Jak wynika z badań, samopoczucie większości z nas ściśle związane jest z czymś tak banalnym jak pogoda. Odsetek meteoropatów w miastach sięga 50-70 procent i stale rośnie! W czasie przechodzenia frontów atmosferycznych co trzecia dorosła osoba nagle traci dobre samopoczucie.
Na zmiany pogody, jak wynika z badań przeprowadzonych w Instytucie Meteorologii i Gospodarki Wodnej w Warszawie, bardziej reagują kobiety do 50. roku życia. W grupie osób po 60. roku życia dolegliwości związane z pogodą występują w miarę jednakowo u obu płci. - Najgorzej na nas wpływają pory przejściowe: wiosna i jesień, kiedy to dochodzi do szczególnie częstej wymiany mas powietrza, o różnej temperaturze i wilgotności. Stykając się ze sobą, tworzą one fronty atmosferyczne. W czasie ich przechodzenia nasze mechanizmy odpowiedzialne za przystosowanie organizmu do zmian środowiskowych często zawodzą - mówi Anna Martynuska z Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej w Warszawie. Typowe objawy meteoropatii, czyli patologicznej reakcji ustroju na działanie czynników meteorologicznych, to m.in. podenerwowanie bez powodu, ból głowy, kłopoty ze snem. Naukowcy z Centrum Bólów Głowy Nowej Anglii w Stamford (stan Connecticut) udowodnili, że połowa osób cierpiących na migrenę reaguje bólem głowy na zmianę pogody. Migrenę najczęściej wywołuje kombinacja zmian temperatury i wilgotności. Feralne połączenie to niska lub wysoka temperatura i wysoka wilgotność. Nieco rzadziej u badanych migrenę wywoływały nagłe zmiany pogody, zachodzące w okresie 1-2 dni oraz niskie lub wysokie ciśnienie atmosferyczne.
Feralne chłody
Zmiany pogody wiążą się z zaostrzeniem chorób przewodu pokarmowego, zwłaszcza choroby wrzodowej żołądka i dwunastnicy. Nie udało się dotychczas jednoznacznie wyjaśnić, dlaczego tak się dzieje, ale powszechnie znane jest zjawisko narastania nowych zachorowań lub zaostrzenia tego schorzenia jesienią i wczesną wiosną. Lekarze zalecają, by w tych okresach szczególnie dbać o dietę, unikać potraw ciężkostrawnych i kwasotwórczych, a w razie potrzeby przyjmować środki zobojętniające kwas solny w żołądku.
Najdokładniej udokumentowano związek między zmianami pogody a dolegliwościami kostno-stawowymi. Jak wykazały badania, ponad 70-80 proc. chorych na reumatoidalne zapalenie stawów odczuwa zaostrzenie dolegliwości w czasie spadku ciśnienia atmosferycznego i temperatury oraz w czasie silnych wiatrów.
Jesienią i zimą nasilają się też objawy choroby wieńcowej, więcej jest zawałów serca. Sprzyja temu m.in. wzrost lepkości krwi, do jakiego dochodzi podczas chłodnych frontów atmosferycznych. Po konsultacji z lekarzem można w tym okresie profilaktycznie przyjmować leki zmniejszające krzepliwość krwi, np. popularną aspirynę.
Tak częsty jesienią i zimą gwałtowny napływ chłodnych mas powietrza sprzyja astmie. W czasie łagodnego spadku temperatury nie zaobserwowano tej zależności. W razie nasilenia objawów w czasie burzy astmatycy powinni stosować inhalatory, a w szczególnych przypadkach zgłosić się po pomoc do lekarza.
Terapia ruchem
Najpopularniejszą sezonową chorobą jest chyba depresja zimowa. Na obniżenie nastroju o tej porze roku wpływ mają oczywiści krótsze dni i większe zachmurzenie. Mniejsza ilość światła padającego na siatkówkę oka powoduje spadek produkcji serotoniny w mózgu, odpowiedzialnej za regulację nastroju. - Ratunkiem może być ruch na świeżym powietrzu. Od dawna wiadomo, że jest on dobry nie tylko na poprawę nastroju, ale w ogóle na wzmocnienie sił witalnych i usprawnienie układu odpornościowego. Jeśli jest się odpowiednio ubranym, spacerować można niezależnie od pogody, nawet w deszczu - mówi Anna Martynuska.