Logo Przewdonik Katolicki

Przepraszać dziecko?

Bogna Białecka
Fot.

"Nie wolno przepraszać dzieci, bo przestaną cię szanować. Przepraszanie to osłabianie autorytetu rodzica". "Jeżeli przepraszam dziecko, niepotrzebnie zwracam jego uwagę na to, że coś jest ze mną nie w porządku. Dziecko zaczyna mnie oskarżać, a w rezultacie czuje się przez to złe. Tak czytałem w podręczniku psychoanalizy". "Dzieci czują, gdy rodzic popełni błąd, czują te emocje....

"Nie wolno przepraszać dzieci, bo przestaną cię szanować. Przepraszanie to osłabianie autorytetu rodzica".
"Jeżeli przepraszam dziecko, niepotrzebnie zwracam jego uwagę na to, że coś jest ze mną nie w porządku. Dziecko zaczyna mnie oskarżać, a w rezultacie czuje się przez to złe. Tak czytałem w podręczniku psychoanalizy".
"Dzieci czują, gdy rodzic popełni błąd, czują te emocje. Udawanie, że nic się nie stało nie pomoże, lepiej przyznać się i przeprosić".

wypowiedzi rodziców

"Pragniemy, by dzieci lepsze od nas były. Śni nam się doskonały człowiek przyszłości (...). Porozumieliśmy się ze sobą i pogodzili, wybaczyli i zwolnili z obowiązku poprawy. Źle nas wychowano. Za późno. Już wady i przywary zakorzenione. Nie pozwalamy dzieciom krytykować ani się sami kontrolujemy. Rozgrzeszeni zrzekliśmy się walki z sobą, obarczając ciężarem jej dzieci".

Janusz Korczak


Niedawne rozmowy ze znajomymi uzmysłowiły mi, że wiele osób zadaje sobie pytanie, czy należy przepraszać swoje dziecko. Aby na nie odpowiedzieć, trzeba uświadomić sobie szereg spraw. Po pierwsze, dziecko jest doskonałym obserwatorem i wyczuwa emocje targające rodzicami, co oznacza, że i tak wie, że się złościmy lub czujemy winni. Po drugie, dzieci szanują rodziców nie za bycie idealnym, lecz sprawiedliwym. Oznacza to, że będą cię szanować, gdy będziesz sam przestrzegać zasad przez siebie ustanowionych. A na pewno ustaliłeś zasadę: należy przeprosić, gdy się coś zbroi. Po trzecie, dzieci mają tendencję do obwiniania się za negatywne emocje rodzica, nawet gdy wywołały je czynniki zewnętrzne. Po czwarte, świat relacji międzyludzkich jest na tyle skomplikowany, że dziecku trudno się w nim połapać. Zastanówmy się np. w jakich sytuacjach przepraszamy.
Będą to z jednej strony zachowania niekontrolowane, gdy się np. komuś odbije w towarzystwie, a także niezamierzone szkody - gdy np. pokazując coś, zbijemy wazon. W tych przypadkach przepraszamy za coś, na co nie mieliśmy wpływu. Z drugiej strony przepraszamy za działanie pod wpływem emocji - jak np. krzyk, bicie, przeklinanie, oskarżenia, "robienie na złość" oraz złe zachowania z premedytacją - jak np. celowe denerwowanie kogoś dla zabawy. Są to sytuacje, gdy rzeczywiście wina leży po naszej stronie.
Małemu dziecku bardzo trudno jest się w tym połapać i np. przeprasza za to, że zachorowało lub że silny wiatr mu porwał czapkę z głowy. Dlatego warto je uczyć rozróżniania między szkodą zawinioną i przypadkową. Najlepszym sposobem jest oczywiście modelowanie, czyli pokazywanie czegoś na własnym przykładzie. Dlatego małemu dziecku (przedszkole, wczesne lata szkolne) warto tłumaczyć, dlaczego przepraszasz. Dodaj więc po chwili wyjaśnienie: "Przepraszam. Kulturalna osoba mówi przepraszam, gdy jej się przypadkiem odbije"; "Przepraszam, zbiłam wazon. Nawet gdy zrobimy coś niechcący lepiej przeprosić"; "Przepraszam, że na ciebie nakrzyczałam. Lepiej nie krzyczeć. To nie pomaga".
Na ważną rzecz zwraca uwagę psycholog David Burns. Niektóre osoby, gdy zdarzy im się zrobić coś niewłaściwego, mówią sobie: "To dlatego, że jestem zły, zepsuty, niedobry". Taką postawę wobec samego siebie Burns uważa za szkodliwą, ponieważ przepełnia ją poczucie beznadziei: "Nie mogę nic z tym zrobić, nic naprawić, bo jestem zły". Wskutek tego człowiek nawet nie podejmuje prób poprawy. Postawie tej Burns przeciwstawia zdrowe poczucie winy tzn. uznanie, że zrobiłem coś złego, choć staram się być dobrym człowiekiem. Taka postawa daje siłę, by pracować nad naprawieniem błędu, by unikać go w przyszłości. W praktyce oznacza to, że przepraszanie dziecka nie powinno przybierać formy samooskarżenia: "Przepraszam cię, jestem niedobra, beznadziejna, zła", lecz przepraszania za konkretne działania, zachowania: "Przepraszam, że się zezłościłam na ciebie. Lepiej panować nad sobą".
Drobiazg, na który chciałabym zwrócić uwagę, to fakt, że przy przepraszaniu warto wskazać zachowanie pożądane w danej sytuacji, np. "Lepiej panować nad sobą. Lepiej mówić spokojnie. Lepiej używać kulturalnych słów...".
Nie bójmy się przepraszać swych dzieci. Umiejętnie sformułowane przeprosiny budzą szacunek, udowadniają, że zasady obowiązują wszystkich oraz uczą rozróżniania między złem zawinionym a będącym wynikiem przypadku.

Komentarze

Zostaw wiadomość

Komentarze - Facebook

Ta strona używa cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki