W 66. rocznicę wydania przez Józefa Stalina rozkazu wymordowania polskich jeńców wojennych, w całej Polsce zapłonęły znicze upamiętniające śmierć 22 tysięcy oficerów, podoficerów i policjantów.
Uroczystości rocznicowe zbiegły się z decyzją Głównej Prokuratury Wojskowej Federacji Rosyjskiej, która poinformowała, że nie uznaje Polaków zamordowanych w Katyniu za ofiary represji politycznych. W ocenie Rosjan nie znaleziono dowodów, by Polacy zamordowani w Katyniu z rozkazu Stalina „zostali pociągnięci do odpowiedzialności karnej” na mocy rosyjskiego Kodeksu karnego z 1926 r. Zdaniem Rosjan nie ma tu znaczenia fakt, że pod rozkazem o rozstrzelaniu jeńców podpisał się sam Józef Stalin. Decyzją strony rosyjskiej oburzeni są polscy kombatanci.
To już drugie tego rodzaju postanowienie rosyjskiej prokuratury. W 2004 roku umorzyła ona śledztwo w sprawie mordu katyńskiego, uznając, że nie było to ludobójstwo, ale zbrodnia, która uległa przedawnieniu.