Oni nie skorzystali z ofert biur podróży. Nie pojechali na zagraniczną wycieczkę, nie spędzili wakacji w modnym kurorcie. Zresztą, każdy swój czas wolny poświęca temu, co dla niego najważniejsze. Oni na urlop wybrali się z Bogiem.
Czy jednak można połączyć wakacje i odpoczynek z rekolekcjami, modlitwą i służbą drugiemu człowiekowi? Im się udało - powracają do swych codziennych obowiązków radośni, szczęśliwi, pełni nadziei i sił; pełni Boga. Wybrali najlepszą cząstkę.
Odnowa w Duchu Świętym pomaga odkryć współczesnym chrześcijanom Boga, który nie jest tylko teoretycznym pojęciem, ale Kimś bliskim. Większość członków ruchu charyzmatycznego to osoby, które w pewnym momencie swojego życia zrozumiały, że ich dotychczasowe, czysto formalne chrześcijaństwo, jest namiastką życia w Bogu. To, co dotychczas budziło ich niechęć i znudzenie: modlitwa, lektura Pisma Świętego, sakramenty, zaczęło być fascynującą przygodą.
- Przyjaciel wyciągnął mnie na pierwsze rekolekcje kilka lat temu, kiedy zacząłem jakby takie "raczkowanie z Bogiem". Tu Bóg ma czas, aby działać, a my, aby otwierać się na Jego działanie. Widziałem przyjeżdżających tu ludzi: zagubionych, zbuntowanych, poranionych, agresywnych. Po kilku latach spotykałem ich - mieli rodziny, dawali świadectwo, a wcześniej byli spisani na straty. Bóg przywrócił im ich godność.
Jacek
Biblijna Oaza Modlitwy to spotkanie ze Słowem, które rozpala moją miłość do Boga i umacnia moją wiarę. Jest to czas wzajemnego budowania, umocnienia i poznawania Słowa Bożego.
- Wyjazd na BOM jest zawsze poprzedzony rocznymi wykładami biblijnymi. W tym roku pochylaliśmy się nad Listem św. Pawła do Rzymian. Ze słów apostoła możemy wyciągnąć wnioski, jak żyć po chrześcijańsku na co dzień: pamiętać o słabszych, o tym, aby nie być gorszycielem dla braci, ale służyć im i myśleć o ich dobru, a nie tylko o własnym. Przez najbliższy rok planuję rozważać treść tego listu, pogłębiać znajomość Słowa i starać się nim żyć.
Irena
Pomocnicy Matki Kościoła są ruchem maryjnym skupiającym dzieci, młodzież i dorosłych. Istotę tego dzieła, zapoczątkowanego przez Prymasa Wyszyńskiego, stanowi osobiste oddanie się Matce Kościoła w Jej macierzyńską niewolę miłości. Pomocnik staje się w rękach Maryi skutecznym narzędziem zbawienia Chrystusowego. Wszystko, co robi w życiu, czyni bowiem z Nią, przez Nią i dla Niej, ku chwale Jej Syna i ku pomocy Kościołowi. Ma on być również człowiekiem modlitwy, dającym codzienne świadectwo wiary swoim życiem.
- Kiedy nasze dzieci zaczęły jeździć na rekolekcje, również my, rodzice Pomocników, zaczęliśmy się wspólnie spotykać na modlitwie, wymienialiśmy nasze doświadczenia. Teraz one pozakładały już swoje rodziny, a my spotykamy się nadal (szesnasty rok) jako Rodzice Pomocnicy. Łatwiej jest pielęgnować wiarę we wspólnocie. Jest nas około 30 osób uczestniczących w stałej formacji w ciągu roku oraz w rekolekcjach. W minionym roku szliśmy śladami św. Pawła, a nasza wędrówka zakończyła się wyjazdem, wspólnie z młodzieżą, do Krakowa. Był to czas na zatrzymanie się w codziennej bieganinie, na modlitwę, odzyskanie pokoju ducha i przede wszystkim chwila radosnego spotkania z ludźmi i z Bogiem.
Mama Grażynka
Ruch Światło-Życie, założony przez ks. Franciszka Blachnickiego, gromadzi ludzi różnego wieku i powołania: młodzież, dzieci, dorosłych, jak również kapłanów, zakonników, zakonnice, członków instytutów świeckich oraz rodziny w gałęzi rodzinnej, jaką jest Domowy Kościół. Poprzez odpowiednią dla każdej z tych grup formację wychowuje dojrzałych chrześcijan i służy odnowie Kościoła przez przekształcanie parafii we wspólnoty wspólnot.
- Jesteśmy jedenaście lat w ruchu Domowego Kościoła, staramy się więc być odpowiedzialni za to, co robimy w naszym małżeństwie i rodzinie, staramy się żyć po chrześcijańsku. Jesteśmy 21 lat po ślubie i cały czas bardzo nam zależy, żeby budować swoją jedność, miłość i aby w naszej rodzinie wciąż był obecny Pan Jezus. Choć na rekolekcje przyjechały całe rodziny z różnych stron Polski, to jednak dla dzieci organizowane są też osobne zajęcia, a małżonkowie mają czas dla siebie: błogosławiony, spokojny czas na rozmowę, na bycie razem i sam na sam z Bogiem.
To doświadczenie Boga i przeżycie na nowo swojej wiary pomaga kochać się rodzinie przez cały rok, tym bardziej że jest pogłębiane i utrwalane podczas spotkań w parafii w ciągu roku.
Lonia i Olek
małżeństwo z czwórką dzieci
Dzięki pomocy Caritas poszczególnych archidiecezji i jej oddziałów parafialnych, wiele dzieci i młodzieży, zwłaszcza z rodzin ubogich i wielodzietnych, mogło wyjechać na letni wypoczynek, na swoje "wakacje z Bogiem". We wczasorekolekcjach wzięli też udział ludzie chorzy, starsi i niepełnosprawni.
- Już czternasty raz jestem na rekolekcjach. Opiekuję się córką. To więcej niż wakacje. To wypoczynek duchowy. Cały rok czekam na te dziesięć dni. Ktoś, kto nie przebywa z chorymi, nie potrafi nawet sobie tego wyobrazić: to poważne obowiązki, ale i radość. Trzeba tu być i przeżyć to, aby doświadczyć czasu modlitwy, wyciszenia, miłości bliźniego.
Ola z córką Renatą
Wiara i Światło jest stowarzyszeniem, duchowym ruchem osób z upośledzeniem umysłowym, ich rodzin i przyjaciół. Narodził się on we Francji w latach siedemdziesiątych, a jednym z jego założycieli jest Jean Vanier. Wspólnoty Wiary i Światła mają stawać się miejscami, gdzie osoby z upośledzeniem mogłyby być sobą, czuć się kochane i uznawane takimi, jakimi są.
- Mamy tu na obozie "Paszczaki" opiekujące się "Muminami". Z naszymi podopiecznymi spotykamy się również regularnie w ciągu roku - odwiedzamy się, wspólnie spędzamy czas, uczestniczymy razem we Mszach Świętych.
Krzysztof
Modlitwa, gimnastyka, codzienne zajęcia i prace, warsztaty plastyczne, ruchowe i radosna zabawa - wszystko robimy razem z osobami niepełnosprawnymi, bo tak na prawdę są tacy sami jak my, nie ma między nami różnic. Jesteśmy już dziesięć lat we wspólnocie - my dajemy siebie, a nasi podopieczni uczą nas choćby cierpliwości. Dzięki nim poznajemy nasze słabości, uczymy się inaczej patrzeć na świat - różnorodny i piękny, stworzony przez Boga.
Ania i Asia
- Szkoła Życia Chrześcijańskiego i Ewangelizacji Świętej Maryi z Nazaretu powstała na Ukrainie, lecz ma już swoje filie w Polsce, a wkrótce powstaną też wspólnoty na terenie Niemiec. Pragniemy przygotować się do prowadzenia ewangelizacji w swoim środowisku, pomocy we wspólnotach, w parafii, do świadczenia o Jezusie własnym życiem.
Do Szkoły Maryi może przyjść każdy, kto chce bardziej poznać Boga: dorośli, małżeństwa z dziećmi, młodzież. Chcemy poznawać Pismo Święte, które jest księgą naszej wiary. Dzień "szkolny" zaczynamy medytacją, są również konferencje, wspólna modlitwa, zwłaszcza uwielbienia, które tak dobrze jest wyrażać śpiewem. Głównym punktem każdego dnia jest Eucharystia. Oczywiście, znajdujemy też czas na zabawę i po prostu na radość bycia wspólnie ze sobą i z Bogiem.
Helena