Ubarwić codzienność
Bogna Białecka
Fot.
"Siedzę w domu, zajmuję się dziećmi, sprzątam, gotuję. Mam wrażenie, że jedyną moją przyjaciółką jest pani Szmata" - zasłyszane.
Niestety, wiele kobiet zajmujących się domem ma wrażenie, że ich życie jest szare i męczące, polega na nieustannym sprzątaniu, gotowaniu, a w dodatku nikt tego tak naprawdę nie docenia. Dlatego dziś - porcja pomysłów na ubarwienie sobie życia...
"Siedzę w domu, zajmuję się dziećmi, sprzątam, gotuję. Mam wrażenie, że jedyną moją przyjaciółką jest pani Szmata" - zasłyszane.
Niestety, wiele kobiet zajmujących się domem ma wrażenie, że ich życie jest szare i męczące, polega na nieustannym sprzątaniu, gotowaniu, a w dodatku nikt tego tak naprawdę nie docenia. Dlatego dziś - porcja pomysłów na ubarwienie sobie życia codziennego.
Zabawa w sprzątanie
Wbrew pozorom (i codziennemu doświadczeniu) dzieci da się nakłonić do sprzątania. Sekret powodzenia - to zrobienie z tego zabawy. W tym celu należy przed sprzątaniem ukryć w całym domu trochę słodyczy. Następnie dzielimy się zadaniami i wyjaśniamy zasady: dźwięk gwizdka będzie sygnałem przerwy i szukania słodyczy. Po kilkunastu minutach wspólnego sprzątania dmuchamy w gwizdek i robimy przerwę na poczęstunek. Dźwięk gwizdka kojarzy się z zawodami, właśnie ten drobiazg wprowadza atmosferę zabawy. Koniec przerwy można ogłosić kolejnym gwizdem.
Listy wdzięczności
Czasem daje się w to wciągnąć cała rodzina, czasem będzie to zabawa pani domu, jednak jest to drobiazg wprowadzający mnóstwo miłości i ciepła w każdy dzień. Wieczorem usiądź z kartkami papieru i kredkami. Pomyśl o każdym członku rodziny i o czymś miłym, co dziś zrobił. Następnie narysuj to. Jeśli np. mąż pochwalił obiad, narysuj go z talerzem i widelcem w ręce i uśmiechem na twarzy. Możesz dopisać: "Cieszę się, że ci smakowało". Jeszcze sympatyczniej jest, gdy uda ci się w to zaangażować całą rodzinę. Kolejnego dnia rano, szykując każdemu kanapki, wsuń rysunki, które go dotyczą do śniadaniówki. Zabawa ta uczy nas dostrzegać i doceniać drobne dobre rzeczy, które każdego dnia robią dla nas członkowie rodziny. Jednocześnie dajemy im tę dodatkową odrobinę ciepła i miłości. A jeżeli masz wrażenie, że nic miłego rodzina nie robi, zacznij od rysowania kwiatków, serc, pisania "kocham Cię" i wsuwania tego do śniadaniówek. Odrobina miłości pobudza miłość, wkrótce na pewno i ty doświadczysz czegoś miłego.
Triumfalny powrót
Dźwięk trąb zwiastuje pojawienie się monarchy. Każda osoba w naszej rodzinie jest wyjątkowa i godna podziwu, zatem możemy ogłaszać wszem i wobec nasz powrót do domu specjalnym, indywidualnym motywem muzycznym. Przy wejściu zamontujmy półeczkę i ustawmy cymbałki. Każdy członek rodziny wymyśli sobie melodyjkę i będzie obwieszczał swój powrót do domu, wygrywając ją na cymbałkach. Choć czasem panowie domu bywają niezbyt entuzjastycznie nastawieni do pomysłu, grając po prostu jeden przypadkowy dźwięk, dzieci z dużą ochotą wprowadzają w życie to drobne urozmaicenie dnia. Budujemy w ten sposób trwałe wspomnienia o domu rodzinnym. Pewien znajomy Irlandczyk, w którego domu rodzinnym był ten zwyczaj, opowiadał, jak po kilku latach konfliktu odwiedziła go siostra, na progu domu wyciągnęła cymbałki i zagrała swoją melodyjkę z dzieciństwa. Wzruszenie, które ich ogarnęło, pozwoliło na pierwszą od dawna normalną rozmowę.
Opowieści z niespodzianką
Gdy dzieci męczą cię, by po raz kolejny przeczytać im to samo opowiadanie, bajkę, możesz uprzyjemnić to zadanie, zmieniając znienacka treść. Może być to zmiana kolejności zdarzeń, przeniesienie ich w inne miejsce, czytanie od końca zdań wypowiadanych przez bohaterów lub wkładanie w ich usta słów skierowanych bezpośrednio do słuchającego dziecka, np.: "I wtedy Tygrysek powiedział: "Jeśli chcesz wiedzieć Dobrusiu, co się stało z Prosiaczkiem, musisz zrobić fikołka"". Dzieci szybko chwytają o co chodzi i włączają się w zabawę, wskazując zmienione miejsca.