Do utraty tchu
Renata Krzyszkowska
Fot.
Dwuletni Marcin niespodziewanie zaczął kaszleć jakoś inaczej niż zwykle. Choć nie wyglądał na chorego, powoli zaczynało brakować mu tchu. Rodzice nie zwlekając, odwieźli go na pogotowie. Gdy dojeżdżali, stan chłopca znacznie się pogorszył. Dyżurny lekarz stwierdził, że zdążyli w ostatniej chwili. Okazało się, że dziecko ma podgłośniowe zapalenie krtani. Zastrzyk z hydrokortizonu...
Dwuletni Marcin niespodziewanie zaczął kaszleć jakoś inaczej niż zwykle. Choć nie wyglądał na chorego, powoli zaczynało brakować mu tchu. Rodzice nie zwlekając, odwieźli go na pogotowie. Gdy dojeżdżali, stan chłopca znacznie się pogorszył. Dyżurny lekarz stwierdził, że zdążyli w ostatniej chwili. Okazało się, że dziecko ma podgłośniowe zapalenie krtani. Zastrzyk z hydrokortizonu złagodził objawy. Gdyby przyjechali trochę później, życie chłopca uratować mogłaby już tylko intubacja.
Podgłośniowe zapalenie krtani, inaczej pseudokrup lub dławiec rzekomy, to jedna z częstszych chorób wirusowych wieku wczesnodziecięcego. Nierozpoznana w porę i nieleczona może doprowadzić do uduszenia się dziecka. Główne zmiany zlokalizowane są w okolicy podgłośniowej krtani. Choroba pojawia się najczęściej w nocy. Dziecko ma chrypkę, "szczekający" kaszel oraz duszności - tłumaczy prof. Mieczysław Chmielik, kierownik Kliniki Laryngologii Dziecięcej Akademii Medycznej w Warszawie. Wystąpienie tych objawów wymaga natychmiastowego wezwania pogotowia. Dyspozytorowi należy wyraźnie powiedzieć, że dziecko się dusi. Od czasu przyjazdu karetki może zależeć jego życie. - Zanim przyjedzie lekarz, dziecko można umieścić przy naczyniu z parującą gorącą wodą i przykryć ręcznikiem, by wdychało wilgotne powietrze. O tej porze roku innym sposobem na złagodzenie dolegliwości jest otworzenie okna i umożliwienie dziecku oddychania zimnym powietrzem, które nieco zmniejszy obrzęk - mówi prof. Mieczysław Chmielik. Najskuteczniejsze leczenie może jednak zapewnić tylko lekarz, podając dziecku sterydy. Nie należy podawać leków rozrzedzających śluz bądź wysuszających drogi oddechowe. W skrajnych przypadkach konieczna jest intubacja, czyli wprowadzenie przez krtań do tchawicy rurki umożliwiającej oddychanie. Gdy dziecko już wróci do domu, trzeba zadbać, by przebywało w ciepłym pomieszczeniu z dobrze nawilżonym powietrzem. Jeśli nie mamy nawilżaczy powietrza, można położyć mokre ręczniki na kaloryferach i zwilżyć podłogę. Nie należy jednak przesadzać, gdyż powietrze nie może być zbyt wilgotne.
Do różnego rodzaju infekcji krtani, dochodzi dość często także u dorosłych. Objawy są podobne jak u dzieci. Najczęstszą przyczyną infekcji jest przeziębienie błony śluzowej krtani zbyt zimnymi napojami, przeciążenie zbyt intensywnym mówieniem lub krzykiem. Chorobie towarzyszy wtedy zwykle nieżyt nosa, kaszel, chrypka, drapanie i pieczenie w gardle. Przyczyną zapalenia krtani bywa też alergia lub przebywanie w suchym, zakurzonym powietrzu. Jeśli infekcji towarzyszy obrzęk krtani, należy bezzwłocznie udać się do lekarza. W czasie leczenia trzeba zachować milczenie przez kilka dni, nie mówić nawet szeptem, bezwzględnie też trzeba powstrzymać się od picia zimnych napojów, jedzenia lodów, palenia tytoniu. Chrypka trwająca dłużej niż trzy tygodnie zawsze wymaga konsultacji laryngologa, może bowiem być objawem nowotworu krtani.