Logo Przewdonik Katolicki

Święty Wawrzyniec w tradycji ludowej

Krystyna Pawłowska
Fot.

Święty Wawrzyniec (Laurencjusz) pochodził z Hiszpanii, żył i zginął śmiercią męczeńską w Rzymie w drugiej połowie III w., podczas prześladowań za czasów cesarza Waleriana. Jako diakon zyskał przyjaźń i zaufanie papieża Sykstusa II, który powierzył mu administrowanie majątkiem kościelnym oraz opiekę nad ubogimi. Wawrzyniec, zmuszany przez Prefekta Rzymu do wydania skarbów...

Święty Wawrzyniec (Laurencjusz) pochodził z Hiszpanii, żył i zginął śmiercią męczeńską w Rzymie w drugiej połowie III w., podczas prześladowań za czasów cesarza Waleriana. Jako diakon zyskał przyjaźń i zaufanie papieża Sykstusa II, który powierzył mu administrowanie majątkiem kościelnym oraz opiekę nad ubogimi.



Wawrzyniec, zmuszany przez Prefekta Rzymu do wydania skarbów Kościoła, które były pod jego pieczą, zgromadziwszy na placu wszystkich ubogich, odpowiedział władcy, wskazując na nich: "Oto są prawdziwe skarby Kościoła". Poddany został torturom, i jak głoszą żywoty świętych, przypiekany ogniem na rozżarzonej kracie, poniósł męczeńską śmierć 10 sierpnia 258 r. Ranga jego kultu jest bardzo wysoka, zwłaszcza w Rzymie.
W Polsce kult św. Wawrzyńca datuje się od XII w., a wiele kościołów, zwłaszcza budowanych w XIV w., nosi jego wezwanie. Podobnie jak w wielu krajach Europy, tak i w Polsce kult świętego przeradzał się, zwłaszcza w środowiskach wiejskich, w ciekawe zwyczaje i wierzenia. Z uwagi na rodzaj męczeńskiej śmierci, Wawrzyniec został przede wszystkim patronem broniącym "od pożarów" oraz opiekunem ognisk domowych i domowego ognia. Dlatego w wielu regionach kraju, także na Kujawach i w sąsiedniej Wielkopolsce, gospodynie w wigilię jego święta wygaszały domowy ogień i krzesząc go od nowa w dniu święta męczennika, zanosiły do domów. Ogień krzesano w ten sposób, że o belkę w stodole pocierano kij olszowy, osikowy lub leszczynowy, przenosząc iskry na pakuły i zanosząc szybko do chat. Zapalając nowy ogień, kobiety w Poznańskiem zwracały się do świętego: "Święty Wawrzyńcze, przebłogosławiony, tobie oddaję ogień, stawiony pod najświętszą twoją opiekę". Ognie palone w tym czasie poza wsią miały według wierzeń ludu właściwości oczyszczające, chroniące bydło i inne zwierzęta przed zarazą i chorobami. Przez ten "żywy ogień" dawniej, w całej Polsce, przepędzano zwierzęta. Wawrzyniec, którego wzywano także przy chorobach reumatycznych, był w tradycji ludowej kojarzony także z kalendarzem rolniczym. Czas jego święta zbiegający się z końcem żniw sprawił, że święty ten stał się patronem żniwiarzy. Znalazło to odbicie w przysłowiach: "Święty Wawrzyniec niesie z pola wieniec", "Na św. Wawrzyńca szykują się żeńcarze do wieńca". Koniec żniw oznaczał dostatek chleba, więc mawiano na wsi: "Święty Wawrzyniec przednówkiem nie morzy, bo się w stodołach żyto ułoży". Był to także czas rozpoczęcia orki pod oziminy, co odnotowały przysłowia ludowe. Jedno z nich, zanotowane przez ks. Władysława Łęgę (ziemia chełmińska), brzmi: "Na św. Wawrzyniec, czas orać oziminiec". Na pozostawionych odłogiem, porośniętych trawą polach tworzyły się naturalne drogi i pastwiska, po których swobodnie chodzono i wypasano bydło w myśl powiedzeń: "Na św. Wawrzyniec przez pole gościniec" i "Święty Wawrzyniec otwiera zwierzyniec". Lud powtarzał powiedzenia: "Na św. Wawrzyńca, dostaje owoc rumieńca", "Na św. Wawrzyńca, kapusta idzie do wieńca" itp. Wierzono też, że "Święty Wawrzyniec pokazuje, jaka jesień następuje". Ten pierwszy "brat jesienny", jak go nazywano, zapoczątkowywał uprawy jesiennych płodów rolnych. Wierzono, że rzepak trzeba siać w dniu śmierci św. Wawrzyńca. W niektórych rejonach kraju Wawrzyniec uchodził za patrona pasiek, dlatego zebrany i poświęcony w tym czasie miód miał według ludu szczególne właściwości lecznicze. Lud znał powiedzenie: "Przez Wawrzyńca męczennika, chroń Panie pszczółki od szkodnika". Ludowa tradycja europejska (polska, niemiecka) zna wierzenia o "łzach św. Wawrzyńca", jak nazywano spadające z nieba około 10 sierpnia meteory. Wierzono więc, że każdy człowiek ma swoją gwiazdę, która ciemnieje, gdy człowiek grzeszy. Święty Wawrzyniec miał tę łaskę od Boga, że płacząc nad grzesznikami, rozjaśniał ich gwiazdy swymi łzami. Figury świętego dość powszechnie występują w kościołach diecezji włocławskiej (np. Nieszawa). W XIX w. sytuowane zwykle na wysokich drewnianych słupach lub cokołach, popularne były na całych Kujawach. W Wielkopolsce nadal są trwałym elementem krajobrazu.

Komentarze

Zostaw wiadomość

Komentarze - Facebook

Ta strona używa cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki