemnic. Pamiętajmy, że do całości jednej części należy także wstęp: Wierzę w Boga, Ojcze nasz, 3 razy Zdrowaś Maryjo i Chwała Ojcu.

4. Przez 15 minut towarzyszyć Maryi, rozważając jedną lub kilka tajemnic różańcowych.

Komentarze

Zostaw wiadomość

Komentarze - Facebook

Ta strona używa cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki