Hałaśliwe powietrze
Magdalena Rak
Fot.
Dziwne hałasy z grzejnika odzywają się niemal w każdym domu. Szum, bulgot, gwizdy za te dźwięki w instalacji grzewczej najczęściej odpowiedzialne jest powietrze, które przenika do jej wnętrza.
Zapowietrzeniu instalacji, w szczególności grzejników, właściwie nie możemy zapobiec. Warto jednak systematycznie sprawdzać i odpowietrzać instalację.
W polskich domach najczęściej...
Dziwne hałasy z grzejnika odzywają się niemal w każdym domu. Szum, bulgot, gwizdy – za te dźwięki w instalacji grzewczej najczęściej odpowiedzialne jest powietrze, które przenika do jej wnętrza.
Zapowietrzeniu instalacji, w szczególności grzejników, właściwie nie możemy zapobiec. Warto jednak systematycznie sprawdzać i odpowietrzać instalację.
W polskich domach najczęściej spotykane są instalacje centralnego ogrzewania, w których czynnikiem grzewczym jest woda. Stan idealny to taki, kiedy grzejniki i rury w całości wypełnione są wodą. Zazwyczaj jednak w grzejniku, oprócz wody, zbierają się gazy, które zakłócają pracę całej instalacji. Najczęściej jest to powietrze, ale może to być także wodór czy siarkowodór.
Grozi korozją
Gazy z reguły zbierają się u góry. Jeśli zatem grzejnik jest ciepły tylko na dole, a na górze zimny, może to być znak, że do instalacji dostał się niepożądany gaz.
Chociaż obecność gazu w grzejniku zakłóca pracę urządzenia i grozi jego korozją wewnątrz, to jednak nie zawsze możemy temu skutecznie zapobiegać. Przyczyn bowiem jest bardzo wiele. Na przykład jeśli w domku jednorodzinnym jest kocioł na paliwo stałe, instalacja centralnego ogrzewania musi być w systemie otwartym, bo takie są przepisy. W praktyce oznacza to, że instalacja w najwyższym swoim punkcie ma „połączenie” z powietrzem z otoczenia, a zatem woda w takiej instalacji będzie szybciej mieszać się z powietrzem. Nawet jeśli mamy – coraz bardziej powszechną – zamkniętą instalację centralnego ogrzewania, zapowietrzenie również może się zdarzyć. Zawsze jest ryzyko, że w miejscach, w których łączą się poszczególne elementy całej instalacji, powstaną nieszczelności. Najczęściej są one mikroskopijne: zdecydowanie zbyt małe, by wyciekała przez nie woda, ale wystarczające, by powietrze przecisnęło się do wnętrza. Tlen z powietrza może przedostawać się także przez rury z tworzywa, które nie mają bariery antydyfuzyjnej (taka bariera nie przepuszcza tlenu). Przenikanie powietrza do instalacji grzewczej jest zupełnie naturalnym procesem. Dlatego warto umieć rozpoznawać objawy zapowietrzenia i likwidować je.
Najlepiej systematycznie sprawdzać grzejniki. Niektórym instalacjom wystarczy sprawdzenie raz w sezonie, inne wymagają tego znacznie częściej
Uronić kilka kropli
Jeśli planujemy zakup grzejników, dobrze jest zwrócić uwagę na grzejniki, wyposażone w odpowietrznik ręczny wkręcony u góry grzejnika. Dzięki temu możemy łatwo usunąć z niego zbędne powietrze (jest to odpowietrznik miejscowy). Jak radzić sobie z zapowietrzonym grzejnikiem? To proste. Najlepiej zastosować urządzenia, które ułatwią proces odpowietrzania. Pokrętło ułatwi nam odkręcanie odpowietrznika, a plastikowy zbiorniczek wyłapie wodę, której kilka kropli zawsze wypływa w czasie odpowietrzania.
Oczywiście można odkręcić odpowietrznik przy pomocy płaskiego śrubokręta, ale pojawienie się wody na wylocie z odpowietrznika może być na tyle zaskakujące, że zalejemy podłogę.
Na pionach instalacji grzewczej należy zamontować automatyczne odpowietrzniki, które mają także działanie miejscowe. Odpowietrzenie całej instalacji centralnego ogrzewania jest zaś możliwe za sprawą tzw. separatorów powietrza, czyli urządzeń, które dzięki swojej budowie wytrącają pęcherzyki powietrza. W instalacji z kotłem (np. w domku jednorodzinnym) taki separator powinien się znajdować za kotłem. Z kolei w budynku wielorodzinnym, zasilanym z sieci ciepłowniczej, separator powinien być zamontowany w węźle cieplnym.