Logo Przewdonik Katolicki

Świat szykanuje swoją przyszłość

Jadwiga Knie-Górna
Fot.

Nie tylko planeta, na której żyjemy, jest coraz starsza, ale również zamieszkujący ją ludzie. Na świecie żyje dziś blisko sześćset milionów osób, które mają sześćdziesiąt lat i więcej. W 2025 roku liczba ta się podwoi, a w 2050 na Ziemi będą żyły dwa miliardy osób starszych. Najszybciej powiększającą się grupą społeczną w krajach najlepiej rozwiniętych są osoby mające...

Nie tylko planeta, na której żyjemy, jest coraz starsza, ale również zamieszkujący ją ludzie. Na świecie żyje dziś blisko sześćset milionów osób, które mają sześćdziesiąt lat i więcej. W 2025 roku liczba ta się podwoi, a w 2050 na Ziemi będą żyły dwa miliardy osób starszych. Najszybciej powiększającą się grupą społeczną w krajach najlepiej rozwiniętych są osoby mające osiemdziesiąt lat i więcej. Choć dzisiaj osiemdziesięciolatek wygląda znacznie młodziej i atrakcyjniej niż jego rówieśnik sprzed wieku, to i tak w świecie współczesnym jest dyskryminowany. Ludzie starsi z trudem znajdują dla siebie miejsce w społeczeństwie konsumpcyjnym, które lansuje młodość, zdrowie i urodę.


Czym jest dyskryminacja?...


Edward Thorpe, reprezentujący Europejską Platformę Ludzi Starych - AGE, uważa, że ageism jest praktyką nie tylko odrębnego traktowania, ale także nieposzanowania osobistych zdolności i praw oraz opiera się na utartych przekonaniach o naturze człowieka, jego możliwościach, a także umiejętnościach formułowanych w odniesieniu do wieku. Według niego, dochodzi do niej wówczas, gdy uprzedzenia związane z wiekiem zostają zinstytucjonalizowane, czy to wprost poprzez normalizację przepisów prawnych, czy też w sposób bardziej zawoalowany, przejawiający się w życiu społecznym. Jak podkreśla, problem ageismu szczególnie dotyka osoby starsze, dlatego też w znacznym stopniu przyczynia się do wykluczenia ich ze społeczeństwa. Jego zdaniem podstawowymi przejawami dyskryminacji ze względu na wiek, z jakimi na co dzień spotykają się ludzie starsi w krajach UE, są m.in.: zmuszanie do przejścia na emeryturę wbrew ich woli, prześladowanie i poniżanie przez młodszych współpracowników, niewypłacanie odprawy przysługującej z tytułu redukcji pracowników, nieodpowiednia opieka socjalna i medyczna, odmawianie wielu usług finansowych oraz odmawianie specjalistycznych ubezpieczeń na życie.

Człowiek stary gorszy od kolorowego


W Wielkiej Brytanii dyskryminacja ze względu na wiek staje się coraz większym problemem. Według Dominica Abramsa, profesora psychologii społecznej na Uniwersytecie Kent, poważniejszym nawet od rasizmu. Zdaniem brytyjskiej organizacji pozarządowej, działającej na rzecz poprawy jakości życia osób starszych i przeciwdziałającej dyskryminacji ze względu na wiek "Help the Aged", ageism pojawia się zarówno we wszystkich warstwach społecznych, jak i na wielu obszarach życia społecznego. Prowadzone w Wielkiej Brytanii badania pokazują, że zaskakująco liczna grupa starszych osób żyje poniżej międzynarodowego poziomu minimum socjalnego - czyli zaledwie 60 proc. średniego przychodu na gospodarstwo domowe. Jak podkreśla "Help the Aged", ponad dwa miliony starszych Brytyjczyków cierpi z powodu strasznej biedy, jedna trzecia z nich żyje w bardzo trudnych warunkach mieszkaniowych. Starsi Brytyjczycy, chcąc uniknąć ubóstwa, oszczędzają i pracują. Ta sama organizacja alarmuje, że w czwartej co do wielkości gospodarce na świecie każdej zimy na skutek chłodu i mrozu umiera około dwudziestu tysięcy staruszków. Ponieważ liczebność seniorów nie przekłada się zarówno na siłę, jak i pozycję społeczną, a ich potrzeby bardzo rzadko są brane pod uwagę, szybko rosną zastępy ludzi sfrustrowanych i podłamanych psychicznie. Dramatyczne jest to, że kryteria te są tak powszechnie uznawane za uzasadnione, że coraz częstsze przejawy dyskryminacji seniorów równie szybko się usprawiedliwia.

W Polsce nie jest lepiej


W Polsce problem ageismu ludzi w podeszłym wieku jest tak samo aktualny, można nawet stwierdzić, że ma znacznie szerszy wymiar. Zofia Niczke, prezes Fundacji "Emeryt", uważa, że proces degradacji, marginalizacji i dyskryminacji osób w podeszłym wieku rozpoczął się w okresie transformacji ustrojowej naszego państwa, kiedy tworzono ustawy prawne, a co gorsze, w dalszym ciągu dokonuje się nowych dyskryminujących zapisów, które w zależności od potrzeby raz wykorzystywane są jako narzędzie, a kiedy indziej stają się zabezpieczeniem dla władzy. - Wielką niegodziwością jest - według Zofii Niczke - odebranie nabytych przez osoby starsze praw oraz utrzymywanie zawieszenia waloryzacji emerytur. Pani prezes uważa również, że w życiu codziennym stary człowiek napotyka wiele dyskryminujących go przeszkód, jak urzędy bez wind, wysokie stopnie w środkach komunikacji miejskiej, szybka zmiana sygnalizacji świetlnej na przejściu dla pieszych, co często sprzyja niewybrednym komentarzom zniecierpliwionych kierowców. Cmentarze, na których brak środków transportu, wymuszają na starszych ludziach pokonywanie znacznych odległości lub po prostu zaniechanie odwiedzania grobów najbliższych z tego powodu. W bankach seniorzy, po ukończeniu 70. roku życia, nie mogą liczyć na żadne kredyty. W sklepach nie przeczytają praktycznie żadnych etykiet znajdujących się na produktach ze względu na ich mikroskopijne litery, ich niepewne i wolne poruszanie się oraz zbyt długie zastanawianie budzi zdenerwowanie nie tylko wśród ekspedientów, ale także spieszących się klientów, co w konsekwencji powoduje, że zbyt drobny bilon często wypada ze starych, nerwowo drżących rąk. Zbyt niskie emerytury i renty nie tylko skutkują tym, że starsi ludzie zmuszeni są do kupowania najtańszych produktów, ale także uniemożliwiają im chodzenie do kina, teatru, kawiarni czy restauracji.

Człowiek... człowiekowi


Wszystkie poruszone przejawy dyskryminacji osób w starszym wieku mogą niebezpiecznie prowadzić do coraz powszechniejszego utwierdzenia konieczności podejmowania decyzji o eutanazji, która w wielu wysokorozwiniętych krajach staje się po prostu "rozwiązaniem niewygodnego problemu". W duńskich i holenderskich szpitalach eutanazję przeprowadza się na szeroką skalę, tam też coraz częściej padają słowa o nieopłacalności umieszczania na oddziałach intensywnej terapii pacjentów starszych i nieuleczalnie chorych. W tego typu dyskusjach, często prowadzonych w mediach, poruszane są przede wszystkim kwestie finansowe, natomiast niedopuszczane są argumenty medyczne, a przede wszystkim etyczne. Dlatego też starsi obywatele tych krajów, obawiając się o swoje zdrowie i życie, coraz częściej noszą przy sobie kartki, na których wyrażają swój sprzeciw na dokonanie eutanazji. Można tylko mieć nadzieję, że w naszym kraju dyskryminacja seniorów nigdy nie osiągnie tak bezdusznego i dramatycznego wymiaru.
Wprawdzie walka człowieka z upływem czasu jest zawsze skazana na przegraną, to jednak warto podjąć to wyzwanie. Batalia ta może być niezwykle szlachetna i piękna. Świadczą o tym ludzie być może starzy wiekiem, ale jakże młodzi sercem i umysłem. Ludzie, których niepokonanymi atutami zawsze będą: mądrość, wiedza i doświadczenie. Nasz Ojciec Święty Jan Paweł II, w późniejszym okresie swojego życia, mimo licznych zdrowotnych dolegliwości, był i dla wielu z nas pozostanie niepodważalnym autorytetem całego świata.

"Istnieją kultury przejawiające szczególną cześć i wielką miłość dla osób starszych. Człowiek stary nie bywa tam nigdy wyłączony z rodziny czy traktowany jako nieużyteczny ciężar; pozostaje w rodzinie i chociaż zobowiązany jest do szanowania autonomii nowej rodziny, nadal bierze czynny i odpowiedzialny udział w jej życiu, a nade wszystko wypełnia cenne posłannictwo świadka przeszłości i inspiratora mądrości dla młodych i dla przyszłości."
Jan Paweł II, "Familiaries Consortio"


Z badań przeprowadzonych przez Bognę Wciórkę dla Centrum Badania Opinii Społecznej wynika, iż poziom wykształcenia badanych różnicuje nasilenie życzliwości wobec ludzi starszych - najczęściej dostrzegają ją w swoim środowisku osoby z wykształceniem wyższym, rzadziej badani mający wykształcenie średnie i zawodowe, najgorzej zaś oceniają pod tym względem swoje otoczenie ludzie najmniej wykształceni. Wyjątkowo krytyczna jest także ocena, jaką swojemu otoczeniu wystawiają ankietowani, którzy w ogóle nie biorą udziału w praktykach religijnych. Krytycyzm osób niepraktykujących potwierdza się także w opiniach dotyczących postaw, jakie wobec seniorów mają poszczególne, uwzględnione przez nas, środowiska. Wraz z poziomem religijności badanych rośnie odsetek osób przekonanych o życzliwym stosunku do ludzi starych.

Komentarze

Zostaw wiadomość

Komentarze - Facebook

Ta strona używa cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki