O wizycie "ad limina apostolorum"
z abp. Henrykiem Muszyńskim
rozmawia Bernadeta Gozdowska
Był Ksiądz Arcybiskup w pierwszej grupie biskupów polskich składających wizytę "u progów apostolskich". Jednym z elementów tej wizyty jest przedstawienie papieżowi sprawozdania nt. obecnego stanu archidiecezji. Czego konkretnie dotyczyły rozmowy w dykasteriach Stolicy Apostolskiej?
- Zakres tematyczny tych rozmów był dość obszerny i różnorodny, bowiem każdy z urzędów Kurii Rzymskiej interesuje się innymi zagadnieniami. Podczas spotkań w dykasteriach miałem możliwość przedstawienia w najważniejszych rysach tego wszystkiego, co składa się na życie archidiecezji gnieźnieńskiej. Mówiłem m.in. o stosunkowo dużej liczbie powołań kapłańskich w naszej archidiecezji, o tym, że wielu wiernych świeckich studiuje teologię, a w parafiach prowadzona jest katecheza dla młodzieży szkół ponadgimnazjalnych. Wspomniałem także o niedostatkach. O braku systematycznej katechezy dorosłych, widocznej w wielu dziedzinach życia laicyzacji oraz o problemach, z jakimi borykają się mieszkańcy naszej archidiecezji. O sprawach tych rozmawiałem także z Papieżem Benedyktem XVI podczas audiencji prywatnej.
Czy zdradzi Ksiądz Arcybiskup szczegóły tej rozmowy?
- Ojciec Święty bardzo żywo interesował się funkcjonowaniem naszej archidiecezji po ubiegłorocznej zmianie granic administracyjnych. Pytał m.in. o liczbę dekanatów, parafii, potrzeby duszpasterskie wiernych. Wyraził radość, że nie brakuje u nas duszpasterzy i kandydatów do stanu kapłańskiego. Był także szczerze zainteresowany problemami społecznymi: bezrobociem, ubóstwem, trudnościami, jakimi borykają się rodziny i ludzie młodzi. Poruszyliśmy również temat historycznego i symbolicznego znaczenia Gniezna w dziejach Polski. Muszę przyznać, że rozmowa z Ojcem Świętym była bardzo bezpośrednia, serdeczna i pełna życzliwości.
Przesłanie Papieża Benedykta XVI skierowane do biskupów polskich zawiera wiele ważnych i cennych wskazówek. Czy, zdaniem Księdza Arcybiskupa, Ojciec Święty ma względem Kościoła w Polsce jakieś szczególne oczekiwania?
- Słowa, które usłyszeliśmy, stanowią pierwszą część papieskiego przesłania. Kolejne poznamy w czasie wizyt ,,ad limina apostolorum" pozostałych polskich biskupów. Niemniej słowa te są rzeczywiście niezwykle ważne. Papież wskazywał na wagę katechizacji dzieci, młodzieży i dorosłych, podkreślił znaczenie duchowej formacji wiernych świeckich - zwłaszcza ludzi kultury i mediów. Czy Ojciec Święty ma względem Polaków jakieś szczególne oczekiwania? Sądzę, że tak. W swoim orędziu apelował, abyśmy zachowali naszą tożsamość i pamiętali o bogatym dziedzictwie kulturowym, które opiera się na wartościach chrześcijańskich. Przypomniał także o wielkim zobowiązaniu, jakim jest dla nas wypełnienie przesłania Ojca Świętego Jana Pawła II.
W swoim orędziu Benedykt XVI zabrał także głos w sprawie mediów katolickich…
- Tak… To, co powiedział Papież jest bardzo wymowne i odnosi się do wszystkich polskich mediów katolickich. Chodzi o to, aby w sposób pełny i autentyczny przekazywały światu naukę Kościoła.
Czy podczas wizyty mówiono o przyjeździe Benedykta XVI do Polski?
- Poruszono ten temat, o szczegółach jednak nie rozmawiano. Niemniej Ojciec Święty nie ukrywał, że do Polski bardzo chce przyjechać i najprawdopodobniej przyjedzie.
Według prawa kanonicznego każdy z biskupów diecezjalnych ma obowiązek odwiedzenia co pięć lat "progów apostolskich" i nawiedzenia czterech głównych rzymskich bazylik. Może ze sobą zabrać także biskupów pomocniczych i biskupów seniorów ze swej diecezji. Podczas wizyty "ad limina apostolorum" (tzn. u progów apostolskich) biskupi spotykają się z Ojcem Świętym oraz odbywają wizyty i prowadzą szczegółowe rozmowy w poszczególnych dykasteriach Stolicy Apostolskiej na temat stanu diecezji, którymi kierują. Ostatnia taka wizyta biskupów polskich odbyła się w 1998 roku.